Żarówka "smart" - czy mają one w ogóle sens?

Chcę poddać dyskusji produkt jakim są smart żarówki Zigbee. Kupiłem do testów 2 sztuki z Lidla (działają bez problemu z HA) ale szczerze, nie widzę sensu ich używania.

Plusy:

  • są routerami - powiększają zasięg sieci
  • są “smart” - można podpiąć pod nie automatyzacje/powiadomienia (np. nowy list w skrzynce → zmień kolor na X)

Minusy:

  • wymagają pilota Zigbee (aby działały smart, nie można ich włączać przełącznikiem bistabilnym)
  • awaria serwera = brak światła (pomijam temat bindowania bo nie wszystkie żarówki to obsługują, słyszałem, że IKEA to ogarnia ale… też więcej kosztuje, nie mam też informacji o stabilności takiego rozwiązania)

W/w minusy kładą na łopatki plusy i zastosowanie takich żarówek jak dla mnie jest bez sensu. Chyba, że o czymś nie wiem i jestem w błędzie to mnie poprawcie. Moim zdaniem, gdy coś padnie to podstawowe usługi powinny działać i nie utrudniać życia. Patrząc na to z tej perspektywy, należało by zmienić nazwę na “głupie” żarówki :wink:

Mimo to, widzę zastosowanie w 2 miejscach:

  • altana z narzędziami ogrodowymi - ja takiej nie posiadam ale niektórzy właściciele domów tak. Otwierana jest tylko wtedy gdy są potrzebne narzędzia. Otwieram - zapala się światło. Zamykam - się gasi… OMG :man_facepalming: pisząc to, zdałem sobie sprawę, że to też bez sensu :smiley: Wystarczy zwykła żarówka i wyłącznik krańcowy, dzięki czemu za mniej niz 15 zł mamy smart altankę :grin:
  • poddasze - u mnie akurat małe i raczej korzystam z niego gdy potrzebuję wyjść na dach. W tym miejscu może miała by sens taka żarówka, bo akurat jest na końcu mojej chmury zigbee dzięki czemu dom lepiej był by pokryty zasięgiem. Z drugiej zaś strony - przerost formy nad treścią.

Ew. jak ktoś nie ma HA a smart dom tworzy bazując na bramkach Zigbee z IKEA czy Lidla to być może w takim przypadku ma to jakieś ręce i nogi…

Napiszcie proszę swoje doświadczenia z tym związane. W jakich miejscach czy instalacjach uważacie, że jest sens ich stosowania oraz podajcie też Wasze plusy i minusy. Fajnie jak by ten wpis był takim kompendium / know-how dotyczącym smart żarówek.

Hmm przykład, który u mnie się sprawdza. Co prawda ja mam mieszkanie, a nie dom. I tylko część żarówek jest smart. Reszta zwykła. Ale wracając do sedna. Na osiedlu są/bywają amatorzy cudzej własności, co obserwują mieszkania. Wiec dłuższe wyjazdy to pewne proszenie się o wizytę. Smart żarówki robią u mnie symulacje obecności jak jestem nawet poza krajem :wink:

Przyklad nr 1: smart żarówka Zigbee Philips 9290022169 control via MQTT | Zigbee2MQTT w lampie podłogowej z włącznikiem, podobnej do :

Włącznik jest cały czas w stanie on, żarówka Zigbee jest zasilana, w przypadku awarii sieci Zigbee można nadal korzystać z włącznika - po powrocie zasilania żarówka zaświeca się.

Faktycznie mam sterowanie takiej lampy przez przycisk Zigbee Xiaomi WXKG01LM control via MQTT | Zigbee2MQTT ale siedząc już na kanapie, sterujemy z telefonu lub laptopa :slight_smile:.

Przyklad nr 2: smart żarówka Zigbee w lampie na zewnątrz, np. jako oświetlenie balkonu - najlepszy sposób rozszerzenia sieci Zigbee na zewnątrz, moduł dopuszkowy takiej “mocy” nie daje.

Z tym się zgadzam, szczególnie, że tłumaczenie na polski jako “inteligentne żarówki” jest średnio trafione, z całą reszta jednak się nie zgodzę :stuck_out_tongue:

Jedyne miejsca gdzie nie będę miał smart-żarówek na 100% to lodówka, mikrofala czy piekarnik (bo w takich warunkach nie wróżę im jakiejkolwiek trwałości, swoją drogą o ile w lodówce można mieć LEDy nawet jeśli producent ich nie przewidział, to w piekarniku w ten sposób nie da rady).
Oczywiście system oświetlenia “smart” można rozwiązać na setki różnych sposobów, w mieszkaniu mam od wielu lat (myślę że koło 7, w sumie miałem wcześniej, ale pewne brzydkie zagranie producenta w 2015 skłoniło mnie wtedy do zwrotu sprzętu, czasy się zmieniły i teraz użytkownicy mają wylane na nieładne zagrania producentów, jakkolwiek producent mojego wiekowego systemu już nigdy nie wyciął takiego chamskiego numeru, a Chińczycy robią to na okrągło) na bazie Zigbee (choć nie na bazie HA, ale zintegrowany w 100%) i jak dotąd działa niezawodnie.
Ponieważ to jest u mnie rozwiązanie “retrofit” (modernizacja bez zmiany instalacji), to oczywiście mam rozwiązanie backupowe, nigdy nie było użyte w odniesieniu do całego systemu, jakkolwiek raz była sytuacja zresetowania pilota przez przypadek (no nie zawsze wszystko jest zaprojektowane idealnie, gdyby wisiał na ścianie jak to zwykle bywa nie byłoby problemu), gdy nie było mnie na chacie przez długi czas i wtedy w jednym pokoju tymczasowo do łask wrócił stary wyłącznik.