Wyłączać czy nie?

Witajcie.
Takie pytanie nowicjusza/nieinformatyka, który po wielu godzinach walki, prób i pomiarów osiągnął swoje - może nie najmądrzejsze, ale - założenia…

Chodzi mi o odpowiedź na pytanie, czy wyłączać HA na noc, czy nie???

Moja instalacja jest (chyba) nietypowa, ale taką sobie założyłem (do października HA chodził na Wyse 3290 8/256, a panel chodził na drugim Wyse 3290 4/32 z Debianem 12)…

Od jakiegoś czasu przerzuciłem się na HP t630 16/256 z Ubuntu Serwer 24.04, w środku 2 dyski w RAID1 z pełnym mirrorem (znaczy rozruchy, swapy i cała reszta); w systemie siedzi Docker, a w nim HA, Nextcloud i Portainer (na razie tyle…), do tego jeszcze ZeroTier dla zdalnego dostępu; na to nałożone GUI Ubuntu Desktop Minimal. Dlaczego tak? Bo moje założenie było takie, żeby panel (używany monitor 15,6 z kasy fiskalnej) i “serwer” chodziły na jednym fizycznym sprzęcie, na którym będzie też mikro serwer na dokumenty. Całość pobiera w idle około 8W (7W pobierały oba Wyse, z tym że panel na noc był wyłączany, więc wówczas i wtedy były 3W).

I teraz nie wiem - wyłączać to “na spanie”, czy nie???
Dziękuję za wszystkie opinie i dobre rady.

Witaj. Dziwne pytanie zadałeś ale skoro już padło… raczej większość robi wszystko aby nie dopuścić do wyłączania serwera z HA , on ma chodzić 24/7 i jeszcze dłużej …
Pytanie brzmi co chcesz osiągnąć i czy poprzez wyłączenie spełnisz co zamierzasz. Samochód na “czerwonym” też można wyłączyć, router z wifi na noc też po co ma chodzić jak nikt nie używa, podobnie z zasilaniem domu/mieszkania, przecież lodówki przez noc się nie rozmrożą jak ich nie otworzysz …

Cóż - pytanie zasadniczo zadałem z ciekawości - wiem, może nie jest ono najmądrzejsze, ale… dociekliwość nowicjusza.
W zasadzie to się nie spotkałem z tym, że gdzieś jasno udzielona była na takie pytanie odpowiedź.
U mnie zasadniczo w przypadku obu instalacji - starej na dwóch Wyse i nowej na samym HP osiągnąłem to, co chciałem, czyli minimalny pobór energii na maksymalnie funkcjonalnym w danym czasie systemie.
Na HP przesiadłem się w zasadzie dlatego, że chciałem jeszcze mieć serwer dokumentów + zabezpieczony przed wykrzaczeniem system. I tak to na razie bezproblemowo działa, nie rujnując portfela. (Dodam tylko, że drugi taki HP z tą samą “konfiguracją” leży sobie w szafie ot jakby się coś wygwizdało…)

A powiedz Mariuszu - według Ciebie - lepszym rozwiązaniem jest osobno HA i osobno cała reszta (Nextcloud, itd.), czy takie combo, jakie mi się udało zrobić?

No to policzmy. Niech chodzi całą dobę, 8W*24h = 192Wh. Po roku da to 192Whx365dni=70.080Wh=70kWh. Licząc jakieś 1,1zł za kWh da to jakieś 77zł.

Wyłączając na 8h zaoszczędzisz niecałe 26zł - rocznie. Opinie czy serwery domowe powinny chodzić 24/7 są podzielone, ale generalnie zysk z działania systemu “na żądanie” a nie tylko za dnia wydaje się większy niż koszt małego kebaba rocznie.

1 polubienie

Nie potrafię odpowiedzieć. Zapewne jedno i drugie ma + i - . :slight_smile:
Ja mam tylko HA na Dell Optiplex 3060 instalacja bare-metal (w razie draki podmieniam sprzęt i wgrywam z backupu), a inne jak serwer OMV, Grafanę, testowy NR na Optiplexie 5060.

Ciekawe :thinking:
Nie zakładasz w działaniu HA, że:

  • wykonuje automatyzacje w ciągu całej doby, 365 dni w roku;
  • zbiera statystyki długoterminowe;
  • czasem w nieoczekiwanych porach chcę go użyć do sterowania czymś;
  • robi za warstwę wizualizacji danych w domu;
  • scala wszelakie ekosystemy sprzętów, protokołów i usług (najważniejszy atut moim zdaniem).

Jeśli HA ma być wyłączany, to oznacza, że nie jest do niczego potrzebny. Może jako ciekawostka świata IT dla technologicznych freak’ów. Nie widzę żadnego sensu jego uruchamiania produkcyjnie, jeśli ma być wyłączany.

Jako nowy użytkownik, pytanie i temat stawiasz albo prowokacyjnie albo zupełnie bez znajomości tematyki i celów dla jakich powstał ten projekt. A może jesteś linuxowym wyjadaczem i nic poza jednym kontenerem z Home Assistant Core nie jest Ci potrzebne, bo wszystko inne ogarniasz sobie sam z Proxmox i Docker.

P.S.

A to już mi pachnie koloryzowaniem, albo inny wariant -potrafisz kompilować własne jądra i sterowniki dla Linux, a ten temat jest zajawką dla nauczenia nas jak można to osiągnąć.

2 polubienia

Nikogo nie chce niczego uczyć!!! I nie jestem ani nauczycielem, ani informatykiem, ani żadnym specem,. Nie znam się na informatyce, Linuxie, i innych takich. Wszystko co mi się udało zrobić jest dzięki kanałowi Artura i kilku innych kanałach z YouTube.
Byłem po prostu ciekaw, czy ktoś z was używa takiej lub podobnej kompilacji jak ja (HA + Nextcloud + Portainer + panel) na jednym sprzęcie.
Dlatego bardzo dziękuję za wszystkie odpowiedzi i cenne uwagi, bo wychodzę z założenia, że od Was to mogę się jedynie czegoś nauczyć, a broń Boże Was uczyć!!!

I ZAMYKAM TEMAT - przepraszam jednocześnie, jeśli wywołał w kimkolwiek negatywne emocje, nie to było moim zamiarem, ani tym bardziej koloryzowanie lub chwalenie się.

Pobory mocy, o których wspomniałeś wskazują, że te komputery w zasadzie nic nie robią, bo takie wartości to do uzyskania z procesorem w idle i z uśpionym dyskiem.

Natomiast sam pomysł wyłączania serwerów zaprojektowanych do pracy 24/7 jest mocno kontrowersyjny, ale to “zabawki w twojej piaskownicy” więc rób z nimi co chcesz, jeśli to spełnia jakieś założenia, które przyjąłeś (w zamian za to tracisz wiele funkcjonalności, które zdecydowana większość uważa za kluczowe).


edit - w związku z tym, że OP wątku usunął kluczowe informacje, zwrócę uwagę na sprzęt jaki wykorzystywał wcześniej (absolutnie odradzam ten model i to z wielu względów!!) Wyse 3290 - to terminale kompletnie pozbawione wydajności na bazie 22nm celeronków N2807, które są z klasy Atomów (nie znam użytkownika HA, który by się nie pozbył sprzętu na bazie Atoma przechodząc na cokolwiek nieco bardziej wydajnego), obecnie “zamienił stryjek siekierkę na kijek” i kolejna konstrukcja “niemal z czarnej listy” 28nm AMD GX-420GI…

Nie masz za co przepraszać. U mnie wywołałeś ciekawość, a to nie jest negatywna emocja. Zaciekawiło mnie to, na jakiej podstawie doszedłeś do swoich wniosków i jakie masz założenia dla używania w ogóle HA, skoro planujesz je wyłączać.
Przykro mi, że w tak radykalny sposób wyciąłeś większość swojego, pierwszego postu z opisem swojej instancji. W tym opisie były kluczowe dla tej dyskusji informacje. W obecnym stanie, ktoś kto przeczyta ten temat po raz pierwszy, uzna mnie za niezłego czepialskiego. A ja tylko bazowałem w swojej odpowiedzi na tym co przeczytałem od Ciebie. I jest niewielu tak zaawansowanych użytkowników aby byli w stanie zainstalować samodzielnie Ubuntu Serwer 24.04, połączyć 2 dyski w RAID1 z pełnym mirrorem. Zainstalować w systemie Docker, a w nim HA, Nextcloud i Portainer. Do tego jeszcze ZeroTier dla zdalnego dostępu. A wisienką na torcie przyozdobić, bezgłowy serwer, o GUI Ubuntu Desktop Minimal. Dlatego założony przez nowego użytkownika forum taki temat, z takim opisem, wydał mi się prowokacyjny jak na -

1 polubienie

No więc tak…
Zacząłem się bawić w HA z prostego powodu - moja lepsza połowa nie widzi przez okno kto dzwoni do bramki i potrzebny był jakiś obraz i “komunikator” - a czemu, nie będę się tutaj rozpisywał… Więc kupiłem kamerę Tuya i tak się zaczęło. Potem zrobiłem bezprzewodowy reflektor na podwórko, jakaś druga kamera, kilka lamp w domu, jakiś termometr czujnik zalania na strychu - naprawdę najbardziej podstawowe rzeczy.
Wszystko chodziło przez Tuya app. Potem trafiłem na kanał Artura i dowiedziałem się o HA.
Moje pierwsze próby były na wygrzebany że strychu Wyse Z90D7, który kupiłem kilka lat temu w zasadzie nie wiem po co - był za 40 zeta, więc…
Chodziło to różnie, a swoje “zjeść” musiało.

Później na YouTube trafiłem na kanał tata.geek i zainteresowałem się szerzej terminalami - a że budżet był skromny, udało mi się kupić za jakieś 150 Zeta w zeszłym roku dwa Wyse 3290 - szału nie oferują, ale ich energooszczędność jest nie do pobicia - i na moją mikro instalację ich wydajność w zupełności wystarcza, a żona zamiast klikać po smartfonie ma panel z kasy fiskalnej - piękny nie jest, ale za 100… w sam raz.

I tak to wszystko działało na Wyse’ach około roku.
Pomyślą zrobienia serwera pojawił się po kolejnym przypadkowym natrafieniu w YouTube na kolejny kanał - Admin akademia. Omawiał tam prowadzący kiedyś OMV - a że miałem Z90… to postanowiłem spróbować. Założenie??? Stały dostęp do dokumentów, które nie raz są potrzebne, a które nie zawsze są pod ręką na papierze.
Jednak po wielu dniach klikania i prób poległem - OMV mnie pokonał - a raczej moja niewiedza i Z90… - samo przeklikiwajnie po prowadzącym to jednak za mało - trzeba coś wiedzieć o Linuxie.

A że poza świadomością swojej niewiedzy byłem przekonany, że Z90 też jest jaki jest, to z pomocą przyszedł tata.geek - ale w założonym budżecie wyboru nie miałem wielkiego - stąd padło na HP t630 kupiłem dwa za ok. 150 zł w sumie.

Dość pierdzielamenta… Teraz jak mi się udało dojść do tego, co mam w tym moim HP??? YouTube…
Wiedziałem o Ubuntu Serwer, tylko nie wiedziałem jak sobie z nim poradzić - znalazłem film jakiegoś Anglika, który łopatologicznie krok po kroku pokazuje jak się go instaluje z RAID1 działającym w pełnym mirrorem (jedyny problem jaki wystąpił, to nie wyświetlanie się w jednym z okien tego, co się utworzyło między RAID a LMV - no to dwie godziny klikałem po omacku aż mi wyszło to, co jemu). I dodam - jak się mi coś wykrzaczy, to jeszcze nie znam komend na uzdrowienie RAID, ale… gdzieś kiedyś znajdę.

Z Admin akademia wiedziałem, że jest Docker, to zacząłem szukać na YouTube - znalazłem kanał innego Anglika, który pokazuje instalacje Dociera, HA i Portainera na Ubuntu i jakiegoś Amerykanina, który pokazuje jak w Dockerze zainstalować Nextcloud; o ZeroTier wiedziałem z AdAk…

Komendy do instalacji wziąłem z blogów Anglika i strony podanej przez Amerykanina, zakładając, że jak wrzucę wszystko do pliku napisanego przez Anglika, to chyba zadziała…
I zadziałało!!! Chodzi to u mnie od miesiąca i spełnia moje i mojej żony skromne potrzeby.

A moje pytanie??? Cóż, może gonię za zbędna oszczędnością, nie wiem… A może po prostu błędnie założyłem, że znajdzie się jeszcze gdzieś na świecie ktoś, kto będzie potrzebował takiej mikro instalacji, lub będzie miał podobne pytania…
Chciałem po prostu zapytać doświadczoną społeczność czy jest sens to wyłączać, czy nie… bo nie wiedziałem.

I tyle. To było moim jedynym zamiarem.

A jeśliby to kogoś interesowało, to mogę tutaj wkleić cały scenariusz jaki mam napisany co po kolei robiłem i jakie skrypty gdzie wklejałemi jak to u mnie ruszyło i działa. Z odniesieniami co z jakiego kanału wziąłem - żeby nie było, że to moje dzieło.
Ale to jakby ktoś chciał - bo akurat ma jakiś wolny sprzęt i chce zobaczyć jak to chodzi i że chodzi.

1 polubienie

Ło panie, ale epopeja, zaraz to zagęszczę do jednego posta…

Jeśli chcesz przygotować pełny tutorial, to utwórz go w oddzielnym wątku.

Dziękuję za ten opis i szacun za wytrwałość w zdobywaniu wiedzy oraz podzielenie się tym doświadczeniem. Tym bardziej pokazujesz, że się daje bez studiowania informatyki i programowania. Mam podobnie i nigdy nie sądziłem, że będę tak wciągnięty w ten świat open source i Linuxa. Osobny temat do podzielenia się fajnymi źródłami wiedzy dla początkujących byłby w sumie przydatny. Każdy mógłby podzielić się własnym doświadczeniem i porównać drogę. Może przy okazji dowiedzieć czegoś nowego.

2 posty zostały podzielonye na nowy temat: Gdzie i jak publikować własny tutorial?

Dodałem, tytuł Mikroserwer combo.

Rozumiem, że nie przewidujesz zalania w nocy, albo na noc zakręcasz główny zawór wody, bo skoro chcesz wyłączać na noc maszynę z HA to chyba powinieneś brać to pod uwagę.

Alarmy mam przez aplikację Tuya na smartfonie. A czujniki zalania na strychu są w kilku newralgicznych miejscach dachu, gdzie może się coś dziać.

Dla sprzetu majacego pracowac 24/7 zasada jest prosta, tego sprzetu sie nie wylacza. W szczegolnosci jak ma wiecej jak 8-10 lat, dlaczego? Dlatego ze po wylaczeniu sie juz moze nie wlaczyc - wiekszosc zapomina ze zasilacze (patrzymy intensywnie na kondensatory) traca swoje parametry z czasem i poki sa wlaczone, i cieplutkie to dzialaja, ale jak raz zgasna i sie wystudza to po zawodach. Juz nie jeden wysluzony sprzet widzialemw ten sposob “zabity” - oczywiscie wystarczy zmienic zasilacz ale to moze byc wiekszy koszt niz zaoszczedzonej energii.

1 polubienie