Czytając forum, wielu użytkowników skarży się na “pady” kart SD w swoich RPi. Wg mnie większość tych problemów to błędnie dobrana karta SD do pracy na RPi, powinna to być karta SD Class A2, warto przeczytać Karty SD Class A2 – lepsze nośniki danych dla Raspbiana? • FORBOT. Używam takiej karty (dokładnie tego producenta, 64GB) od ponad 9 miesięcy (może za krótko) w HA na RPi3 i nie doświadczyłem żadnych problemów.
a to ciekawe, ja kiedyś ze względu na padającą kartę A1 przeszedłem na dysk SSD i proxmoxa, cyrki mi sie działy i wyszła to wina karty (3 miesiące pracowała)
Oczywiście nie ma co porównywać wydajności karty SD Class 2 do dysku SSD ale ja w planach nie mam zamiaru migrować się na dysk SSD bo działa .
@macek rób kopie - wiem to z własnego doświadczenia.
Postawiłem do testów HA na RPi 4. Nie wiadomo kiedy testowa instalacja stała się główną.
Wszystko pięknie działało gdzie “działało” to słowo klucz.
Rano wstałem poprosiłem głosowo (a jak? )o informacje o temp. i niestety usłyszałem ciszę.
Padłą karta. A jak łatwo zgadnąć na testowym nie robiłem kopi bo po co.
Udało się jakoś magicznie zczytać dane z karty i przywrócić zdecydowaną większość ale trochę to trwało, ale wtedy podjąłem bardzo ważną decyzje, karta tak ale tylko na testy, ogólnie wydaje mi się, że RPi to raczej do zabawy a nie na produkcje i na bank nie na karcie jaka by ona magiczna nie była.
RPi kosztuje 200 a za tyle może lekko więcej można już kupić coś co będzie trwalsze.
To oczywiście tylko moje przemyślenia po nauczce jaką dostałem. Zresztą byłem uprzejmy poprosić o pomoc na forum Kopia zapasowa HELP.
Kopie to nie wszystko, podstawa to plan disaster recovery, bez tego kopie są nic nie warte.
Mając aktualne snapshoty gdzieś poza samym systemem z HA (NAS, Google Drive itp.), plan jest ultra prosty - robisz świeżą instalację wrzucając ostatniego dobrego snapshota i po kilkunastu-kilkudziesięciu minutach masz znowu działający system.
Jedyny problem jest taki, że ktoś kto nie ma bladego pojęcia o HA tego raczej nie zrobi (więc zdalny system, który obsługuje “dziadek Staszek czy babcia Halina” może już nie wstać), ja bynajmniej nie mam zdrowia do tego typu konsultacji telefonicznych ;D ale HassOS jest jednak dość odporny na wywrotki (co opisywałem gdzieś parę dni temu, ale tamten system bazuje na NUCu i obsługa “ratunkowa” polegała na wciśnięciu przycisku).
Druga kwestia jest taka, że artykuł, który zalinkowałeś na wstępie uważam za sponsorowany… i do zastosowania takiego jak HA po moich dawniejszych doświadczeniach użyłbym teraz karty High Endurance (lub Max Endurance) albo przemysłówek gwarantujących odporność na ogromną liczbę zapisów (to też trochę brzmi jak reklama, ale mają je w ofercie przynajmniej 3 znane brandy: SanDisk, Samsung i Kingston, ale nie tylko, choć jak sądzę realnie Kingdston i pozostałe tu niewymienione są po prostu rebrandami jednego z tych 2 pierwszych).
I kwestia trzecia moje rzeczywiste instalacje generują od 3TB do 6TB zapisów rocznie (oczywiście powinienem popracować nad jakąś optymalizacją i wywalić wszystko co zbędnie i niepotrzebnie się pisze do bazy, ale na to czasu zawsze brak) a wiem to od czasu gdy zmigrowałem na ssd i jestem w stanie czytać S.M.A.R.T - żadna karta tego nie zapewni.
To się nazywa odtworzenie z backupu a nie disaster recovery, przemyśl taki przypadek: piątek, godzina po 18. i nagle urządzenie, na którym działa HA i steruje domem (światła, ogrzewanie, itd) przestaje działać, po prostu trup. Jak szybko jesteś wstanie przywrócić wszystko do życia?
BTW robi sie off-topic dlatego nie bedę dalej kontynuował tego tematu w tym wątku, dziękuje za zrozumienie .
No wiesz, ja mam trochę inna sytuację - HA nie jest “centralką do wszystkiego” tylko integruje kilka niezależnych systemów, które mają własne kontrolery, więc nawet jeśli padnie HA to nie będę siedzieć po ciemku i w zimnie, ale każdy ze zintegrowanych systemów potencjalnie też może paść - pewne kwestie są nieuniknione.
A teraz odpowiedź na ostatnie pytanie
- w lokalnym systemie zastępcze rozwiązanie zajmie mi klika godzin (potrzeba dostosowania tego co odzyskam z backupu do sprzętu zastępczego - no nie jestem w stanie kupować wszystkiego po 2x by mieć zapas gotowy do wyjęcia z szuflady - jakkolwiek tak zrobiłem np. z centralką Vera - mam 2 instalacje i trzecie urządzenie w zapasie, na którym można odtworzyć konfigurację z obu modeli obecnie pracujących).
- w zdalnym systemie lepiej nie mówić - w czasie kryzysu covidowego czas reakcji mógłby być nawet rzędu pół roku, bo po prostu tam nie mogę jechać…
Jest jeszcze jedna kwestia, którą całkiem pominęliśmy i nikt o tym nie mówi, bo po prostu temat automatyki domowej jest stosunkowo nowy i komponenty systemów mało komu zdążyły się “posypać”, ale w wielu systemach nawet wymiana “inteligentnej” acz przysłowiowej żarówki urasta do rangi problemu, ale to już byłby faktycznie “gruby offtopic”.
I małe wyjaśnienie czemu wcześniej wspomniałem o normalnym backupie, a właściwie zwykłym odzyskaniu ze snapshota - bo na RPi robiłem to 3x i to jeszcze w czasach, gdy nie było możliwości restore podczas instalacji, więc procedura była dość upierdliwa, a to jest temat o kartach TF, więc to było jak najbardziej na miejscu, bo moim zdaniem to najsłabszy punkt w instalacji HA na RPi.
Już po drugim odzyskiwaniu ze snapshota zdecydowałem o migracji na system pracujący na nośniku ssd (lub może hdd?) - wtedy jeszcze RPi4 nie bootowało z niczego innego niż TF i tak właśnie zmigrowałem na NUCe, “psim swędem” przed pandemią koronawirusa, kiedy to był jeszcze tani sprzęt (jak wtedy kalkulowałem wychodziło to nieznacznie drożej od RPi4), teraz sytuacja jest inna, więc do rozważenia konstrukcje bazujące na lepszych TC amd64, ale chyba kiedyś Świat wróci do normalności…
PS faktycznie trochę odjechaliśmy od tematu, ale moje podsumowanie tematu jest takie (tzn. to jest najmojsza opinia i w najbliższym czasie raczej nie ulegnie zmianie, no chyba że karty High Endurance mi się posypią) - karty A2 użyłbym tam gdzie potrzeba wydajności, w HA jednak myślę, że przemysłówki czy karty dedykowane do DVR są odpowiedniejsze.
Tak z ciekawości zapytam. Co stoi na przeszkodzie, gdy już wszystko urządzimy, żeby mieć w zapasie drugą kartę tj kopię wszystkiego na półce ? Wyłączam rpi, zmieniam kartę i nie działa ?
Nic nie szkodzi, ale tworzenie klona karty jest upierdliwe (gdyby miał być aktualny), to wprawdzie tylko moja opinia, ale w kwestii backupu zdecydowanie najsensowniejsze jest po prostu automatyczne tworzenie snapshota wraz z wysyłaniem go do chmury czy na inną fizycznie maszynę (teraz są do tego gotowe narzędzia), bo backupy trzymane lokalnie na tym samym sprzęcie nie chronią przed niczym (a już w szczególności przed “padem” karty TF w RPi czy innym SBC - wprawdzie na 3 przypadki wspomniane powyżej tylko jeden polegał na tym że padł kontroler flasha w karcie i karta jest całkowicie martwa, to jednak 2 pozostałe przypadki miały objawy takie, że lokalnie tworzony backup też by nie pomógł - druga karta miała błędy zapisu, a trzecia przeszła w tryb RO i może takie uściślenie - to były różne instalacje, bo aż tak długo nie używam HA aby przetrwać 3 pady kart w jednej instalacji ).