Cześć,
Mam taką prostą konfiguracje opartą o sieć zigbee. Dla przykładu przedstawię jeden pokój, ale ogólnie całe oświetlenie tak zrobiłem. Korzystam z żarówek Ikea, przycisku na ścianie TuYa TS0042, i lampka pod sonoff S26.
Przyciskiem włączam światło górne i lampkę. Całość spięta jest skryptem node-red.
Koordynator to CC2531 zigbee2mqtt, HA to raspberry pi 4.
Mój problem jest taki że włączając światło przyciskiem mam lagi 1-5s.
Włączając przez HA jest bez lagów.
W korytarzu mam jeszcze czujkę ruchu i tam też mam czasem lagi.
Macie może pomysł co może generować problem, albo jak go znaleść ?
W urządzeniach włącz sobie wyłączone encje lqi i po restarcie ha dodaj do pulpitu i zwróć uwagę na wartiści. Z moich obserwacji lagi pojawiają się jak lqi jest koło 0.
Najlepiej aby było min. 50.
Dzięki za podpowiedź przejrzałem jak jest u mnie z zasięgiem bo nie które przyciski miały włączoną encje lqi. I generalnie średnio jet to 40. Rzadko spada poniżej 20 koło 0 nigdy nie było.