Dzień dobry. To mój pierwszy wpis i absolutnie pierwsze kroki w dziedzinie HA
Ale nie jestem całkowitym ignorantem jeśli chodzi o pisanie. Mam spore doświadczenie w zakresie programowania w mql4.
Z czym przychodzę?
Mam trzy instalacje PV. Każda zbudowana w oparciu o inny falownik: Solax/hybrydowy, Sofar, SolarEdge.
Chciałbym wyciągnąć z nich dane, które po obrobieniu dawałyby pełny obraz jak pracują poszczególne instalacje i jak wygląda to globalnie?
Najpierw pomyślałem o opomiarowaniu każdego falownika licznikiem trójfazowym do tego jeden licznik na wyjściu z obiektu, odczyt danych, formuły, obliczenia…
Ale pewnie da się te dane wyciągnąć z każdego falownika bezpośrednio?
Ogólnie chciałbym zacząć, więc efekt docelowy moze byc odsunięty w czasie. Po prostu chcę na tym przykładzie zacząć moją przygodę z HA. Pomożecie?
PS. Kupiłem już Raspberry Pi 4 B 4GB.
Opiszę może jak to wygląda na moim przykładzie, może się przyda.
Pomiar energii pobranej i oddanej robię z wykorzystaniem Zamel MEW-01. Mierzy mi trzy fazy oraz kierunek prądu (oddany, pobierany). Dzięki temu miernikowi wiem ile dom otrzymuje i oddaje prądu. Podłączanie przez WiFi, dane wysyła przez MMTQ.
Pomiar instalacji PV robię “ręcznie” odpytując falownik (Integracja falownika solplanet z Home Assistant - #30 przez Maurycy). To daje mi informację ile PV produkuje.
Resztę robi mi HA. HA ma zakładkę “Energia” idealnie pasującą do tego co potrzebujesz - wylicza statystyki godzinowe, tygodniowe, miesięczne, robi wykresy, wylicza autokonsumpcję, ile z PV oddaję do sieci, ile pobieram z sieci i takie tam.
Wydaje mi się, że jak zrobisz takie coś w trzech kopiach na trzech instalacjach to “będzie pan zadowolony…”
Uwagi globalne:
- największy problem będzie zapewne z integracją falowników, bo każdy działa inaczej. Część da się obsługiwać bezpośrednio, część przez chmurę
- nie wiem by RPi jest najlepszym rozwiązaniem. Pierwsza kwestia - praca na karcie SD, duża ilość danych może zajechać kartę i wówczas bida. Druga kwestia: HA lubi “puchnąć” i zajmować coraz więcej miejsca. Wydaje mi się że zwykły mini-komputerek finalnie jest bardziej praktycznym wyjściem.
Dzięki za szybką reakcję.
Właśnie kwestia komunikacji jest jedną, z tych które na początek chciałbym opanować.
Falowniki są w różnych miejscach a teren spory.
Złącze kablowe, w którym chciałem zainstalować licznik jeszcze w innej lokalizacji.
Czy taki licznik Licznik zużycia energii elektrycznej LE-03MW CT trójfazowy można poprzez jakąś kartę np. EPS 8266 skomunikować po WiFi z HA?
Jeśli chodzi o kartę SD to mam zamiar w późniejszym czasie zastąpić ją dyskiem SSD lub rzeczywiście całość postawić na jakimś dedykowanym sprzęcie. RPi to pierwszy krok, żeby zacząć od czegoś.
“Wydaje mi się, że jak zrobisz takie coś w trzech kopiach na trzech instalacjach to “będzie pan zadowolony…””
Rozumiem, że dane z tych trzech kopii plus pomiary ze złącza kablowego obrobię w…?
Ten wariant z wyciąganiem danych z falowników to takie wykonanie Premium. Po prostu oprócz strony AC można mieć podgląd do innych parametrów: DC poszczególnych stringów, temperatury.
Plan minimum to agregacja danych dotyczących mocy i energii. Dlatego pomyślałem o założeniu liczników na wyjściu każdego falownika i odczytywaniu tylko tych danych.
Lokalizacja to wbrew pozorom problem wtórny. Jeżeli nie “widzą” się w ramach jednej sieci, to wystarczy aby wysyłały dane gdzieś na serwer albo do chmury, czy działały na jakimś dostępnym IP - wówczas tylko pobierasz dane z chmur/serwerów/IP i masz dane których potrzebujesz.
Może być tylko trudność techniczna zapewnienia integracji i funkcjonalności. Różne lokalizacje, różne falowniki, różne standardy, różne dane - taka “niekoszerność” zawsze jest trudna do ogarnięcia.
Z HA jak wszystkimi systemami - proste rzeczy są proste, a trudne trudne Trzeba będzie trochę pokombinować, jak zrobić agregację trzech instalacji PV
Ja mam trzy instalację tylko że jednofazowe i są dość blisko siebie. Jeszcze przed pomysłem i zainstalowaniem HA. Chciałem mieć dane zebrane w jednym miejscu więc padło na PVmonitor i Lancontroler Podpięte 4 liczniki i wysyłka na ich serwer.Teraz dzięki pomocy kolegów z forum pobieram te dane też do HA.Zobacz na ich stronie bo mają jakieś nowe urządzenia i można wysyłać dane prosto z niektórych falowników.
Na PVmonitor zrobiłem zarządzanie nadwyżkami energii PV do grzania wody użytkowej. Falownik Solaredge, licznik Orno, sterowanie grzałki po WiFi Sonoff. Teraz chciałem przesiąść się na HA.
Bo trzeba wiedzieć jakie karty SD trzeba używać, warto poczytać Karta SD Class A2 do RPi, mój HA na RPi3 pracowal na takiej karcie ponad 2 lata, zero problemów z danymi na karcie.
Klasa A2 jest powiązana głównie z wydajnością, natomiast odporność na wyjątkowo dużą ilość zapisów daje określenia “high endurance” lub “max endurance” (każdy liczący się producent ma takie w ofercie, jako karty przemysłowe lub dedykowane choćby do rejestratorów).
Ale pomijając tą kwestię można mieć system i dane na dysku ssd (podpiętym przez mostek USB); można też mieć sam system na karcie, a dane na dysku (to rozwiązanie idealne na wypadek posiadania mostka z którego RPi nie chce zabootować) i wtedy karta może być nawet dość tandetna.
Najnowszy HAOS 10.0 ma wprowadzać spore ułatwienia w migracji partycji danych między nośnikami (a za pomocą backupu można przenieść instalację na zupełnie inną platformę).
Ja osobiście mam wrażenie, że “moda” na komputerki typu RPi przemija. Kiedyś był wielki boom, ale współcześnie to raczej ciekawostka. Sam komputerek jest mały, ale jak doda się wszystkie obudowy, zasilacze, zewnętrzne dyski to wcale nie jest mniejszy niż małe pecety, a na pewno nie taki upakowany. Trzeba kombinować z odpowiednimi kartami SD, a do PC wkłada się byle SSD i problemów nie ma. Wydajnością aż taką nie grzeszą żeby stawać w szranki z i5… Cenowo też bardzo konkurencyjne nie są. Więc jak się myśli o jakimś HA więcej niż wakacyjne hobby, to Malinka jest raczej ślepą uliczką. IMHO
To nie jest kwestia przemijającej mody, po prostu kilka lat temu HA był dostępny tylko dla kilku wiodących platform SBC, teraz jest już i na zwykłe pecety, a w ramach unifikacji funkcje specyficzne dla SBC (obsługa GPIO) została wypchnięta na zewnątrz (i tak odsetek użytkowników tych rozwiązań był po prostu niewielki).
Druga kwestia to zwyczajna ekonomia - parę lat temu pecety o porównywalnych parametrach z SBC były znacznie droższe od SBC, teraz w wielkich korpo wycofuje się z użytku sprzęt o mocy obliczeniowej porównywalnej z RPi3 czy RPi4.
Parę lat temu sadziłem że migrując z RPi na x64 pozbędę się “pajęczarstwa” i tak w sumie było, ale teraz już wróciło (to co zyskałem na konstrukcji samego peceta nieco “wsiąkło” przy ilości podpiętych urządzeń USB - portów już mi brakło, więc w wykorzystaniu dodatkowo hub).
Jakkolwiek ssd podpięty “po bożemu” jest czymś co powinno każdego przekonać (ryzyko utraty danych jest kolosalnie zminimalizowane), ale pojawia się coraz więcej platform SBC oferujących poziom doznań zbliżony do pecetów (by daleko nie sięgać choćby HA Yellow bazujący na RPi CM4).
Używam HA do fotowoltaiki już ponad trzy lata, więc może z moich rozwiązań coś przypadnie Ci do gustu. HA mam zainstalowanego na RPi4 i nigdy nie miałem z nim żadnych problemów. Polecam jedynie dokupić do niego dedykowany radiator, wielkości całego RPi4, który dobrze odprowadza ciepło i nie trzeba bawić się w jakieś szumiące wentylatorki. Jeżeli chodzi o wybór RPi czy jakiś mini-komputerek, możesz obejrzeć sobie filmik na youtubie, gdzie gościu porównuje właśnie RPi4 z jakimiś odpowiadającymi cenowo komputerami. Sprawdza wydajność, zużycie energii, rozmiar… itd. Po obejrzeniu i przemyśleniu jak korzystam z HA stwierdziłem, że zostaję przy RPi4 . Jeżeli chodzi o ewentualne problemy z kartą pamięci, korzystam z dodatku “Home Assistant Google Drive Backup”. Dodatek tworzy według harmonogramu (jak sobie ustawisz, np. co dwa dni) automatycznie kopię całego systemu i wysyła go do zdefiniowanego przez Ciebie katalogu na Twoim dysku Googla. Można ustawić ile chcesz mieć kopii zapasowych, ja mam ustawione dwie, po czym gdy tworzy nową kopię usuwa najstarszą. Czyli dysk Ci nie puchnie, od kopii HA. Kiedyś wymieniałem kartę na lepszy model, operacja przywrócenia z kopii zajęła może 15 minut, po czym wszystko działało bez problemów. Jeżeli chodzi o instalację PV ja mam falownik marki SAJ. Długo używałem dedykowanej integracji, ale po jakiejś aktualizacji HA niestety przestała działać. Najprostszym rozwiązaniem okazało się wykorzystać funkcję “RESTful” w HA. Poczytaj co to jest i jak to używać, być może uda Ci się odczytywać dane ze wszystkich swoich falowników właśnie tą jedną funkcją, bez konieczności integrowania każdego falownika z osobna. Teraz kilka słów o liczniku energii. Ponieważ mój budżet na zabawy z HA jest raczej skromny, staram się korzystać z jak najtańszych rozwiązań, dlatego nie zdecydowałem się na Zamela i wybrałem “Licznik VCX 400 DTS1946-4P”, który kupiłem na allegro za jakieś 200 zł. Do niego dokupiłem jeszcze Wemosa D1 Mini i Konwerter MAX485 UART - RS485, żeby odczytywać z niego dane przez WiFi. Tutaj na forum jest cały opis, jak to wszystko połączyć i jak zintegrować ten licznik z HA. Działa mi to już jakiś rok i żadnych problemów. W końcu w karcie Energia w HA mam prawidłowo zliczany pobór, produkcję, zużycie, eksport… itd. I to chyba tyle, może coś z tego wykorzystasz. Powodzenia
Dzięki za obszerny opis. Ja już jakieś “sukcesy” poczyniłem Na razie próbuję sprawdzić czy będę miał wszystkie funkcjonalności, na których mi zależy? Najważniejsze jest sumowanie odczytów kilku liczników energii elektrycznej. Na ten moment postawiłem HA na RPi4 i dodałem czujnik temperatury na ESP8266. Zamierzam dodać drugi czujnik i podziałać na tych odczytach. Problem, z którym nie potrafię sobie poradzić to nie aktualizujący się wykres temperatury w panelu “Grafana”, który dodałem do dashborda
Jeżeli chodzi o sumowanie odczytów z kilku liczników, to nie powinieneś mieć większego problemu. Użyj do tego “Template Sensor”. W wielkim skrócie, definiujesz sobie nowy sensor o nazwie np. “PoborPraduSuma”, a jako jego wartość podajesz sumę innych sensorów czyli: “PoborPraduLicznik1 + PoborPraduLicznik2 + PoborPraduLicznik3”. Z Grafaną nie pomogę, bo nie używam. Do wykresów wykorzystuję “custom:mini-graph-card”. Znajdziesz ten dodatek w “HACS”, który widzę, że masz zainstalowany.
mój HA działał 3 lata z karta SD . zero problemów.
teraz zamienilem karte na maly 128gb ssd - tak na zapas.
ponoć wersje 3b uszkadzaly karty sd . wersje 3b+ już byly poprawione.
moja HS to rpi 4
Tutaj to trochę OFF-TOPIC, ale
RPi3B ma źle zaprojektowany tor zasilania, być może mogło to “smażyć” TF (nie doświadczyłem uwalonej karty, ale też moja instalacja z tamtych czasów działała stosunkowo krótko, o czym w dalszej części zdania :P), ale w moim przypadku po prostu stabilizator spłonął więc pozbyłem się w całości RPi oraz HA na kilka miesięcy z braku sprzętu (bo to było moje jedyne RPi wtedy).
RPi3B+ ma sporo zmian konstrukcyjnych (nie pamiętam kiedy ją kupiłem, ale sporo przed premierą RPi4) i to właśnie na niej “zajeździłem” bodajże 3 karty TF (więc poprawki konstrukcyjne nie miały wielkiego wpływu na zużycie kart TF).
Ostatnia konfiguracja u mnie tej RPi3B+ opierała się już na dysku ssd, stąd wiem jaka jest/była podstawowa przyczyna “umierania” kart - chodziło o masakryczną ilość zapisów (bo dopiero użycie ssd umożliwiło monitorowanie parametrów S.M.A.R.T.). Na bazie RPi3B+ miałem początkowo też drugą instalację HA, sporo mniejszą i tam karta nigdy nie została “zjedzona” zapisami bazy (ale podejrzewając przyczynę nie żałowałem nadmiarowej pojemności karty, być może to pomogło?).
Dodam jeszcze parę słów o RPi4 - ponieważ po doświadczeniach z pracy z kartami chciałem mieć instalację wykorzystującą ssd, to… ostatecznie zmigrowałem na x64.
A stało się to tak - kupiłem RPi4 2GB niemal w dniu jej premiery, po czym czekałem na możliwość bootowania z USB w firmware (nie było wtedy jeszcze w ówczesnym HAOS, czyli HassOS obsługi partycji danych na zewnętrznym dysku, przy systemie na karcie, co mamy dzisiaj bardzo rozbudowane), czekałem, czekałem, aż mnie to zagotowało (bo minęło ponad pół roku, a obiecana funkcjonalność RPi się nie pojawiała, swoją drogą gdy się w końcu pojawiła wydałem worek kasy na eksperymenty z różnymi mostkami USB-sata i USB-NVMe, bo też mało który działał jak należy i mówię to o Raspbianie, bo to co wprowadzano w HassOS/HAOS to też były próby i błędy, mimo spóźnienia w stosunku do Raspbiana) w międzyczasie udało mi się kupić “za grosze” (tj. w kasie mniejszej choć porównywalnej do RPi4) 2 egzemplarze NUCów na celeronkach “core 6 generacji” (to było bodajże w 2019 - biorąc pod uwagę to co można kupić dzisiaj był to chyba deal życia :P) i kolejne RPi4 tym razem 4GB, a że się nie doczekałem bootowania z ssd, to RPi otrzymały nowe zastosowania, a po migracji obu “produkcyjnych” HA na x64, z której byłem i jestem wciąż mega-zadowolony, w końcu pojawiła się możliwość bootowania z USB w RPi4 (więc to lepsze RPi4 czasami służy mi jako druga instalacja testowa, chociaż w sumie więcej czasu zalega szufladę, bo niestety w wyniku tego, że podłączenie ssd w RPi jest pewnego rodzaju pajęczarstwem miałem już przypadki odpięcia ssd podczas pracy, oczywiście można tego uniknąć, bo istnieją dedykowane akcesoria w rodzaju dokładanych płytek z obsługą ssd, czy dedykowanych obudów na takie składaki, ale stosując je wszystkie wpompowuje się w taką konstrukcję znacznie więcej kasy niż ma to sens, bo za porównywalną można kupić cokolwiek przyzwoitego x64 czy nawet HA Yellow w dość spasionej konfiguracji).
Edit: tak mi się jeszcze przypomniało - RPi3B+ bootuje bez problemu z USB (oczywiście tylko z wybranym sprzętem) i to oczywiście działało mi zanim RPi4 pojawiło się na rynku, dlatego sytuacja z brakiem bootowania RPi4 przez wiele miesięcy była tak frustrująca…
RPi3B też ma taką możliwość (choć nie jest domyślna i trzeba przepalić fuse - komórki OTP = programowane jednorazowo) oczywiście też tylko wybrane mostki są kompatybilne (bo w RPi3 nie ma możliwości zmiany tego przez aktualizację firmware).
Edit 2: chyba wyciągnę RPi z szuflady by wytestować czy HAOS 10.1 = po update systemuzabootuje z NVMe który mam wpięty w mostek USB (oczywiście przed tą zabawą pełen backup by się nie bawić w ręczne odzyskiwanie, gdyby coś poszło znacznie gorzej niż się spodziewam).
Powiedzmy, że można powyższe traktować częściowo jako wstawkę historyczną, bo obsługa bazy danych została przez ostatnie kilka lat mocno zoptymalizowana (ale za to niemal 2 lata temu wprowadzono statystyki długoterminowe, które niewątpliwie dokładają co nieco do bazy), więc już ilość zapisów nie jest już “masakrycznie wielka”, jakkolwiek wciąż jest duża, tu znaczenie ma też trend tworzenia urządzeń zawierających wiele encji (zamiast jednej z wieloma atrybutami, które nie były przechowywane w bazie), oczywiście developerzy widzą ten trend, więc obecnie wiele integracji ma “fabrycznie” wyłączone encje diagnostyczne.
Zasadniczo to widać jak na dłoni po rozmiarze samej bazy - na tej samej sporej instalacji w porywach dochodziła u mnie do 4GB, a obecnie ma jakieś 1.6GB.
Ale nawet przy takim samym rozmiarze mamy zredukowaną ilość zapisów dzięki innej obsłudze bazy.
Co do sprzetu:
Testowałem wiele rozwiazan malnowych i malino-pochodnych z HA i powiem tak - jak nie ma super wymagań to najlepszym rozwiazaniem jak dla mnie jest jakis Thin Terminal (np Dell WYSE czy HP - za pare stówek mamy bardzo energooszczędny sprzecik, działacy latami wszystko w jednym)
Jezeli trzeba coś wiecej to jakis uzywany Intel NUC (teraz na nim pracuję) i mozna przy okazji parę innych rzeczy na nim postawić (np PiHole czy innie nie związane z HA sprawy)
Mam juz ze 3 rpi w szufladzie, pare kart SD radiatorków obudów itp ale juz na pewno do tego nie wróce.
Dzień dobry. Walczę z automatyzacjami. Stworzyłem dwie, dotyczące ładowania i rozładowania magazynu energii w instalacji PV (Solax) Nie wiem czy dobrze kombinuję. Chcę żeby magazyn ładował się kiedy: Licznik energii odczyta jakąkolwiek zmianę mocy większą niż 1W, stan naładowania baterii był poniżej 99%, aktualna cena energii była poniżej 0,07. Wtedy ma się włączyć tryb “backup”.
Warunki do rozładowania magazynu: Licznik energii odczyta jakąkolwiek zmianę mocy większą niż 1W, stan naładowania baterii był powyżej 50%, aktualna cena energii była powyżej 0,07. Wtedy ma się włączyć tryb “selfuse”. Dobrze to napisałem bo widzę, że to żyje własnym życiem? Chyba powinienem stworzyć trzecią automatyzację “Stop baterie”, która będzie sprawdzała czy są spełnione warunki dla ładowania lub rozładowania i jeśli nie będą to bateria ma “czekać”. Pewnie to banalne problemy, ale zawsze jest łatwo kiedy się ruszy z miejsca. Właśnie próbuję ruszyć
No to czeka Cię dyskoteka bo takie zmiany będą co chwilę, małe zmiany napiecia (a wiadomo nie jest ono stałe tylko się wacha) już spowodują zmianę o 1W.
No właśnie o to mi chodziło. Żeby trigger był właściwie non stop aktywowany. Ale i tak widzę, że to wyzwalanie ma miejsce bardzo rzadko. Można automatyzację stworzyć bez triggera? Tylko od razu żeby warunki były sprawdzane?