To nie jest tak, że są jakieś obozy, a WiFi jest preferowane - po prostu każdy patrzy na dane zagadnienie z własnego punktu widzenia, a przeważnie też z jakimś specyficznym dla siebie zasobem wiedzy i upodobaniami, a każdy cel można osiągnąć na wiele różnych dróg.
Podałeś swoją konfigurację, którą uznałem za niskobudżetową i dlatego zaproponowałem w związku z tym niskobudżetowe rozwiązanie.
Nie widzę szans na przykłady, po pierwsze są zależne od projektu jaki zamierzasz wykorzystać (ESPHome, Tasmota, Platformio, Arduino - platforma programowa w zasadzie zależy od tego w jakim stopniu chcesz być programistą) - a C3 jest po prostu przykładem MCU który ma zastąpić ESP82xx w klasie niskobudżetowej.
Wątek na temat ESP32-C3 mam w przygotowaniu (o ESP32-S3 też)
Dokumentacja zazwyczaj jest dostępna na stronach producentów (nie będę tłumaczył dokumentacji na polski, będą tylko linki, swoją drogą dokumentacja każdego MCU jest zwykle grubości przeciętnej encyklopedii - to tysiące stron do czytania dokumentacji ściśle technicznej, nie zajmuję się tym zawodowo, więc nie czytuję od deski do deski, zwykle wystarcza jakiś skrót + troszeczkę doświadczenia z elektroniką), w rękach mam kilka najtańszych modułów, oczywiście były BEZ dokumentacji, bo ich producent to olał, ale przetrzepałem internet i wiem sporo, to wszystko będzie w wątku który powstaje.
Mały hint: chudy portfel zwykle nie jest dobrym doradcą…
Jeden MCU to jest kolejny zły pomysł, w podobnym wątku, znajdziesz odpowiedzi dlaczego (chociaż pisałeś, że masz doświadczenie z elektroniką to powinieneś zdawać sobie z tego sprawę)
WiFi ma jedną zaletę (jak i każda inna technologia bezprzewodowa) - lokalizacja jest jedynie uzależniona od źródła zasilania (a i to nie zawsze, ale zrobienie sensownie działającego DIY zasilanego akumulatorowo jest znacznie większym wyzwaniem niż się wydaje).
No generalnie jeden MCU który ma ogarniać każde zagadnienie w całej chacie, to błąd większości początkujących (nawalić do jednego urządzenia tyle funkcji ile się w nim zmieści lub wręcz nie zmieści, a potem szukać gdzie jest błąd), oczywiście pomysł przeciwny biegun typu “1 MCU na 1 czujnik” też jest słaby (choć tak są projektowane masowo wytwarzane produkty, z których… korzystam), w przypadku DIY warto iść na jakiś sensowny kompromis.
Wrócę jeszcze do tematu rozwiązań przewodowych - stosując ESP32 (bez przyrostków) można użyć przewodowego Ethernetu, wręcz wiele konstrukcji umożliwia wykorzystanie PoE, tylko wtedy na płytkę prototypową z MCU i Ethernetem trzeba wysupłać 100zł-200zł (rozwiązania bez PoE można znaleźć poniżej 100zł, ale coś fajnego z PoE może kosztować znacznie więcej niż 200zł) no ale trzeba mieć wtedy okablowanie Ethernet i chociaż budżetowego switcha PoE.
No i to jest kwestia, czym się zajmujesz i jaką masz wizję na przyszłość.
Jeśli się nie mylę to był projekt pomocy naukowej dla studentów kierunków politechnicznych i takiej wiedzy to wymaga (w sensie wiedzy inżynierskiej, albo nadrobienia braków nauką od podstaw).
RPi było dla przykładu pomocą naukową dla szkół średnich i chyba później podstawówek, w każdym razie świetnym wypustem dydaktycznym dla podstawówek jest BBC micro:bit (tam to państwowe radio i telewizja naprawdę spełniają rolę misyjną, nie to co u nas…)
PS - taka mała prywata
Osobiście pominąłem etap Arduino (i czasem mi brakuje wiedzy, którą można zdobyć tylko jeśli się robi coś od podstaw), a na swoje usprawiedliwienie mam tylko fakt, że jak się pojawiło na rynku (kilkanaście lat temu, a z całą pewnością sporo więcej niż 10) to: po pierwsze było naprawdę drogie na polską kieszeń, a po drugie miałem taki etap w życiu, że nie było czasu na hobby. A jak już staniało (chińskie klony) i zacząłem mieć więcej czasu dla siebie, to odkryłem Espressif’a i zamiast się wdrażać od podstaw w Arduino od razu zauroczyło mnie ESPHome i to w sumie jako coś wtórnego względem HA, (tylko HA parę lat temu wymagał “kilometrów” YAMLa, więc przeskok do ESPHome był już dość naturalnym krokiem).
PPS “Krowa, która dużo ryczy mało mleka daje”, a wpadłem już w syndrom ryczącej krowy i klepię na forum zamiast robić swoje.
Edit - wstępna wersja (w miarę sił i czasu dorzucę jakąś dokumentację a może i resztę)