Cześć,
Mam w domu licznik oparty na pzem-004t na 3 fazach. Zawsze brałem jego odczyty za pewnik jeśli chodzi o zużytą energię.
Ostatnio zbudowałem kolejny licznik, tym razem do garażu. Mam tam 3 inwentery solarne, każdy na oddzielnej fazie. Zdziwiło mnie, że odczyty wartości mocy są dużo niższe niż powinny być. Zauważyłem, że mimo dużego obciążenia (ok 1300W na fazę) power factor na każdej jest poniżej 0.7 a wskazania pzem bardzo odbiegają od rzeczywistości.
Oczywiście upewniłem się, że cewka i zasilanie pzem jest na tej samej fazie.
Inwerter ładujący baterię jest obiążeniem. Inwerter pokazuje 1300W, bateria pokazuje, że odbiera ok 1100W a pzem, jak wspomniałeś, po przeliczeniu 1200W
Poczytałem trochę o ‘power factor’ i to dosyć złożony temat. Pytanie czy warto się w to zagłębiać czy przeliczyć to w HA, tak jak to zrobiłeś.
To pewnie zauważyłeś, że są trzy rodzaje mocy: P[W], Q[Var] i S[VA].
Bez stosowania właściwych jednostek nie wiadomo o których mówimy.
Takie obliczenia to numerologia nie elektrotechnika.
Dochodzimy wspólnie do wniosku, że moc czynna w PZEM się zgadza, za taką płacimy w warunkach domowych. Więc sam musisz ocenić jaką moc wskazuje inwerter (pozorną czy czynną) i na jakich wskazaniach chcesz bazować. Różnice we wskazaniach będą też wynikały ze sprawności tych wszystkich przetwornic i nie należy być zakończonym przy tej skali, że może to być 200W.
To pewnie zauważyłeś, że są trzy rodzaje mocy: P[W], Q[Var] i S[VA].
Bez stosowania właściwych jednostek nie wiadomo o których mówimy.
Takie obliczenia to numerologia nie elektrotechnika.
Moduł podaje jedynie ‘power’ w W i ‘power factor’. Dlatego reszty próbuję się domyślić.