Do tej pory używałem do automatyki grzania wody i domu standardowej 8-kanałowej płytki sterowanej Wemosem D1 mini pro. Oprócz tego do tego wemosa był jeszcze podpięty konwerter max485 który czytał mi dane z falownika Foxess.
Wemos padł po burzy, założyłem rezerwowy, działa, ale nie działa mi odczyt falownika.
Mogę kupić znowu ten konwerter max485 za pięć złotych i drutować, ale szczerze mówiąc wolałbym mieć płytkę na której wszystko by było zintegrowane i po wifi albo lan przesyłało to do HA.
Trochę poczytałem forum, czy dobrze kumam, że płytka Kincony ma to wszystko?
Przy fleshowaniu z Tasmoty uważaj, bo OTA ucegli “na miękko” jak jest w opisie, trzeba kabelkami - poszło bez mydła. Na pokładzie jest ESP32-D0WDQ6, który wg.tego PDFa nie jest zalecany do nowych konstrukcji:
Dokument jest co najmniej z lutego 2024. Może Kicony ma nowsze na pokładzie, ale chyba nie w takiej cenie. Z minusów Rocketcontroller jest jeszcze taki, że strona ma błędy (nie mają kim aktualizować?) ostatnie updeaty dokumentacji są z 2022 roku. I nie było aktualnej instrukcji do expandera. Na emaila rocketcontroller w ciągu 2 dni nie odpisali. Płytka górna w środku expandera (z diodami) odkleiła się, ale można to włożyć z powrotem.
Ja z tego wnioskuję, że ktoś zainwestował w modele i teraz wyciąga profity i brak zasobów na rozwój, albo to jednosobowa działalność. Co nie zmienia faktu, że urządzenia są zgrabne i gdybym dziś miał kupić kolejne podobne, to pewno bym kupił takie gotowce niż rzeźbił płytki, łączenia, obudowy. Moduły RS485 są oczywiście do controllera, expander zawsze jest na I2C.
Nie jest zalecany, bo “zwykły dwurdzeniowy ESP32”, czyli na dwurdzeniowym Xtensa LX6 jest nadal sztandarowym produktem Espressif i żadna z nowych konstrukcji go nie zastępuje w 100%, więc po wprowadzeniu poprawek nadal jest produkowany ten “zwykły dwurdzeniowy ESP32” tylko już w postaci lekko przeprojektowanej, ale funkcjonalnie nadal zgodnej w 100% ze starymi wersjami.
(i to w przeciwieństwie np. do premierowo późniejszych modeli jednordzeniowych LX6 ESP32solo1 i LX7 ESP32-S2).
Z rynku nikt nie wycofa już wyprodukowanych starych wersji (których liczba sięga zapewne już przysłowiowych miliardów sztuk, a te które są nadal w magazynach to ilości i tak liczone w milionach), w przypadku dużych odbiorców zmiana generacji montowanych MCU następuje zwykle do kilku miesięcy od zaprzestania produkcji wersji starej, ale zanim stare wersje znikną z rynku całkowicie może upłynąć kilka lat. (a w tym wątku mówicie o małych odbiorcach, więc nie powinniście liczyć, że nagle ni z gruchy ni z pietruchy zaczną być montowane świeże wypusty, skoro w masowej sprzedaży wciąż są stare)
Kryzys komponentów wywołany pandemią dowiódł, że na rynku mogą się pojawiać i elementy mające i kilkanaście lat od daty produkcji, bo się kisiły w dziwnych miejscach (często w magazynach klientów).
a tu info dlaczego stara wersja jest niezalecana
Ciekawostka - w przypadku komponentów o niszowych zastosowaniach nikogo nie dziwi fakt, że nadal można dostać je w stanie fabrycznym mimo kilkudziesięciu lat od wyprodukowania (jak ktoś jest ciekawy to niech poszuka detektorów promieniowania - wciąż można kupić “nowe” egzemplarze wyprodukowane w latach osiemdziesiątych przez Unitra OBREP, czy ZD PIE). No i nie mówię tu o recyklingu bo i taki rynek istnieje (przykładowo wyświetlacze Nixie demontowane masowo ze starych przyrządów pomiarowych).