Lampka led + esp

Mam lampkę led nocną z czterema przyciskami (on/off, zmiana barwy, jaśniej, ciemniej), została mi też jedna sztuka wemos d1 mini i pomyślałem, że może udałoby się tą lampkę usmartowić, ale z zachowaniem wbudowanego sterowania na ‘pilocie’.
Próbował ktoś może coś podobnego robić? Od czego zacząć, jak do tego podejść?

Tak to wygląda



Pilot jest radiowy czy IR?
Wstępnie to można pokusić się o zrobienie kopii pilota na ESP.

Pilotem jest ta płytka jest na kablu, na ostatnim zdjęciu leży od niego obudowa

Aha … technicznie na upartego można podłączyć się do przycisków ale jak dla mnie to “dziwny” pomysł

@malymakar
Nie wiem jak to ładnie ująć w słowa, ale prawdopodobnie to nie jest tylko pilot tylko całość elektroniki występująca w tej lampce, więc musiałbyś sobie zaprojektować nową PCB z własną elektroniką, nie wiem gdzie byś chciał zmieścić tego wemosa, ale w tej obudowie raczej się nie zmieści, więc to raczej hardkorowa przeróbka.

Realizacja tego nie jest niemożliwa, ale nie będzie łatwo, jeśli wemos się zmieści w oprawie to na nowej płytce pilota można umieścić dzielniki rezystorowe wystawiające różne napięcia, które sobie rozpoznasz w ESP.

Nie wiem jak duże masz doświadczenie z projektowaniem elektroniki, ale na zdjęciach nie widać nawet jaki tam zastosowano MCU oryginalnie, więc tylko na podstawie materiałów które pokazałeś szanse oceniam na bliskie zera (bo byś wiedział co trzeba nam pokazać i jak).

Jakkolwiek ja zwykle jestem pesymistą, jeśli znajdę fabryczną konstrukcję (a właściwie gotowy kod dla ESPHome dla niej, to wrzucę - tam jest schemat sterowania taki jak sugeruję z mostkami rezystorowymi).

Nie planowałem nawet wrzucać tego w tą oprawę, a raczej gdzieś pomiędzy lampką, a pilotem, bo zależy mi na tym żeby pilot został tak jak jest, a dołączyć się jakoś, wpiąć w kable, na razie roboczo. Jak by wypaliło to wtedy martwiłbym się o obudowę :slight_smile:

Doświadczenie mam niestety niewielkie, mój dotychczasowy kontakt z elektroniką to wemos + ws2812b pod hyperiona (ambilight do tv).

Zrób zdjęcia makro na których widać komponenty (czytelne nadruki na nich), otwórz oprawę tam też zrób zdjęcia.

Tak się nie da raczej na 100% (bo to nie jest moim zdaniem żaden pilot, gdyby to był pilot, to być może byłoby nieco łatwiej, bo by istniał jakiś odbiornik sygnału sterującego, jakkolwiek nie wiem czy naprawdę by było łatwiej, bo to by zależało od protokołu).

ALE
Na pierwszy rzut oka w tym “pilocie” masz kompletny zintegrowany kontroler który na wyjściach PWM steruje bezpośrednio tymi LEDami (tzn. za pośrednictwem stopnia mocy w postaci tych 2 tranzystorów). Ten scalaczek to albo w całości dedykowany układ albo jakiś prosty MCU zaprogramowany do takiego zastosowania.

Lampka jest dwukolorowa (tzn. zimno-białe i ciepło-białe LEDy) i pod tym względem wszystko pasuje - wspólny plus i kluczowanie masą 2 kanałów, więc w oprawie oprócz samych LEDów nie spodziewam się już żadnej elektroniki.

Tak czy inaczej musisz zaprojektować nową PCB, bo tego “pilota” będzie trzeba skonstruować całkowicie inaczej.


Mimo szczerych chęci nie mogę znaleźć tego o czym wspominałem wyżej - w każdym razie chodziło o tzw. listwę gniazdek, była kiedyś opisywana na forum chyba w kontekście Tasmoty, niestety nie pamiętam ani brandu, ani modelu.


Na oprawie żadnych symboli nie ma, to zwykły chińczyk za parę groszy, ale genialny pod względem swojej elastyczności zarówno światła jak i samej konstrukcji. Brakuje mi jedynie odrobiny tej ‘inteligencji’, bo o ile wyłączyć mogę smart gniazdkiem, do którego jest wpięta to już włączyć da się tylko ręcznie i co gorsza odpala się na domyślnym trybie światła, a chciałbym przede wszystkim ogarnąć to zapamiętywanie ostatniego stanu więc w zasadzie urządziłaby mnie nawet sama zdalna obsługa on/off tak żebym nie musiał odcinać jej zasilania.

Nie wiem co masz na myśli, ale jeśli startuje np. jako zimnobiałe, a chcesz mieć ciepłobiałe to wystarczy gdy zamienisz miejscami kabelki biały i czarny po tej stronie co masz 3 przewody.

Nic więcej nie da się uzyskać bez projektowania własnej elektroniki, jeśli startuje jako zmiksowane światło, to zamiana przewodów nic nie da.

To jest też nie do przejścia bez wymiany elektroniki lub sporej ingerencji w istniejącą.

Nowe zdjęcia niewiele wniosły, nadal nie widać jaki to scalak.
Mniejszy zoom cyfrowy, bardziej wykorzystaj optykę, zdjęcia z różnych kątów, różne oświetlenie, może jednak coś będzie widać…

Tranzystory to raczej te (tzn. zapewne ich odpowiedniki)

Na jakie napięcie zasilania jest ta lampka?

Zdjęcia sugerują 5V (wtyk USB gdzieś tam widać, choć nie jest to oczywiste, że to kabel lampki, ale konstrukcja to raczej potwierdza).

jeszcze jedno

nie chodzi mi o symbol, tylko o konstrukcję…


Po dalszych przemyśleniach - zapewne możliwa by była konstrukcja na bazie “mydelniczki” (to taka przenośnia istnieją malutkie obudowy, w których zmieści się wemos d1) przymocowanej do “pilota” od spodu.
Można by wtedy pominąć projektowanie zastępczej PCB - po wylutowaniu oryginalnego MCU należałoby jego funkcje zastąpić używając ESP, ale wtedy między PCB pozostałą po oryginale płytką potrzeba przynajmniej 8-żyłowego połączenia: zasilanie 2x, GPIO wyjściowe 2x i GPIO wejściowe 4x.
Wtedy oryginalne przewody by mogły zostać na swoich miejscach.

Tzn. prawdopodobnie tak się da, ale by mieć pewność należałoby zrysować schemat oryginalnej konstrukcji.
Jakkolwiek z tych paru niezbyt czytelnych zdjęć widać, że przyciski zwierają do masy, a to już dobrze wróży.
Oryginalny MCU (czy tam układ specjalizowany) ma wykorzystane wszystkie 8 nóżek, więc po wylutowaniu można wykorzystać jego pola lutownicze do wlutowania wiązki 8 przewodów, chociaż zasilanie można podebrać w innych miejscach.


Teoretycznie można próbować udawać wciśniecie przycisków (ściągając chwilowo do masy wejścia fabrycznego układu) oraz próbować rozpoznawać stan lampki badając co się dzieje na wyjściach układu fabrycznego, to tez wymaga 8 połączeń (tylko proporcje się zmieniają bo wtedy ESP ma mieć 4 GPIO jako wyjścia OD i 2 GPIO jako digital in)

Coś na początek - jeśli za pomocą tego komponentu będziesz w stanie wybadać stan wyjść oryginalnego układu “podsłuchując” jego oba wyjścia

to potem będzie już górki (ale dolutowanie się do istniejącego układu będzie trudne).

Ten cały “pilot”, to zwykły generator NE555, więc dolutuj się do przycisków odpowiedzialnych za on/off, za pomocą podlinkowanego komponentu przez kolegę @szopen odczytasz stan na wyjściach, więc będziesz miał aktualny status.
Fizyczne przyciski zwierają do masy więc nawet nie specjalnie trzeba się trudzić żeby podłączyć je do GPIO zaprogramowanego jako button.

To nie jest 555, on na pinie 1 ma GND, na pinie 3 ma OUT - nie pasuje do tego co jest na foto… i kilka innych powodów.

Jedynie z tym mogę się zgodzić. Można na ESP zrobić układ, który będzie “naciskał” przyciski ale o odczytaniu stanu - w takim układzie i w prosty sposób - można zapomnieć

1 polubienie

Rozwiń tą intrygującą myśl, bo mocno mnie zaciekawiłeś.
Co do samego układu, to fakt nie przyjrzałem się dobrze i jest tak jak mówisz, ale nie zmienia to faktu że na bramkach tych tranzystorów pojawia się coś co można zmierzyć. Ale ciekawy jestem czemu nie w prosty sposób ( np transoptor) ?

Zbyt szybko wchodzisz w rozwiązania techniczne - bez określenia samej metody.
Na pinie 5 jest 99,9% PWM - rozwiązania są dwa:

  1. Programowo obliczać współczynnik wypełnienia sygnału.
  2. Zamienić PWM na sygnał analogowy i mierzyć napięcie za pomocą przetwornika ADC.
    O ile transoptor w metodzie 1 będzie wystarczający, kosztem komplikacji programowych, to w przypadku drugiej (prostszej programowo) nie wystarczy.
  • Element listy

Ocenę łatwo/trudno pozostawiam tobie.

Pomysł ma tylko sens edukacyjny.

1 polubienie

Taką ocenę zostawiam autorowi, posiadając wiedzę, do której się przyznał sam zainteresowany, zastosowałbym fotorezystor, ale to mało eleganckie.

Ja bym zrobił to tak… upewnił się, na jakim napięciu pracują diody LED czy ich gałąź i zastosował gotowca w postaci nowego kontrolera np z rodziny małych MagicHome. Trudno już o coś z ESP w środku ale MagicHome ma dobrą integrację lokalną z HA.
Na rynku jest spora gama odmian tych kontrolerów. Działają od 5V i są wersje z pilotem IR.

Ma i to dość spory, jeśli faktycznie pomysł zostałby zrealizowany.
I w zasadzie tylko dlatego spędziłem sporo czasu na analizie tych kilku zdjęć.

Co do NE555 to każdy się zgodzi, że to nie było dobre trafienie.
Czasy mamy takie, że jeśli jest szansa na sprzedaż w milionach czy setkach milionów sztuk, to projektuje się specjalizowane układy, ale jeśli sprzedaż może być jednak kilka rzędów mniejsza, to opłaca się stosować MCU (i ja bym stawiał że to jednak jakiś MCU, który ma taką obudowę, oraz 6 GPIO w tym 2 OC lub OD; de facto dobre zdjęcie z oznaczeniem by być może coś rozjaśniło).

Ze względu na układ na 1 pinie - wygląda jak reset - może to być
ATiny

1 polubienie