OXT a instalacja schodowa starego typu - elektryka

Tak masz podłączone :thinking:
tak jest
Nie znam specyfikacji OXT ale według mnie tak to powinno być podłączone
240
:zap:
/
Dzwonkowe jako impuls do OXT


:zap:

Zdjęcie 1-dokładnie tak. Natomiast dwójka i tak wymaga w praktyce 3 kabli pomiedzy łącznikami (bo tylko tam mam dostęp bez kucia). Czy coś źle rozumiem?

Mogłeś już na początku pisać, że jest szansa na delikatną modyfikację instalacji.

Jeśli wyprowadzenie do żarówki masz tylko w prawej (na rysunkach “z natury”) puszce, to musisz położyć dodatkowo 2 żyły, by zainstalować moduł w lewej puszcze + podać łącznie 3 żyły na przełącznik i jedną dla żarówki.

Jeśli jesteś w stanie tam wrzucić 3- lub 4- żyłowy przewód (nie musi mieć specjalnie wielkiego przekroju - praktycznie każdy instalacyjny będzie OK, skoro z tego obwodu nie będziesz zasilał gniazdek), to będziesz miał możliwość dowolnej konstrukcji (łącznie z 2 modułami).

Nie, nie mam opcji zmiany już niestety. Nie widzę żebym tak gdziekolwiek napisał.

No cóż w takim razie była to moja nadinterpretacja…

Pozostaje rozwiązanie z pilotem (tylko ono jest możliwe bez modyfikacji okablowania, jeśli wyjście na żarówkę masz z prawej puszki to moduł i tak wrzucasz do lewej, a w puszce prawej montujesz bateryjnego pilota).

Dzięki. Jeszcze pokombinuję z tym Shelly 1L, a druga opcja, to tak jak zrobiłem czyli z 2 urządzeniami, tylko musiałbym jakoś ogarnąć ich automatyzację, żeby nie mieć wyścigów… Homekit tego nie ogarnia, a może Home Assistant albo domoticz potrafią to zrobić tak, żeby nie było wyścigów?

Potrafią tyle ile wymyśli “programista”

Czy to sprawdziłeś? To znacznie upraszcza sprawę - naciskasz raz (włączasz), naciskasz ponownie (wyłączasz) i nie potrzeba tylu przewodów. Chodzi o coś pod hasłem “toggle”.

Potrzeba mniej, ale wciąż przy założeniu, że żarówka jest podpięta w “prawej” puszce będzie ich za mało by elektrycznie ogarnąć oba przyciski (i oblecieć kwestię jednym modułem).
Kwestię w 100% załatwia użycie 2 modułów jeden jako “pilot”, powiązanie za pomocą automatyki (“wysyłamy” N i L z puszki lewej do prawej, przyciski obu modułów podpięte muszą być lokalnie, żarówka po stronie do której nie mamy dostępu jest i tak podpięta do N, więc dla niej potrzeba tylko L’ z wyjścia przekaźnika).
Kilka lat temu odpalałem taką konstrukcję na bazie modułów z-wave (i nawet bez HA) i jakoś się dało, więc nie widzę powodu by tu się miało to nie udać.

Bo uparliście się umieszczać moduł w puszcze przełącznika.
Wystarczy otworzyć puszkę powyżej w ścianie, zrobić porządek i wcisnąć tam przekaźnik.
Robiłem trochę instalacji i zapewniam, że w tych puszkach jest wszystko co do szczęścia potrzeba - nawet w klasycznym schemacie schodowym.

Tylko najpierw trzeba ją tam mieć - w partacko zrobionej instalacji “na starą modłę” też miałem problem braku odpowiednich przewodów (było tylko totalne minimum i brak puszek połączeniowych…), stąd takie rozwiązanie i rozumiem ból pytającego :stuck_out_tongue:

Chyba jednak będę musiał to namalować? :stuck_out_tongue_closed_eyes:

Maluj, bo w instalacji starego typu nie ma szans - zawsze brakuje przewodów w puszkach pod wyłącznikami schodowymi.

Ze szczątkowych informacji autora wychodzi, że nie może być obecnie inaczej

1 polubienie

Ok, wracam dla potomnych, nic sensownego z OXT się nie udało, zrobiłem to z uzyciem Shelly 1L tak jak na schemacie (kto oryginalny zrobił to nie wiem). Jedynie, jako że miałem opcję pożyczenia N z drugiego kabla to podłączyłem do Shelly, dzięki czemu nie mam ograniczenia minimalnego obciążenia 20W lub użycia kondensatora. Oba przypadki byłbym w stanie zrobić, ale po co.

W kazdym razie dzięki za pomoc.

1 polubienie