Skrzynka gazowa wg. wielu użytkowników jest miejscem w którym znajduje się gazomierz i tu stawiają kropkę. W rzeczywistości w większości przypadków w skrzynce znajduje się również reduktor. O ile gazomierz jest elementem/urządzeniem z którego nie ma prawa nie powinien ulatniać się gaz - o tyle reduktor w swojej normalnej pracy na skutek zachodzących w nim procesów regulacji ciśnienia - medium jakim jest gaz - w ściśle określonych warunkach dokonuje upustu gazu do otoczenia - czyli do skrzynki gazowej w której się znajduje. W normalnych warunkach pracy jest to rzadkie i niezauważalne przez odbiorcę ale ma miejsce częściej niż by się mu wydawało. To stąd jest wymóg stosowania urządzeń posiadających odpowiednie certyfikaty poparte badaniami, które stwierdzają że pomimo pracy w chmurze gazu (materiału wybuchowego jeśli jest w odpowiednim stężeniu) nie doprowadzą do jego zapłonu.
Fajnie się pisze że wszystko będzie dobrze, że nic się nie stanie… ale jeśli się stanie, to komuś może stać się krzywda, a za tą krzywdę będzie odpowiadała osoba która dopuściła do potencjalnego zaistnienia takiej sytuacji. Nie bez powodu Gazownia wymaga określonego gabarytu skrzynki gazowej, obowiązku posiadania przez skrzynkę gazową otworów wentylacyjnych itd.
Skrzynka gazowa jest “STREFĄ ZAGROŻENIA WYBUCHEM” i jeśli ktoś chce się dowiedzieć dlaczego musiał by popracować trochę w Gazowni, najlepiej na pogotowiu gazowym.
Nie życzę nikomu by musiał oglądać co wybuch gazu może zrobić z ludzkim ciałem, bo w najlżejszych przypadkach to są “tylko” poparzenia drugiego i trzeciego stopnia na dużych powierzchniach ciała, a w najgorszych śmierć na skutek wbitych głęboko odłamków ciał obcych w ciele człowieka.