Zacząłem zabawę niedawno, ogarnąłem parę integracji, przekaźniki, gniazdka. Zainstalowałem HA na dysku sieciowym wg tutoriala dla Synology na dockerze. Jako tako to działało, choć HA piszczał, że wersja jest niezgodna i nie mogłem aktualizować modułów. By skutecznie zrobić aktualizację musiałem pozbyć się całego konfigu i postawić wszystko na nowo. Aktualizacja była konieczna bo nie chciał się zainstalować mqtt to zigbee bez tego. Bez czyszczenia katalogu dla kontenera też miałem jakieś dziwne duchy w systemie, niby miałem jakiś komponent zainstalowany, a w ogóle nie byłe jego kontenera, musiałem to odinstalowywać i instalować ponownie, a nie było to takie oczywiste dla mnie co mam mieć te kontenery, a co wynika z pozostawionych plików w katalogu dockera.
Jak kupiłem kilka komponentów do Zigbee i doczytałem, że będzie bolesna walka by dodać obsługę usb dla bramy Zigbee, a po ewentualnym update softu trzeba będzie ją powtórzyć. W wersji 7 firmware ponoć usunięto drivery dla mostków UART.
Usunąłem więc kontenery, ściągnąłem obraz HA dla wirtualnej maszyny. Przekierowałem port USB do HA, HA wykrył moduł Sonoff podczas instalacji z obrazu virtualki i od razu dodał. I tu mi się po raz pierwszy rozjechał tutorial z moją rzeczywistością. Mam Zigbee ale przez moduł dedykowany do sonoff. Instalacja MQTT zigbee już jest OK w wirtualnej maszynie, update’y i instalki nowych komponentów działają OK, choć oczywiście na stałe musiałem oddać 4GB RAM i dwa rdzenie dla HA, mimo że i tak tego nie używa zwykle.
Po próbach uruchomienia MQTT dla Zigbee wszystko staje na próbie dostania się do sprzętu, niby go nie ma, albo jak jest to nie odpowiada. Dodałem terminal i wiem, że port USB mam OK. Usuwanie komponentu SONOFF nie pomogło. Zresztą instalowałem obraz HA na nowo kilka razy, z podłączonym donglem Zigbee i bez. Te same komunikaty były w instalacji na dockerze.
W końcu by choć potwierdzić, że ten moduł USB w ogóle jest sprawny (Sonoff Zigbee 3.0 USB DONGLE PLUS) dokończyłem konfigurację i wykrył moje moduły.
Trochę to trwało, musiałem dokupić te nietypowe baterie do czujnika.
Na razie tak działa. A może tak to ma teraz wyglądać? Wcześniej też walczyłem z MQTT i odpowiednim softem w ESP z tasmota by mi wykrywało przez MQTT, a nowsze softy po prostu były dla osobnej integracji TASMOTA. Wersje 12 Tasmota wprost są teraz wykrywane tą drogą.
Pytanie po tym długim wstępie.
Zostawić to tak jak jest czy obsługa dongla USB przez MQTT to Zigbee daje dodatkowe korzyści, moduły innych firm?
Kolejna sprawa to zasięg, mam ten czujnik temperatury, do 11m przez ściany jest OK, serwer mam w jednym rogu budynku, jak czujnik przeniosłem na drugą przekątną, czyli z 15m zasięg oczywiście się stracił. Przy okazji kupiłem też dwa przekaźniki, mając w pamięci przekazane na forach informacje, że te elementy podłączone do zasilania sieciowego są jednocześnie repeaterami BT. Ale to nie działa, umieściłem przekaźnik na kablu, jeszcze nie w puszce, w połowie drogi, czyli 7.5m w przedpokoju, czujnik temperatury dalej jest off line. Przekaźnik to puszkowy Sonoff Zigbee Smart Switch ZBMINI.
On nie ma możliwości przekazania danych z czujnika temperatury?
A komponent sonoff z poprzedniego postu pokazany na obrazku już był zainstalowany przy pierwszym uruchomieniu HA i gotowy do użycia.
Przynajmniej tak to pamiętam, trochę tych prób już mam za sobą, teraz jak tam zajrzałem by zrobić zrzut ekranu to przypomniałem sobie, że kontener z tym modułem resetował się w kółko nie mogąc nawiązać połączenia z donglem USB.
Więc teraz wszystkie elementy Zigbee mam jako ewelink:
A ten ZigbeeToMQTT w ogóle mam nie włączony:
Jeden koordynator możesz podłączyć tylko do jednego z dodatków - Zigbee Home Automation - ZHA, Zigbee2MQTT - Z2M lub Deconz (tutaj tylko conbee).
Jeśli uruchomiłeś już ZHA to na tym samym koordynatorze nie uruchomisz Z2M. Pozostaje Ci albo odinstalować ZHA (potem dodać go do ignorowanych) albo dokupić drugi koordynator i z nim uruchomić Z2M.
W jednej z prób usunąłem to, ale i tak nie mogłem uruchomić integracji ZigbeeToMQTT:
Dlatego pytam czy jest sens walki o to, czy ZigbeeToMQTT daje dodatkowe możliwości?
I jak z tymi modułami przedłużającymi zasięg?
No właśnie po czym to stwierdzić, skoro zazwyczaj? Ten Sonoff mini najwyraźniej ma z tym jakiś problem. Umieściłem go w połowie drogi i nie pomaga. Jak przecież jak jeden “sięga” na 11m przez dwie ściany to chyba jest w zasięgu czujnika oddalonego o 7.5m przez jedną ścianę?
@rafkan, dzięki, pomogło. Oczywiście umieszczenie w połowie było błędem.
Można sprawdzić, że urządzenie jest routerem po wejściu w opcje
Na schemacie sieci jest informacja czy urządzenie to router czy enddevice czy coordinator. Więcej niż 4m od routera + ścianka działowa = brak sygnału.
W trakcie pisania wpadłem na to, że przekaźniki nie mają tego kijka doczepionego do dupki i ich zasięg może być mniejszy, przeniosłem przekaźnik tam gdzie najdalej sięgał czujnik temperatury i zniknął z sieci, widocznie też ma mniejszy zasięg, zasilanie sieciowe nie pomaga. Musiałem po drodze dodać jeszcze jeden przekaźnik i dopiero wtedy się zobaczyły.
Ewentualnie mam zamiar kupić jakieś dwukanałowe jeszcze, są na liście kompatybilności Zigbee2MQTTT, OXT SWTZ22 lub AVATTO 2gang N-ZLWSM01, oba są na Allegro jako Tuya Zigbee, czy będą zgodne z moją bramką Zigbee od Sonoff? Akurat z Sonoff nie widzę włącznika 2-kanałowego. Czy one sa po prostu zgodne z softem Zigbee2MQTTT, a koordynator musi być z Tuya?
Każdy sprzęt Zigbee jest (teoretycznie) kompatybilny z każdym innym Zigbee przynajmniej w zakresie parowania i podstawowych funkcji niskopoziomowych, w tym obsługi sieci (w rzeczywistości jest to o wiele bardziej popieprzone, bo Zigbee rozwijało się przez ostatnie kilkanaście lat i już na początku dorobiło się niekompatybilnych “podstandardów”, dopiero stosunkowo niedawno na rynek weszło Zigbee3 zapewniające zwiększoną kompatybilność, możesz jednak założyć, że znaczek Zigbee = OK).
Przyjmij do wiadomości, że skoro korzystasz z Z2M (skrót od Zigbee2MQTT) to nie masz “bramki Sonoff” tylko masz “bramkę Zigbee2MQTT” opartą na sofcie w pełni open-source (dla niej nie jest ważna marka wykorzystywanego koordynatora, bo programową obsługę świadczy samo Z2M, a nie cokolwiek o nazwie Sonoff, choć oczywiście ważne są zamontowane w środku tego koordynatora “flaki” to jednak te wypusty które Sonoff ma na koncie w postaci dongli USB były konstrukcjami referencyjnymi producentów zastosowanych w nich chipsetów, a iTead - właściciel marki Sonoff nawet nie wysilił się na przygotowanie własnego firmware, tylko wrzuca do sprzętu FW pochodzące z otwarto-źródłowych projektów…).
Oczywiście ze względu na specyficzne zagrania Tuya (tworzenie sztucznej niekompatybilności i obsługi całkowicie pomijającej to co już (pseudo)stadnard Zigbee dobrze i dawno określił) może się okazać, że sprzęt będzie niekompatybilny z Z2M w sensie użytkowym lub będzie miał tylko cześć funkcji (przynajmniej przez jakiś czas, zwykle tylko do momentu gdy ktoś nie rozpracuje tego co Tuya skrzętnie ukrywa…).
Gdybyś używał bramkę zamkniętego systemu, to wtedy marka ma znaczenie - bo w ramach podziału na brandy nawet tworzona jest sztuczna niekompatybilność (byś był zmuszony do kupowania rozwiązań z takim samym oznaczeniem brandu).
Ten moduł jest wspierany przez Z2M ale może sie okazać (nie musi), że najnowszy uklad już nie wtedy należy poczekać aż pojawi się jego wsparcie. Tak to już z Zigbee bywa, po prostu TuYa.
Dziękuje za podpowiedzi.
Te moduły dwukanałowe działają OK i przedłużają sieć, z tym że jak koordynator ma zasięg w domu z 10m, to te w puszkach już tak do 6m. Trochę duże, niektóre puszki mam 70mm i tu już nie mam jak je upchać.
Macie jakieś patenty na to? Jakaś nakładka wydłużająca puszkę, puszka natynkowa i zamaskować to jakimś obrazkiem z pierwszej komunii?
Drugi problem, widać z poprzednich postów uruchomiłem czujniki TH Sonoff SNZB-02 i zbliżeniowy/otwarcia Sonoff SNZB-04 około początku marca. Dziś chciałem dodać czujnik zalania, a te dwa bateryjne już zniknęły z sieci zigbee, bateria z TH 2V (Energizer 2450, tania nie była), ten zadziałał po wymianie baterii, bateria tego otwarcia niby 3.02V, ale nie działa, zmieniłem baterię mimo wszystko i dalej nic.
To one niby nie miały działać ze 2 lata?
A ten zbliżeniowy się rozparował? Próbować go sparować ponownie?
Niestety puszka jest okrągła, tu raczej muszę umieścić ten przełącznik, mam stary dom, na razie nie pruję ścian, standardowy ułożenie zasilania przy suficie, puszka, zejście do przełącznika, w górę do lampy, w boki i głąb do innych punktów, właśnie ta puszka jest we wszystkich kierunkach.
Parę innych już uzbroiłem w te przełączniki, ale były to raczej 80mm i mniej przewodów.
Pobawiłem się tym czujnikiem otwarcia, podłączyłem go pod zasilacz warsztatowy, działał OK od 3.3V aż do 1.85V, a jak mu potem włożyłem z powrotem baterię 3.2V to już nie działa.
Nie wiem co mu dolega.