Widzę, że dalej uparcie trzymasz się swojej wersji interpretacji rozporządzenia, a ja nadal twierdzę, że wM-BUS to tylko jedna z możliwości i wcale nie będzie najczęściej wybierana przez operatorów (OSD) z uwagi na swoje ograniczenia jak np. konieczność wysyłania ludzi, których się nie ma, w teren. Może ewentualnie być wyposażeniem dodatkowym w LZO i sporo zależy od tego jaki model licznika wygrywa przetarg w danym rzucie u operatora.
Dla przykładu weźmy popularny protokóły przesyłu danych w LZO (Licznik Zdalnego Odczytu) takie jak DLMS oraz COSEM i z tego co mi wiadomo, komunikacja dwukierunkowa odbywa się w warstwie fizycznej, w samej sieci elektrycznej przy wykorzystaniu Power Line Communication - PLC. Dane w obrębie np jednego transformatora SN zbierane są w koncentratorze i ten drogą radiową lub w innej teletechnicznej metodzie, wysyła zbiorczo dane do OSD, a dokładniej do AMI (Advanced Metering Infrastructure). Nie pada w rozporządzeniu stwierdzenie, że masz mieć dostęp do tych szyfrowanych danych telemetrycznych jako klient operatora. Jest tylko mowa o udostępnianiu danych takich jak zużyciu energii w czasie rzeczywistym. Tym bardziej, nie możesz mieć do tego LZO dostępu i dlatego jego oprogramowanie ma informować nawet o zdjęciu klapki na urządzeniu i pozwalać na zdalne odłączenie klienta.
Nie wiem jak jest u innych OSD ale Energa opublikowała ciekawe opracowania jak wygląda warstwa komunikacji z LZO i upubliczniła je na swojej stronie. Bardzo ciekawa lektura, pomagająca zrozumieć aspekty techniczne tego systemu.