Wydaje się, że byłoby to możliwe z zacisku AF (audio), w stanie "czuwania/ nic nie robienia jest tam około 5V DC, w momencie wciśnięcia przycisku wyzwolenia pojawia się na chwilkę 0V. Mam w szufladzie ESP01s, może by się nadało, co prawda nie potrzebuję w tej chwili niczym sterować ale może do osiągnięcia celu starczy.
Myślałem o wykorzystaniu pinu GPIO2 i wgraniu EspHome. Płytkę chyba musiałbym zasilić jakimś Step-Down-em (np. KIS3R33S).
Pytam może, ktoś zechce podpowiedzieć jak można by to zrealizować, a może zaproponuje jakiś inny sposób. No i martwi mnie trochę to 5v to chyba za dużo ?
ESP-01 zapewne wystarczy (no nie jest to szczyt marzeń, są lepsze konstrukcje, bo tu biednie z GPIO), tylko pozbądź się tego modułu przekaźnika (póki nie ma pewności, że instalacja domofonu da radę zasilić to wszystko).
GPIO2 nie jest najszczęśliwszym wyborem, ja bym użył GPIO0 (jest o jeden stopień szczęśliwszym wyborem od GPIO2, choć nie też nie idealnym, bo nie przyjmuje stanu wysokiego przy bootowaniu jak GPIO2, ale niestety też jego wymuszony z zewnątrz stan ma wpływ na udane bootowanie ESP).
Musisz oczywiście użyć
choćby najprostszego rezystorowego dzielnika napięć by dopasować istniejące napięcia do możliwości GPIO
być może warto użyć też diody
stabilizatora, a najlepiej przetwornicy step-down jeśli chcesz “podbierać” zasilanie z domofonu
Znając schemat domofonu (a nie jedynie sposobu jego podłączenia) będzie łatwiej wymyślić najprostsze rozwiązanie - może wygrzebiesz gdzieś serwisówkę?
Zasilanie chciałem zabrać z któregokolwiek zasilacza, który mam obok na szynie DIN ( 12 i 14V) no i wspomniany step-down. Trochę mi szkoda na taki projekt nodemcu :-).
rozumiem że muszę zredukować do około 3V ? (10kOhm i 5,1kOhm).
od tego zacząłem ale póki co nic nie wygrzebałem, stąd prośba o pomoc.
W takim razie musze użyć nodemcu, tam jest więcej wolnych pinów (w sumie jak ma leżeć w szufladzie to lepiej go wykorzystać), sugerowałem się tym projektem (bez sterowania furtką czy gongiem)
Mam dostęp tylko do przewodu AF (i GND), który przechodzi od Panelu zew do Panelu wewnętrznego (w połowie “drogi” tuż obok zasilaczy z których chciałem skorzystać do zasilania ESP.
Napięcie zasilania trzeba podebrać z miejsca, gdzie nie spada; tam gdzie spada podbieramy tylko stan.
Natomiast w kwestii samego ESP8266 jeśli dobrze pamiętam, to w praktyce pobiera średnio koło 80mA przy 3,3V, ale zasilanie musi mieć obciążalność rzędu 150mA (a w pikach powinien być możliwy pobór do 300mA, ale aż tyle wymaga specyfikacja - nie spotkałem tego w praktyce) co nieco można ogarnąć dając odpowiednio pojemny kondensator elektrolityczny.
Doświadczenie pokaże, czy w specyficznych sytuacjach się nie będzie restartować, jeśli zasięg WiFi jest dobry, to można zredukować moc wypromieniowaną w antenę (jest takie ustawienie w ESPHome).
Tu przykład - redukcja z domyślnych 20dBm do 17dBm (maksymalna moc wyjściowa zredukowana o połowę ze 100mW do 50mW, a w dobrych warunkach można redukować znacznie bardziej - minimum to wartość 8.5dBm czyli 8.5 w konfiguracji) oraz wyłączone oszczędzanie energii dla poprawy stabilności łącza w trudnych warunkach:
wifi:
ssid: !secret wifi_ssid
password: !secret wifi_pass
output_power: 17
power_save_mode: none # to i tak jest default dla ESP8266, więc w tym wypadku można odpuścić
Tylko dodam, że domyślne 20dB dla ESP8266 jest zarazem maksymalnym wzmocnieniem dla ESP8266 i nie powinno się go przekraczać, gdzie zakres jest do 20.5dB (w teorii).
Może lepiej użyć sprzętu zigbee? Taki czujnik otwarcia drzwi czy zalania. Ja bym otwierał obudowę panelu wewnętrznego i przyjrzał się na początek elektronice. @MariuszAK otwieraj i dawaj nam foto…
EDIT:
Tak czytam instrukcję i jest w niej mowa o diodzie LED sygnalizacji działania. Mój pierwszy pomysł, to zastąpić ją transoptorem. Nie wiem ile miejsca jest w obudowie słuchawki, ale próbował bym tam umieszczać dodatkowy sprzęt.
Idąc nieco bardziej hardkorowo (pewnie będzie problem by to ogarnąć mechanicznie) - wlutowujemy diodę transoptora zamiast kontrolki LED, a oryginalną kontrolkę LED wysterowujemy z jakiegoś wolnego GPIO ESP
Dziękuję wszystkim za pomoc. Stanęło na tym, że użyłem nodemcu V2, zasiliłem tymczasowo z zasilacza 5v na szynę DIN (jak dostanę step-down to wezmę zasilanie z zasilacza domofonu), wpiąłem się w przewód AF (pomiędzy panelem zew i wewnętrznym) przez dzielnik (same rezystory 5k/10k), napięcie zbiło do 2V (mierzone przy panelu wewnętrznym było 2,9V) podałem na D5. Masy z zasilacza domofonu i zasilacza płytki zmostkowałem. Po wgraniu EspHome uruchomiłem i zadziałało. Problem się pojawił bo po naciśnięciu przycisku panelu zewnętrznego w czasie odtwarzania “ding-dong” zmiany on/off następowały bardzo szybko ale po ustawieniu
Nie sądzę by była konieczność włączania wbudowanego pullupu, skoro normalnie masz tam jakieś napięcie z zewnątrz.
Bezpieczna granica stanu wysokiego (nieprzekraczalna jeśli to ma być niezawodne) to 3.6V o ile MCU jest zasilane dość idealnym napięciem 3.3V (zasadniczo chodzi o to, by napięcie na wejściu NIGDY nie było wyższe więcej niż o 0.3V od realnego napięcia zasilania MCU)
Tam masz podobny wątek, gdzie jest świetnie opisane zastosowanie diod impulsowych (w celu separacji potencjalnie wyższego napięcia zewnętrznego od wejścia MCU) - to przy założeniu, że badany sygnał jest zwierany do masy
Ponieważ jednak może być inaczej - przykładowo napięcie wejściowe w stanie dzwonienia może być niższe od zera! to trzeba po prostu zmierzyć/sprawdzić/wybadać schemat (przy odrobinie chęci pewnie da się go zrysować przynajmniej w kluczowych miejscach z PCB domofonu, skoro serwisówka nie do zdobycia), więc moim zdaniem rozwiązanie z transoptorem jest idealne (jeśli LED statusu świeci lub miga w trakcie dzwonienia).
Swoją drogą jeśli miga, to też będziesz musiał filtrować sygnał.
PS w wypadku gdyby sygnał był niższy od zera, to niestety też występują ograniczenia wytrzymałości wejść GPIO - sygnał wejściowy nie może myć niższy niż -0.3V mierzone względem masy (słownie: minus trzy dziesiąte wolta).