W konfiguracji energii zamiast całkowitego zużycja energii z sieci podałem zużycie dla poszczególnych faz czyli de facto to samo ale inaczej:
Dzięki takiej konfiguracji łatwo zauważyłem podejrzany wzrost (29 paź) zużycia na jednej z faz L1 w stosunku do zużycia “normalnego” (z poprzednich dni):
Po analizie obwodów elektrycznych na L1 okazało się, że zapomniałem zgasić światło na nieużytkowym poddaszu , to jedyny tradycyjny obwód bez smart kontroli. Po zgaszeniu światła (późnym wieczorem 2 lis) wszystko wróciło do normy na wykresach kolejnego dnia:
Moje wnioski:
- warto czasami zajrzeć do dashboardów energii
- warto również mieć smart kontrolę nad obwodami elekrycznymi, które z pozoru są “mało atrakcyjne” do sterowania. np. oświetlenie nieużytkowego poddasza.