Przywróciłem nieudane połączenie serwera HA z WiFi na kabel Ethernet i z sukcesem przeinstalowałem DuckDNS. Na razie wszystko wróciło do normy ale z uwagi na konieczność fizycznej migracji serwera HA do innej części domu (gdzie nie mam kabla Ethernet), zmuszony jednak jestem połączyć go z routerem wyłącznie po WiFi.
Wykryłem pewną niekonsekwencję w ustawieniach sieci, której źródła nie rozumiem:
W serwerze HA próbuję przejść z karty Ethernet (ENP0S25) na WiFi (WLP3S0) i w sekcji (1) ustawiam interfejs sieciowy następująco:
Klikam ZAPISZ (z sukcesem) ale na tym samym ekranie, w dolnej jego części, w sekcji (2) wciąż widzę WYŁĄCZNIE kartę Ethernet ENP0S25:
Wygląda to tak, jakby karta WiFi była przez HA częściowo niewykrywana (nie wyświetla się w sekcji (2)) pomimo, że w sekcji (1) jest widoczna na dedykowanej dla niej zakładce WLP3S0.
Dodam, że w BIOSie serwera HA obie karty sieciowe (Ethernet i WiFi) są ENABLED.
Jak wobec tego mogę bezpiecznie przełączyć serwer HA z połączenia (z routerem) kablowego na WiFi?
Ale proces przenoszenia ustawień IP z karty Ethernet na kartę WiFi (i odwrotnie) przy chęci zachowania dotychczasowej adresacji jest mocno nieintuicyjny, bo w ustawieniach sieciowych HA trzeba NAJPIERW wyłączyć kartę dotychczasową (np. Eth) i kliknąć ZAPISZ. To kluczowy moment, bo zapisanie wyłączenia karty Eth powoduje całkowite rozłączenie HA od sieci (karta WiFi nie jest w tym momencie jeszcze skonfigurowana). Jak wtedy wrócić do jego ustawień sieciowych i wpisać ustawienia dla karty WiFi, skoro nie ma już połączenia z HA?
Z kolei pominięcie przycisku ZAPISZ w pierwszym kroku powoduje, że z chwilą przejścia na zakładkę karty WiFi, wykonane przed chwilą wyłączenie karty Eth jest ignorowane i pozostaje ona włączona…
Jeśli wykonamy ten proces w odwrotnej kolejności i NAJPIERW zdefiniujemy IP dla karty WiFi (znów musimy kliknąć ZAPISZ) to w tym momencie mamy sytuację, kiedy obie karty mają ten sam ipek. A to prowadzi do niedopuszczalnej sytuacji, o której piszesz…
Na to wszystko nakłada się kolejny problem, gdy ustawienia sieciowe są trzymane w configuration.yaml bo wtedy nie ma możliwości ich zmiany w UI podczas rekonfiguracji ustawień sieci.
Pomysł @rm-rf z ustawieniami tymczasowymi jest chyba jedynym logicznie poprawnym sposobem na skuteczne ustawienie konfiguracji karty WiFi bez utraty dostępu do HA… Tyle tylko, że proces ten trzeba wykonać co najmniej dwukrotnie ( raz - ustawiając ipek tymczasowy, drugi raz - ipek docelowy).
Tak, tego nie da się wykonać w jednym kroku.
Ale możliwych opcji jest więcej - możesz skonfigurować kartę WiFi (oczywiście wstępnie pod innym adresem), a następnie w trakcie rebootu systemu odłączyć kabel Ethernet, przy kolejnym starcie zmieniasz konfigurację jak chcesz.
(ale warto mieć Ethernet skonfigurowany na Auto w celach awaryjnych, jeśli wyłączysz kartę na stałe możesz mieć później problemy, tzn. nie ma sytuacji bez wyjścia - wszystko można skonfigurować z CLI natywnie w HA lub przez network manager).
PS właśnie robię takie zmiany w zdalnym systemie wyklikując je wyłącznie w GUI (ale mam z tą instalacją 3 połączenia zdalne rożnymi drogami, więc zakładam, że się uda, ale żadne z nich NIE opiera się na dostępie bezpośrednim jak z użyciem DuckDNS - wszystkie to tunele, więc jest mi obojętne jaki lokalny IP się pojawi).
edit:
A jednak nie róbcie tego zdalnie - właśnie straciłem kontakt, HAOS bronił się przed zmianami ale nie wystarczająco skutecznie, no i nie mam teraz jak wywołać zdalnie rebootu
@Krzysztonek , @szopen nie wiem co robicie źle ale mam NUCa - karta ethernet i Wi-Fi, wszystkie włączone z dynamicznym adresem IP, bez problemu wyłączam jedną kartę, zmieniam konfigurację IP i nigdy nie utracilem dostępu do HA. Może to wynika z mojego doświadczenia zawodowego - nie moge sobie pozwolić na utratę urządzeń, ktorymi zarządzam zdalnie.
Nie wiem co robimy źle, ale HAOS u mnie się bronił przez wyłączeniem karty Ethernet, obie mogą być naraz włączone i to nie stanowi problemu - dostaje 2 IP i po krzyku, ale wszystkie tunele uparcie chcą iść po Ethernecie, popełniłem błąd wyłączając tylko IPv4 powinienem zacząć wyłączanie od IPv6, bo sieć w tej chwili i tak obsługuje tam tylko IPv4 (byłem przekonany, że to ogarnę z GUI no i nie mam już jak zrestartować systemu) więc zostało mi połączenie Ethernet IPv6, które nie działa.
Dziś dalszego ciągu u mnie nie będzie.
Twój ipek przydziela się dynamicznie, u mnie zaś jest wpisany na sztywno: 192.168.1.20, bo NAT w moim routerze wymaga podania określonego ipka, aby wystawić HA na zewnątrz. I może na tym polega różnica… Ale z pewnością nie jestem mistrzem świata w te klocki…
Ale robisz to jak rozumiem lokalnie, a nie zdalnie, więc zrobisz do końca, bo się da dostać po lokalnych adresach (tzn. raczej inaczej nie próbuj, bo sobie odetniesz dostęp).
Ja sobie mogłem zaszaleć, bo to nie jest prawdziwa instalacja tylko “zabawowa” (testowa).
Druga kwestia jest taka, że możesz mieć adresy z DHCP i wtedy na serwerze DHCP sobie zdecydujesz jaki adres ma dostać WIFI “post factum”.
Będąc na miejscu możesz sobie system zamknąć z palca klawiszem ACPI (przyciskiem wyłącznika - HAOS tak jak Windows z niego korzysta - krótkie naciśniecie = zamknięcie systemu) - to info na wypadek gdybyś chciał zamknąć “ładnie” system nie mając do niego dostępu (jeśli będziesz miał adresy z serwera DHCP to po zamknięciu systemu zmieniasz przydziały na serwerze DHCP i odpalasz HAOS).
A generalnie nie rozumiem tego zagadnienia z przesiadką z kablowego Ethernetu na WIFI - przecież to potencjalny strzał w kolano.
Nie przewiduję wiercenia ścian i stropów oraz rujnowania świeżo wyremontowanej chaty tylko po to, aby pociągnąć Ethernet do pomieszczenia z serwerem HA zwłaszcza, że zasięg WiFi jest tam wyśmienity (przy okazji remontu zainwestowałem w Omadę, na której zbudowałem solidny Mesh WiFi).
Twój wybór, ale skoro zaczynałeś remont to była okazja położyć kable (przecież to nie majątek), jednak nie rozumiem czemu HA nie może zostać przy routerze.
Od lokalizacji serwera zależy też lokalizacja dongla SkyConnect, wpiętego w jego port USB. Zależało mi na tym, żeby był ulokowany tak, aby objął swym zasięgiem cały dom mniej więcej jednakowo w każdym kierunku…
Tak dla porządku: po analizie pierwotnego źródła problemu opisanego przeze mnie w tym poście, zmieniłem tytuł postu na bardziej oddający materię, o której traktuje.