Home assistant bez internetu

HA może działać bez dostępu do internetu ale jeżeli w takich warunkach nastąpi restart to domyślna instalacja na obrazie HassOS nie uruchomi się.

1 polubienie

To dodam, że tak jest na RPi, bo zarówno NUC (oraz cała masa innych platform PC) jak i wybrane modele Odroida (bodajże N2 a na 100% N2+ czyli ten zastosowany w “Odroid N2 + Home Assistant Blue Bundle Limited Edition”) mają RTC i startują offline (choć np. zainstalowany HACS nie wstaje w takich warunkach).
Być może obsługa RTC zostanie dorobiona dla RPi i innych platform (moduły RTC można dokupić i podpiąć po GPIO, tylko obsługi typowych modułów w HassOS brakuje, a w każdym razie do niedawna brakowało).

@emanuel
Kwestia z HACS jest taka:

  1. HACS to jest tylko “sklep z aplikacjami” - sytuacja podobna do appstorów w smartfonach - nie skorzystamy z nich offline, ale brak działania “sklepu” nie wpływa na działanie tych aplikacji, które nie korzystają z usług sklepu (w HA chyba nie ma takich które by korzystały?) i które oczywiście mogą pracować offline (prognoza pogody czerpiąca dane z internetu z pewnością nie zadziała poprawnie przy pracy offline)

  2. HACS lubi ostatnimi czasy czasem nie wstać przy zwykłym restarcie maszyny (nawet gdy nie ma żadnych problemów z dostępem do internetu), ale to nie rzutuje na działanie dodatków instalowanych za jego pośrednictwem

  3. W kwestii integracji, którą wspominasz (Sonoff :LAN) nie chcę się wypowiadać, bo jej nie używam (sprzęt nawet mam, ale nie mam czasu na eksperymenty), teoretycznie oczywiście powinna działać

  4. Jakkolwiek zakładając pracę offline należy zastanowić się nad instalacją custom-component’ów bez użycia HACS (praktycznie każdy dodatek ma możliwość instalacji w alternatywny - ręczny sposób).

Mam instalację OVA na VM Qnapa. Ostatnio przez kilka godzin nie było internetu. W zapisach historii nie było zapisów (proste kreski). Nie wiem czy w tym czasie HA działał i nie było tylko rejestracji.
W sieci lokalnej mam własny serwer NTP i chciałem w HA zmienić źródło czasu w/g

oraz

Uruchomiłem dostęp ssh na porcie 22222 za pomocą

Przeszukałem cały dysk i nigdzie nie mogę znaleźć pliku timesyncd.conf.
Nie wiem czy coś robię nie tak, czy opisywany sposób jest już nieaktualny?

Chciałby się pozbyć efektu braku “internetu”.

Opis sprzed 3 lat jest najprawdopodobniej nieaktualny, niestety nie umiem pomóc.
Niedawno HAOS miał na sztywno wpisany serwer czasu cloudflare (być może jesteś w stanie to nadpisać na lokalnym DNSie).

1 polubienie

Genialne w swojej prostocie.

Edit… Rozwiązałem to trochę inaczej.
Zgodnie z

Serwer ntp można przekazać przez DHCP więc w mikrotiku ustawiłem opcję 42 jako IP serwera NTP.

1 polubienie

Sklep z Dodatkami:
image

@artpc … pytanie, czy ten dodatek będzie działał bez czasu z internetu - sprawdziłeś to?
Skąd on pobiera wzorzec czasu?
Jest to lokalny serwer NTP dla innych urządzeń.
Mogę się mylić, ale wygląda mi to na perpetuum mobile.

1 polubienie

Nie sprawdzałem, przy okazji to zrobię.

Ja sprawdzałem całkiem niedawno, więc w HAOS 8.x nie zadziała na 100%, może w 9.x coś się zmieniło, masz czas, spróbuj.
Zmiany w systemie poszły w złą stronę i bez internetu oraz dostępu do serwera czasu system startuje tylko w trybie awaryjnym.
Nawet posiadanie sprzętowego RTC nie ratuje sytuacji (choć jak się domyślam zmiany poszły w taką stronę ze względu na to, że większość instalacji jest na sprzęcie takim jak RPi, czyli bez RTC…).

Chrony używam jako lokalny serwer ntp, ale w innym celu.

podpinam się pod temat… moje spostrzeżenia.
2 tygodnie temu spadł śnieg, wywaliło prąd na 3 dni, netu też nie było, a miedzy innymi całe sterowanie pieca zgazowującego drzewo oparłem na HA, manualnie też może działać ale standardowo. Pompa ciepła niestety idzie wtedy w las.
Moje spostrzeżenia, UPS kemot podtrzymał mi prąd na 5h - piec nie zagotował w pierwszych chwilach - a w nocy wszystko padło. Na drugi dzień po odpaleniu agregatu na jedna fazę, HA wstało i wszystko co było podpięte na tej fazie działało bez zarzutu. Bałem się że po restarcie proxmoxa HA nie wstanie, a tu pięknie wszystko wróciło do życia. Ważne, żeby routery też były na jednej fazie i da się przetrwać.
W takich sytuacja widać jaki jest właściwy kierunek… czyli chmury i zewnętrzne serwery odpadają - uzależnienie cywilizacyjne, tylko lokalnie wszystko stawiać, sonoffy też poszły lokalnie, ale najlepsze rozwiązanie jak dla mnie to tasmota. Automatyzacje muszą być tak zrobione, żeby nie wymagały nadzoru z zewnątrz w razie braku prądu i niektórych czujników wewnątrz lub na zewnątrz domu, Musiałem zrobić kilka poprawek. Brak prądu na jedną / dwie godziny to nie to samo co 3 dni.
Na wiosce brak prądu oznacza brak ogrzewania, brak internetu, brak zasięgu komórek, rozmrożone lodówki, nawet brak wody jak ktoś nie ma wodociagów.
Pozdrawiam surwiwalowców… :slight_smile:
Najlepsze jest to jak jest oświetlona jedyna chata w promieniu kilku albo nawet dziesięciu kilometrów i jeszcze jest impreza… :grimacing: (nie odwołałem)

2 polubienia

Po przeczytaniu kilku różnych tematów dotyczących samej instalacji, sprzętu i teraz pracy offline, mam pytanie do doświadczonych użytkowników . Mając do dyspozycji sprzęt DELL Wyse 5060 z 8G pamięci i dyskiem 120GB SSD, którą wersję instalacji wybrać? Żeby HA był najbardziej stabilny, z udziałem internetu, czy bez niego. Zdaję sobie sprawę, że nie wszystko się da, ale po to instalujemy lokalny serwer, zmieniamy firmware w sprzęcie odcianajac go od chmur, żeby chociaż podstawowe funkcje mogły być realizowane. Jeśli mój wpis powinien znaleźć się w innym temacie, to bardzo proszę wyrozumiałość, ale moje pytanie dotyczy zarówno internetu i pracy offline , jak również poszukiwania złotego środka.

Moim skromnym zdaniem najbezpieczniejszy jest HAOS-generic + standardowa baza sqlite (przetestowane przy pracy bez UPSa na 2 instalacjach produkcyjnych i kilku testowych, przy takiej liczbie zaników zasilania, której sobie nawet wcześniej nie wyobrażałem, że kiedykolwiek może wystąpić - gdzieś to już opisywałem, więc daruję sobie szczegóły) łącznie przez więcej niż kilka instalacjo-lat.

Jeśli dodatkowo ogarniesz sobie zasilanie awaryjne to już generalnie jesteś ustawiony. Oczywiście skuteczne zasilanie awaryjne może załatwić kwestie bezpieczeństwa każdego rodzaju instalacji.

1 polubienie

Ok Kolego, to żeby nie generować kolejnych pytań, mam zasilanie awaryjne dla , wszystkich urządzeń sieciowych ( dwa routeryi AP ) , dla samej maszyny z serwerem i kilku “ważnych” obwodów elektrycznych (lodówka, bramy, oświetlenie awaryjne, domofon, pompy do ogrzewania) . Jedno czego mogę się obawiać, to brak Internetu od dostawcy, chociaż jest to światłowód, ale może być różnie. Jeśli dobrze rozumiem Twój wpis, to po odłączeniu WAN od głównego routera, majac HAOS-generic, pomijając usługi ściśle zwiazane z internetem, HA powinien się uruchomić i np automatyzacje oparte o NR, powinny działać? Jeśli tak, to nie będę dalej drążył, tylko wgram obraz na czysty dysk i niech śmiga.

Odłącz internet i sprawdź, czy będzie nadal działał (powinien, przynajmniej w podstawowym stopniu) następnie zrestartuj system i zobacz czy wstanie bez dostępu do świata.
HA i HAOS pracowały bez problemu offline kilka lat temu, teraz to nie wygląda tak różowo.
Nie umiem powiedzieć kiedy to spaprano, bo nie zauważyłem od razu, ale moim zdaniem przynajmniej 2 lata temu.
Dostosowałem swoje instalacje na tyle na ile umiałem, by móc ignorować ten problem, więc być może nie jestem na bieżąco (ale moim zdaniem autorzy/główni deweloperzy HA zignorowali problem, ponieważ ogół chce instalacji online, a offline’owi marzyciele to pojedyncze jednostki).

W wiejskiej instalacji mam teraz zasilanie awaryjne, które pozwala przetrwać jakieś 90% awarii, a może i więcej, a w mieście awarie ustały (też nie bez powodu - skutkiem m.in. mojego wqrwu związanego z remontem mieszkania u sąsiadów, który zapewnił mi setki zaników zasilania, była naprawa głównej rozdzielnicy w bloku, która nie działała poprawnie od kiedy tu mieszkam, a w/g najstarszych mieszkańców nigdy). Więc nie mogę obiecać, że nadal jest problem z pracą offline, ale uważam, że tak (jest to dla mnie niesprawdzalne - bez zasilania nie mam też internetu i nic nie działa, ta sama sytuacja jest gdy zasilanie awaryjne nie da rady, natomiast w pozostałych wypadkach mam i prąd i internet - są to instalacje z dostępami LTE, więc chyba raczej bardziej zawodne łącza od światłowodu i jakoś sobie radzą).

Wracając do poprzedniego posta miałem tam na myśli prawdopodobieństwo uszkodzenia instalacji i/lub utraty danych wskutek nieoczekiwanego zaniku zasilania (a swój osąd opieram głównie na ilości wątków, związanych z problemami powstałymi przy zanikach zasilania na innych typach instalacji).

Więc jeśli masz inną instalację, to nie namawiam do rzucenia się na HAOS-generic w ciemno i bez testów, przy skutecznym zasilaniu awaryjnym taka migracja może być całkowicie bezcelowa.

Tak zrobię, ale dziwi mnie podejście deweloperów, na brak prądu nic nie poradzimy na dłuższą metę, ale wtedy nie działa praktycznie nic, więc i serwer nam nie potrzebny, ale brak internetu, to już jedno z ogniw , które może spowodować awarię “całej automatyki” , więc czemu na siłę dążyć do zwiększania podatności na awarie ? To oczywiscie nie jest pytanie do Ciebie, tylko skoro “kiedyś” było to naprawdę w złą stronę to poszło. Powinni brać przykład z twórców takich systemów jak KNX , Loxone , Ampio .
Co do migracji, to nie podejmuję decyzji w 5 min i mając do dyspozycji drugiego Dell-a sprawdzę , czy obecna instalacja ( Proxmox) , czy obraz HAOS-generic zachowa się podobnie , lub nie.
Generalnie dzięki za wskazówki