Czujnik Prądu PZEM-004T V3

Opis na tym schemacie jest typowy dla portu szeregowego


Więc RX PZEM łączysz z TX MCU i nawzajem.
Nie ma znaczenia czy jesteś w trybie programowania adresów czy nie - to wciąż jest ten sam i taki sam port szeregowy.
Swoją drogą na schemacie widać jak to działa…

Chyba szanse na sukces spadają do minimum - nawet nie rozważasz czy zjarasz ESP czy nie?
(hint: sprzętowy UART w ESP ma w/g legend tolerancję 5V, inne piny raczej nie).
Pytanie pomocnicze - czy uważasz że elektronika może działać bez zasilania (Vcc o takim napięciu jak sobie wymyślisz by nie puścić tego z dymem) i poziomu odniesienia (masa - GND).
Widziałeś kiedykolwiek wcześniej schemat strefy niskiego napięcia z obrazka powyżej? Spróbuj przeanalizować jej działanie.

Nie ma tu jakiejś głębokiej filozofii, przy programowaniu adresów zamiast (sugerowanych) 5V możesz użyć do zasilania 3,3V i układu połączeń bez dodatkowych diod Schottky’ego.

Jeśli w układzie z diodami (to już na czas budowy układu użytkowego) 3.3V byłoby zbyt niskim napięciem, to można użyć takie druciarstwo jak zasilanie z 5V ALE z włączoną szeregowo diodą prostowniczą (to obniży zasilanie do około 4.4V) lub bezpieczniej dwoma (uzyskasz zamiast 5V koło 3.8V), co w połączeniu ze spadkiem na diodach Shottky’ego da napięcia bezpieczne dla ESP

Nie wiem czy dobrze zrozumiałem pytanie, ale oczywiście oprócz powyższego, zarówno podczas programowania adresów jak i podczas pracy użytkowej PZEM musi być zasilany napięciem sieciowym. (Bo jego MCU jest zasilany obwodem sieciowym, co jest też opisane w podstawowej dokumentacji):

Co do kodu, to pisałeś wcześniej, że rozumiesz o co tu chodzi.

“Klocek” kodu do programowania adresów to jedno (na pierwszy ogień), a drugie to fakt, że oczywiście konfiguracja urządzenia w ESPHome musi być w pełni kompletna (bez tego nie zadziała, bądź nawet się nie skompiluje).

Po zaprogramowaniu PZEMów musisz wywalić (lub zakomentować) cały ten “klocek”, bo nie może on występować w użytkowej wersji oprogramowania (przecież przeprogramowałby adresy, co jest przecież niepożądane po wstępnej konfiguracji każdego PZEM oddzielnie).

Oczywiście soft użytkowy też musi być kompletny (ale “kompletny inaczej”).

krucze jeszcze raz jak to zaprogramować tzn jak podpiąć potrzebuję coś do programowania ???

czy mogę podpiąć do WeMOS D1 Mini jak tak to co z tymi pinami RX i TX co są na PZEM

Przecież napisałem wszystko wyżej - fabrycznie wszystkie PZEM mają adres 1 więc jest to do bani, bo potrzebujesz adresować każdy oddzielnie, więc poza jednym musisz im pozmieniać adresy.

Tu podpinasz po jednym PZEM w układzie uproszczonym (bo możesz mieć tylko jeden, na czas zmiany jego adresu).
Pierwszy PZEM zostawiasz w spokoju (bo mówisz, że fabryczny adres Ci pasi).

krok pierwszy na bazie ESP robisz sobie firmware “przejściowe” i zmieniasz adres w drugim PZEM

itd (krok drugi kompilujesz takie by zmienić adres w trzecim PZEM)

krok przedostatni kompilujesz, zmieniasz adres w ostatnim PZEM na 11

krok “ostatni”
Wywalasz blok kodu potrzebny do przeprogramowania adresów w PZEM
Zamiast tego dopisujesz bloczek z użytkowym kodem (do sczytywania wyników pomiarów).
Podpinasz pierwszy PZEM w układzie z diodami

Krok “ostatni + 1”
dokładasz kolejny PZEM do układu z diodami i dopisujesz jego obsługę w sofcie, kompilujesz ponownie

Krok kolejny (“ostatni + 2” do “ostatni + 10”)
Robisz to samo rekurencyjnie z następnymi (znajdując lub nie ograniczenia fizyczne układu z transoptorami, możliwości zasilania tylu układów naraz, bądź ograniczenia ESPHome).
Radzę nie pomijać tych kroków i nie podpinać wszystkiego naraz (mimo, że to 2x tyle roboty), bo się nie wygrzebiesz z prób diagnozowania jeśli coś pójdzie źle.

W ten sposób znajdziesz maksymalną możliwą ilość jednocześnie podłączonych PZEMów do jednej szyny szeregowej (w układzie z diodami).
Lub podłączysz w końcu wszystkie i mimo wszystko to będzie nadal działać (nie napisałem, że nie będzie, tylko, że prawdopodobnie nikt dotąd nie ogarniał tylu PZEMów naraz na jednym ESP).


Kluczowy problem, który może wystąpić to fakt, że stabilizator napięcia 3,3V spotykany na niektórych klonach D1 mini (podróbkach WeMos’a) ma obciążalność zaledwie 100mA (to jest mniej niż sam ESP potrzebuje do stabilnej pracy przy nieco większym obciążeniu procesora), są klony które mają stabilizator 150mA (to jest wciąż na styk), oryginalne WeMosy mają bodajże stabilizator z obciążalnością 500mA więc rozsądniej wybrać płytkę prototypową wyposażoną w AMS1117-3.3 (on ma maksymalną obciążalność 1A).
Oczywiście w głowie musisz mieć, że na tych stabilizatorach żaden producent płytek prototypowych nie montuje radiatorów, więc zachowaj zdrowy rozsądek.

Do poczytania o klonach D1


PS dotarło do mnie chyba o co pytałeś odnośnie TX i RX w D1 (czy innej płytce prototypowej na ESP8266).
Pierwsze flashowanie ESP zrobisz z użyciem jego portu USB nie mając podłączonego PZEM (mając prawidłową definicję płytki ESPHome będzie w stanie obsłużyć programowanie w ten sposób). Późniejsze flashowania ESPHome robisz już przez OTA (więc konflikt użycia sprzętowego UARTa nie występuje, pamiętaj o wyłączeniu loggera!!! na UART’cie w konfiguracji, bo domyślnie włączony logger uniemożliwia prawidłową pracę sprzętowego UART).
Jeśli skopiesz konfigurację, to oczywiście do ponownego flashowania “po kabelku” będziesz musiał odłączyć PZEMy (więc warto przemyśleć kwestię użycia jakiegokolwiek złącza na pinach UARTa w ESP).
Swoją drogą można użyć softwarowy UART do połączenia z PZEM (jak ktoś to sugerował wyżej opisując konstrukcję z trzema portami szeregowymi), ale nie wiem jak się zachowa z takim łańcuchem PZEMów (no i w przypadku innych portów niż sprzętowy UART zadbaj bardziej o nieprzekraczanie dopuszczalnych napięć ze specyfikacji).

PPS

Chyba trochę “wyszedłeś przed szereg” - prawdopodobnie utrudniłeś sobie pracę, wstępny rozruch z pewnością byłoby łatwiej robić na stole (nie będę pisał, że laboratoryjnym, ale takim DIY-lab), nie wiadomo przecież czy ta zabawa nie będzie wymagała lekkiej modyfikacji każdego PZEMa (one są zaprojektowane nieco “na odwal się”, co zauważył @RobinI30 nie analizowałem głębiej proponowanego przez niego rozwiązania, użycie diod Shottky’ego wydaje się być bezpieczniejsze, w każdym razie nie rezygnowałbym z pullupu, natomiast LEDów będących kontrolkami można się pozbyć, bo i tak sposób w jaki są podłączone jest mocno kontrowersyjny, ale na czas uruchamiania mogą być pomocne, pamiętaj, że każda zmiana układu zmieni nieco panujące w nim napięcia i prądy i może ostatecznie się to przełożyć na zbyt duże odstępstwa od pożądanych napięć dla danego poziomu logicznego).

chyba coś spaliłem podłączyłem pod jednego PZEM a i takie kwiatki


kod taki wpisałem i podpoiłem pod d1 i d2

esphome:
  name: to-sie-nie-opaca
esp8266:
  board: d1_mini_pro
# Enable logging
logger:
# Enable Home Assistant API
api:
  encryption:
    key: "sWcI6/vLb21euOFFIT8b8FJkz/deBQlFvQBpfnNRT/A="
ota:
  password: "88116a246b8f37e131626573190e0228"
wifi:
  ssid: "XXXXX"
  password: XXXXX
  # Enable fallback hotspot (captive portal) in case wifi connection fails
  ap:
    ssid: "To-Sie-Nie-Opaca"
    password: "nTg2WdLGt1HU"
captive_portal:

   
# Example configuration entry
uart:
  rx_pin: D1
  tx_pin: D2
  baud_rate: 9600
modbus:
sensor:
  - platform: pzemac
    current:
      name: "PZEM-004T V3 Current"
    voltage:
      name: "PZEM-004T V3 Voltage"
    energy:
      name: "PZEM-004T V3 Energy"
    power:
      name: "PZEM-004T V3 Power"
    frequency:
      name: "PZEM-004T V3 Frequency"
    power_factor:
      name: "PZEM-004T V3 Power Factor"
    update_interval: 60s

Nie wpadaj w panikę, to, że nie działa nie oznacza, że cokolwiek jest spalone.

ESPHome to jest oprogramowanie open-source, ponoć jeden z istotnych komponentów się sypie w bieżącej wersji, trzeba było próbować w momencie gdy innym działało :stuck_out_tongue:
to jeszcze nie problem bo można się cofnąć w czasie, ale nie mam siły na dochodzenie przyczyny (może ktoś inny ma olśnienie, czy to właśnie modbus się posypał w aktualnej wersji?)

Ponadto bootloop może być powodowany przez wiele innych czynników - po to wrzuciłem linka z opisem trefnych D1 mini abyś się nad nim zastanowił - brak prądu to najczęstsza przyczyna bootloopoów.

Skoro korzystasz z programowego UARTa to jak rozumiem podpiąłeś TX PZEMa do D1 (mam masz tam softowy RX w ESP), a RX PZEMa do D2

Zasilanie po stronie wysokonapięciowej masz podane przed włączeniem zasilania po stronie ESP? (to jest w ogóle warunek działania).

I może kluczowe pytanie masz płytkę D1 mini pro?


bo taką zdeklarowałeś, a ona ma mocno inną budowę wewnętrzną niż D1 mini i jej klony.
charakterystyczne cechy to antena ceramiczna i gniazdko uFL oraz flash 16MB

opis z allegro z zakupu

Moduł WiFi WEMOS D1 mini ESP8266-12F Arduino IoT

Moduł WeMos D1 MINI jest oparty na chipieESP12 i posiada 11 wyprowadzeń GPIO. Pracuje na standardzie Wifi 802.11 b/g/n na częstotliwości 2,4 GHz.

Urządzenie to można wykorzystać jako konwerter umożliwiający podłączenie mikrokontrolera do Wi-Fi lub jako osobny i niezależny sterownik (samodzielne urządzenie).

ESP12 posiada 4MB pamięci Flash. Możliwe jest programowanie modułu za pomocą skrtyptów LUA, Arduino IDE a także za pomocą komend AT.

Płytka posiada wlutowany programator CH340 (sterownik należy pobrać), a także złącze Micro USB dzięki czemu nie potrzebujemy żadnych dodatkowych elementów aby zaprogramować moduł.

No OK ale gdzie tam widzisz PRO?
Zmień definicję modułu na

esp8266:
  board: d1_mini

Na dobry początek skompiluj ponownie i wgraj po USB/serialu.

Jakkolwiek wydaje mi się że trzeba też się cofnąć w czasie.

tak to u mnie wygląda one mają już podpięte 230v i cewki
z tym moim WeMos em jest nie tak licznik mam podpięty pod inny wemosa ale na nim nie pisze 12f

jutro zamówię to
albo ty coś polecisz 3 szt potrzebuję

MODUŁ WIFI ESP8266 + NodeMcu v3 CH340 LUA ARDUINO - Sklep, Opinie, Cena w Allegro.pl

Nodemcu v3 jest OK, na serio potrzebujesz 3 sztuki?
Może jednym ESP32 byś obleciał całe swoje zapotrzebowanie?
ESP-12F to jest dokładnie to samo co ESP-12E tylko z certyfikatami zgodności.

Jakkolwiek cała twoja obecna pytka prototypowa to nie jest D1 mini pro tylko klon D1 mini (użyłeś z pewnością niewłaściwej definicji i partycje na flashu się zapewne nie zgadzają pomijając wszystko inne, czyli np. to że warto spróbować kompilacji w starszej wersji ESPHome).

Chińskie moduły oczywiście czasem trafiają się trefne, więc zwykle biorę wielopaki.

Ja potrzebuje 3szt bo to jest taki mały projekt 1 serwerownia 2 kotłownia 3 strych sytem będzie sie składał z pzem czujniki temperatury bm280 czujniki temperatury cyfrowe i czujniki temperatury pt 100 i coś tam jeszcze

Nie wiem co wybrać do tej płytki

To nie podałem prawidłowej definicji wyżej?
Tak możesz to kliknąć co jest podświetlone, to jest prawidłowe D1 mini i klony, ale wystarczy wkleić w obecny kod to, co jest parę postów wyżej (a wręcz po prostu skasować to _pro).

A dla Nodemcu v3 wybierasz Nodemcu v2 (one się różnią mostkiem UART, więc w windows drivery inne ale tak poza tym szczegółem są zgodne).

Zrób na tym klonie co masz chociaż jeden moduł , tak testowo . Możesz wgrać tasmotę , na której to ruszy z marszu , przetrzesz szlak to potem będzie łatwiej . Na tym klonie D1 mini bardzo fajnie działają trzy sztuki z podłączonymi szybkimi diodami i jednym rezystroem podciągającym. Schematy są już pokazane wyżej , a jak ogarniesz jedną szt tego pzem na tasmocie możesz przejsć na ESPHome , ja lubię tasmotę i na takim klonie mam tak zrobiny miernik

1 polubienie

do tej płytki potrzebne jest dodatkowe oddzielne zasilanie ale z tej samej masy !!!
możliwe? ??? tak wyczytałem na dwóch stronach w intrenecie

ogólnie uruchomiłem pzem004 jedną szt. na płytce Nodemcu V3 jutro spróbuję na diodach 11szt Nodemcu V3 podoła prądowo

Z jakiej “tej samej” !!!?
Po to są zamontowane transoptory, by odizolować część pracującą pod napięciem sieciowym od tej, którą łączymy z MCU (tu akurat ESP).

Oczywiście niskonapięciowa strefa musi mieć tą samą masę co MCU, ale nie wolno łączyć masy strefy napięcia sieciowego z czymkolwiek ze strefy niskonapięciowej.

Czytałeś to?

Zastanowiłeś się jak działa układ z transoptorami?
Przecież to nie perpetum mobile - zasilanie i poziom odniesienia musi mieć.


literówka się wkradła: wsPolne=wspólne, ale nie będę poprawiał.

do tej płytki potrzebne jest dodatkowe oddzielne zasilanie ale z tej samej masy !!!
możliwe? ??? tak wyczytałem na dwóch stronach w intrenecie


Mi chodzi o płytkę mawossa

Możesz przytoczyć te strony gdzie piszą o dwóch zasilaniach koniecznych do działania tej płytki ze zdjęcia, bo dla mnie to prawie herezje. Mam kilka rzeczy zmajstrowanych na podobnych płytkach i wszędzie zasilanie podłączam pod +5V i GND, ale może czegoś nie wiem i jak podłącze drugie zasilanie to układ zacznie np. lewitować.

2 polubienia

A widzisz tam jakąś inną masę?

Też bym chętnie zobaczył, to na co się powołujesz, może po prostu czegoś nie dorozumiałeś jak należy (np. z tłumaczeń translatorem wychodzą czasem potworki, więc z obcych języków najlepiej tłumaczyć na angielski, a samemu po prostu rozumieć angielski).

Większość płytek prototypowych ma kilka wyprowadzeń masy dla wygody użytkownika, to czy płytka jest wadliwa możesz sprawdzić multimetrem - wszystkie masy mają mieć między sobą zwarcie.

Naprawdę w nielicznych zastosowaniach podpina się zewnętrzne magistrale w specyficzny sposób (by uniknąć zakłóceń i wtedy zwykle korzysta z najbliższego wyprowadzenia masy), ale w projekcie o którym jest ten wątek prędkość przesyłanych danych jest wręcz śmiesznie mała: 9600 bodów - to częstotliwość w zakresie akustycznym.

PS D1 mini i klony ze względu na oszczędność miejsca mają tylko jeden pin masy, ale jeśli komuś to mało, to można się podpiąć “na lewo”.

Inna kwestia to dramatycznie niska jakość niektórych klonów (na 99% masz klona na zdjęciu, oryginały w wersjach na modułach ekranowanych mają logo producenta grawerowane na ekranie) i tam problemem być może jest obciążalność regulatora napięcia (więc warto go pominąć i dać własny zasilacz 3,3V.

Oczywiście jeśli dajesz własny zasilacz 5V to NIE podpinasz już zasilania przez USB (mądrze zaprojektowana płytka miałaby diodę w torze zasilania odcinającą USB przy podaniu zasilania na pin 5V, ale nie znam schematu każdego klona).

Z tym, że podpinanie zasilacza 5V nie ma sensu, bo problemem jest do dupy stabilizator 3,3V na samej płytce, więc rozsądniejszym posunięciem jest podanie zasilania 3,3V (i zapomnienie o istnieniu pinu 5V oraz gniazdku microUSB).

Może w ogóle olej tego klona (zostaw sobie na jakiś projekt, gdzie nie trzeba zasilać niczego z płytki prototypowej lub do czasu gdy będziesz na tyle rozumiał podstawy elektroniki by to ogarnąć), a zamiast niego użyj coś, co (inny moduł) ma sensowny regulator 3,3V (AMS1117-3.3)

PPS Mam wrażenie, że powinieneś popracować nad lepszym formułowaniem pytań, by ktokolwiek je rozumiał poza Tobą.
Gó…o daje przeklejanie po raz kolejny tego co już raz napisałeś, a nikt tego nie rozumie…

Dopiero po napisaniu rozdziału encyklopedii dopasowałem, prawdopodobnie OSTATNIĄ z odpowiedzi do tego co być może chciałeś nam przekazać?

W sumie gdybyś zarzucił linki, na które się powołujesz nikt nie traciłby tyle swojego czasu na zgadywanie co miałeś na myśli…

Może tu jest potrzebna definicja masy?
MASA UKŁADU

Masa jest to punkt wspólny zasilania układu elektronicznego, w stosunku do którego mierzone są potencjały występujące w urządzeniu, jak również wartości napięć wejściowych oraz wyjściowych.

Przypominam tu masz 2 izolowane układy - ten pracujący z napięciem sieciowym oraz ten drugi łączony z MCU ESP (razem z ESP stanowi jeden obwód).
W przypadku takiej ilości PZEM masz tych izolowanych układów sieciowych znacznie więcej, żadnego nie łączysz z żadnym innym.

1 polubienie

Moduł sterownika WIFI ESP-12E ESP8266 - zdalne ste - Sklep, Opinie, Cena w Allegro.pl

Będziesz przelutowywał moduł na płytkach prototypowych, czy zrobisz własne PCB?
ESP12E też ma tylko jeden pin masy.

W ogóle masz chociaż blade pojęcie o elektronice i rozumiesz co autor tego tekstu miał na myśli?

Czy trzeba kawę na ławę? - port szeregowy (najzwyklejszy UART lub RS232, wymieniam je bo są też porty używające pętli prądowej) jeśli nie jest podłączony do napięcia odniesienia (taka umowa od początków elektroniki, że tym napięciem jest napięcie masy, zazwyczaj to umowne 0V) to nie działa. NIGDY.

Samo połączenie tylko RX i TX nie ma prawa działać, to częsty błąd u tych co nie mają bladego pojęcia co robią…

PS Już wiem czemu nie wszystkie myśli się Ci udało przekazać - niektóre posty znalazłem w koszu - jeśli uzupełniasz ostatnią wypowiedź edytuj posta, jeśli nie ma już do niego odpowiedzi…

jak by nie było ta płytka dla mnie nie działa mwewos8266-12f

teraz na płytce Nodemecu v3 działa jeden pzem00-4 ale w ESPHome nie mogę zmienić adresowania każdej jednej płytki oddzielnie