Zamówiłem sobie 10szt licząc, że zastosuje je jako zamiennik 1:1 razem z ESPHome, zamiast Dallas ds18b20. Wersje gx18b20h mają lepszą dokłasność, niby 0.1C. Ktoś stosował te GX18B20h ? Rzeczywiście ma taką dokładność? Mam zamiast sprawdzić moje kilka sztuk DS’ów czy to podróbki i jaki mają rozrzut pomiarowy a później rozrzut pomiarowy tych GX’ów mierząc temperaturę na rurach podłogówki (z PC do bufora).
Ale w zakresie użytecznym jest 5x lepsza, a później tylko 2x gorsza.
Dokladnie takie gx18b20h kupilem. Czy te scalaki mozna stosowac z punktu widzenia mikrokontrolera jako dallasy? Oczywiście do zastosowania odczyt temperatury? Bez zapisywania do rejestru poprzedniego odczyty czy ID Usera, itp…
Czy Grafana byłaby dobrym rozwiązaniem? Czy będę musiał zainstalować InfluxDB? Mam RPi3 na karcie SD i czytałem, że może nie pociągnąć. Pozostaje mi zakup czegoś na x86 i przejście na silniejszą platformę?
Karta SD nie nadaje się do tak częstych zapisów do bazy , więc przy InfluxDB + Grafana bez względu na to czy RBPi3 da radę wypada zamontować dysk SSD, a skoro dysk , to już lepiej przesiadka na maszynę , która go bez problemu obsłuży i będzie się z niego bootować.
Czy Grafana potrzebuje InfluxDB? Czy można Grafana odpalić bez InfluxDB? Potrzebuję czegoś do wykalibrowania w miarę dokładnego DS18B20. Nie będzie u mnie cały czas chodził.
Grafana potrzebuje źródła danych czyli bazy danych, tu masz wykaz wbudwanych źdódeł danych z którymi może współpracować Data sources | Grafana documentation
Jak widać z odczytów czujników rozrzut jest powyżej deklarowanej tolerancji ±0.1C
20.4C czujnik 12
20.5C czujnik 10
20.6C czujniki 7,9,11
20.7C czujnik 8
20.8C czujniki 13,14,15,16
Być może wynika, to z tego, że czujniki były na płytce stykowej tuż obok siebie i się nawzajem ogrzewały, niemniej drążę dalej temat, bo do czegoś winienem je wyskalować. Były w kolejności obok siebie:
_, X, 7, 8
9, 10,11, 12 (nr. 10 najzimniejszy ;-( )
13, 14,15,16 (najcieplejsze)
Można do średniej, ale lepiej byłoby do jakiegoś dobrego wzorca. Przegląd odległego portalu aukcyjnego skierował mnie na produkty SHT35 oraz SHT45. Oba to czujniki wilgotności+temperatury z komunikacją po i2c. Nie zastąpią one dallasów, ale pozwoliły by w miarę dokładnie być może wyskalować dallasy. SHT35 ma rozmiar 2.5mm x 2.5mm montaż powierzchniowy, a SHT45 tylko 1.5mmx1.5mm. Nie wierzę już odległemu portalowi aukcyjnemu, że sprzedaje dobre jakościowo produkty i pomyślałem, że kupię tam płytkę PCB, a samą kość + C+2xR lokalnie. Dla SHT35 można kupić płytki PCB, ale dla SHT45 nie mają. Wiem, że można tanio zaprojektować i za kilka USD zamówić, ale pomyślałem, że dla samego kondensatora, to jakoś się ogarnie temat, a oporniki podciągająca mogą być już z dala od SHT45 gdzieś na kablu. Dobierając samodzielnie płytkę można by przy wielkości 1.5mmx1.5mm schować to także do tulejki tak jak dallasy i nie korzystając z pomiaru wilgotności mieć referencyjny pomiar temperatury prawie wodoodporny. Problem do czego przylutować tak małą płytkę 1.5x1.5mm. Wymagane są 4 pady (dwa po jednej stronie VCC+GND, dwa po drugiej SCL+SDA), szerokość każdego pola to 0.3mm, a rozstaw (odległość pomiędzy ich środkami), to 0.8mm + pole pod scalakiem do GND) Sądzicie, że można kupić gdzieś jakieś fragmenty płytek uniwersalnych, które by miały taki rozstaw? A może rozstaw jest wystarczający duży, aby zrobić to “na pająka”? Z lutownicą jestem obeznany od podstawówki. A cena 22zł w TME nie jest zaporowa. W TME mają też SHTC3 z dokładnością 0.2C, tam wymiar to 2x2mm a pady też po dwa na boku 0.35mm w rozstawie 1mm.
Da radę to jakoś “na pająka”, mały termokurcz i do osłonki z kondensatorem? Czy trzeba jakieś PCB, polecicie jakie PCB uniwersalne zakupić?
Jeśli chcesz zapewnić jednorodną temperaturę, to najprościej to uzyskać stosując blok materiału o dużej przewodności cieplnej (po prostu zrób sobie takie “imadełko” z 1 lub 2 radiatorów aluminiowych lub lepiej miedzianych - mam na myśli obudowy TO-92 dlatego wystarczy wielki radiator od płaskiej strony obudowy, druga szczęka może wręcz być gumowa, jeśli są to obudowy hermetyzowane, to nawierć radiator tak w miarę “na styk” - by się dało wyjąć sondy po robocie, a dla lepszego styku zastosuj pastę termoprzewodzącą).
Oczywiście warunki otoczenia powinny zapewniać stabilną temperaturę.
W normalnym pomieszczeniu mieszkalnym różnice temperatury powietrza w obrębie kilkunastu centymetrów mogą znacznie przekraczać rozdzielczość, którą chcesz osiągnąć, więc nie do końca sobie wyobrażam kalibrację za pomocą sensora umieszczonego w innym ośrodku.
Z całą pewnością nie nagrzewają się “jeden od drugiego”, jakkolwiek czujnik sam z siebie się ogrzewa, więc jeśli pomiar ma być precyzyjny to stosuje się pracę kluczowaną (podajesz im zasilanie tylko na czas wykonania pomiaru i po odczycie odcinasz zasilanie), kolejne podanie zasilania po czasie “nieskończenie dłuższym” od czasu potrzebnego na pomiar (myślę, że 5 minut spełnia to wymaganie wystarczająco dobrze).
Jeśli pochodzą od różnych producentów to mogą mieć różne konstrukcje struktury i odmienne charakterystyki. (I moim prywatnym zdaniem nie ma o co walczyć, szczególnie, że typowa charakterystyka jest nieliniowa, więc jeśli producent nie zadbał o kalibrację…)
W drugiej kwestii możesz polecieć “na pająka”, a raczej “pajączka” na bazie drutu nawojowego lub jakiejś super-cienkiej licy
Ale ja bym się aż tak nie bawił (tzn. może za bardzo zdziadziałem na lutowanie pod mikroskopem;) ) skoro można kupić gotowce np.
a wręcz widziałem chinolskie sondy hermetyczne na bazie SHTxx (jakkolwiek trudno ocenić czy nie klecą tego z podróbek lub odrzutów).
Te 10 szt GX19b20, to kupione w jednej partii, wszystkie zatopiłem i uszczelniłem w tulejkach metalowych, więc jak później robiłem testy (były niedokładne, więc o nich jeszcze w szczegółach nie napisałem) i testowałem zanurzone w wodzie. Czujniki reagowały z opóźnieniem (różnym), pomiar przez ESPHome był w różnych slotach czasowych, więc, aby wynik był porównywalny, to musiałem około 2-3 minut utrzymać stałą temperaturą (przy 15 czujnikach). Na przyszłość chyba użyje stary czajnik zalany olejem (lepsza przewodność) i będę go sterował wolnym PWM’em aby utrzymać stałą temperaturę.
Nie wierzę Myfriendom, więc dlatego chciałem w sprawdzonej dystrybucji zakupić ten SHT45. Dodatkowo chciałem go zmieścić w tulejce jak Dallasy.
Jak będę miał czas na testy, to mam jeszcze 5 sztuk oryginalnych Dallasów (zakup w TME).
Dam znać jeśli kogoś interesują moje badania. A tego SHT45, to zrobię na pająka jednak.
Miałem jeszcze dopisać, że SHT45 wygooglałem na podstawie strony:
Słuszne podejście, więc łatwiej będzie w kąpieli w tym wypadku, moim zdaniem w wodnej, bo oprócz przewodności (która jest istotna dla uzyskania jednorodnej temperatury w ośrodku, ale skoro to ciecz, to możesz użyć mieszadełko) istotna jest wysoka pojemność cieplna, a woda ma bodajże 2x większą od oleju.
Moim zdaniem algorytm wolnego PWMa się totalnie nie nadaje do tego zadania, bo nie zapewni stałej temperatury (on ma służyć zapewnieniu długookresowej średniej na stałym poziomie, a nie bezwzględnie stałej temperatury).
A w ogóle dzięki twojemu wątkowi (bo Dallasów nie używam od paru lat) dowiedziałem się, że
