Heej ludziska. Robię instalację krok po kroku proxmoxa i HA na wyse 5070 wg poradnika Artura. Proxmox jest, problem mam z odpalenem HA. Istaluje dyski i wszystko przebiega tak samo. tylko import dysku jakoś mega szybko przebiega ale mam ze pomyślnie. Niestety HA nie zaczyna się instalować.
mam w konsoli jakieś zółte napisy Mapping table, potem BLK0 do BLK8 i koniec. Żółte Shell> _
Idę o zakład, że to gdzieś już było parę razy - poszukaj po forum, aby ułatwić Ci życie nadałem temu wątkowi tag #proxmox znajdziesz pod nim wszystko o proxmoxie.
Jeśli nie znasz proxmoxa sugeruję instalację natywną (HAOS-generic bezpośrednio na sprzęcie), nie wiem wprawdzie czy ktoś to ma na wyse 5070, ale podejrzewam, że tak.
Dzięki za szybką odpowiedź.
Znalazłem wątek, który sugerowałeś. Nieztety nie rozwiązuje on problemu. mam wszystko tak jak tam i bez zmian. A jak włącze w biosie secure mode to w ogole nie chce odpalić nic. newet proxmox.
Jest szansa to odpalić? gdzieś coś ustawić? Wszędzie czytałem że proxmox i ha na tym to jedyna słuszna droga, którą powinienem pójść
Nie mam pojęcia, nie ma jedynych słusznych dróg w otwarto-źródłowych rozwiązaniach, ale dla ludzi którzy nie znają proxmoxa czy innych metod wirtualizacji, ani nie są “zajadłymi linuxiarzami” HAOS-generic jest jedyną sensowną, bo łatwą drogą (na pececie).
Nie znam się na proxmoxie - pewnie sporo można wyczytać na oficjalnym forum proxmoxa, ale ponieważ nie używam tego rozwiązania, to szkoda mi na to czasu.
Ja bym zwiedził też realny BIOS na tym sprzęcie (a nie tylko wirtualny dla danej maszyny wirtualnej w proxmoxie) i sprawdził czy przypadkiem nie jest ustawiony UEFI-shell jako urządzenie bootowania.
Nie wiem czy jedyna i czy słuszna, ale jak nie radzisz sobie z linuxem, to słuszniejsza jest propozycja kolegi @szopen . Po pierwsze system sam o siebie zadba, czyli zrobi niezbędne aktualizacje, po drugie, zero problemów z urządzeniami peryferyjnymi USB itp. Mam na wyse 5070 z 8G pamięci i dyskiem 240G HAOS i jestem z tego bardzo zadowolony. Przez dobrych 7 miesięcy korzystam ze wszystkich dobrodziejstw HA i wszelkiej maści dodatków i nigdy nie zatęskniłem za Proxmoxem, chociaż od niego zaczynałem i jakiś miesiąc obserwowałem jak niepotrzebnie zjada zasoby pamięci i obciąża procesor.
@skalarro
Dodam jeszcze, że Secure Boot ma być wyłączone (a nie: włączone).
Nie wnikając w szczegóły techniczne (chodzi o klucze) to jest opcja stosowana przez Microsoft do bootowania Windows (i nie każdy Linux ma to w ogóle zaimplementowane, więc zasadniczo ma być wyłączone, chyba, że wiesz na 100% że akurat masz włączyć).
I druga sprawa - natywna instalacja HAOS-generic powoduje że sprzęt będzie przeznaczony tylko dla HA/HAOS (ale jeśli sprzęt ma wystarczającą wydajność, to inne serwery możesz w nim uruchomić w postaci skonteneryzowanej - jako Dodatki, ba wręcz jest możliwe uruchomienie desktopowego Linuxa w postaci Dodatku, choć nie wiem na co to komu).
Dobra,
chyba tak zrobię bo przerobiłem wszystkie opcje secure wlaczone, wylaczone i wciąż to samo.
Na razie mi wystarczy sam HA więc może być. Tyllko myślałem, że tak mocna maszyna będzie się marnować przy samym HA i chciałem zostawić sobie takie okienko na rzysłość.
No ale ok. którą wersją najlepiej ppobrać żeby to ruszyło. p.s. nie mam pojęcia co to są dokery kontenery i inne takie. I jeszcze jedno - będzie supervisor i możliwość wgrania HACS?
NIE ZACZYNAJ zabawy z HA od instalacji HACS!
to jest droga dla przynajmniej średnio-zaawansowanych, na pewno nie dla początkujących, najpierw naucz się samego HA.
To tym bardziej generic jest dla Ciebie (kontenery są w mało personalizowalnej postaci jako Dodatki - dzięki temu ich instalacja czy integrowanie z HA jest “łatwe jak bułka z masłem”, bo to się robi w “Sklepie”).
Ilość dostępnych Dodatków spoza preinstalowanych repozytoriów jest co najmniej ogromna, więc jest w tym jakieś “okienko” (dostępne przewrotnie w samym HAOS - to droga wręcz odwrotna do wirtualizacji HAOS w proxmoxie wraz z innymi VM tamże).
Połowy nie rozumieh niestety haha. Z HA już jakotako obeznany jestem. Najpierw na malinie miałem jeszcze na 2b aż sie spaliła po pewnej burzy. Potem przeszedłem na AI-speaker ale czysty HA mi bardziej leżał. Tam za dużo ograniczeń. Pamiętam, że do czegoś własnie potrzebowałem hacs.
Kolego możesz pójść moją drogą i na wbudowanym dysku 16GB eMMC SSD instalujesz sobie linuxa np ubuntu 20.04 , potem po uruchomeiniu instalujesz na tym małym dysku, który tak naprawdę do niczego innego się nie przyda , balenaEtcher, za pomocą tego narzędzia możesz wgrać obraz HAOS na dysk docelowy, ale żeby uniknąć problemów , pobierz najnowszy obraz HAOS na ten mały dysk i wgrywaj z tego dysku. U mnie wgranie przez url nie chciało ruszyć. Dzięki takiej kombinacji, na małym dysku masz pełnowartościowego Linuxa z narzędziem do nagrywania obrazów , a na docelowym dysku HAOS . Jak coś to pytaj.
Z HACS nie ma problemu, podobnie z wszelkiej maści dodatkami
Pobierasz obraz ubuntu na kompa z widowsem , za pomocą np Rufus robisz z niego dysk bootowalny, wkładasz do della, w bios musisz ustawić boot z USB i start , wskazujesz do instalacji ten mały dysk i po 10- 15 min masz system na małym dysku.
A jak chcesz tak prosto jak robiłeś do tej pory to kup przejściówkę USB - SATA M2 i podłącz docelowy dysk do kompa z Windows , pobierz obraz HAOS i za pomcą balena wrzuć na dysk docelowy.
pobieram ubuntu. wrzucę na dysk i na pewno zapytam co dalej. a co z moim dyskiem ssd? mam tam teraz proxmoxa, którego nie chcemy. formatować usuwać? zostawić i samo sie posprząta?
Jeśli możesz wyjąć dysk z tego wyse i podpiąć do dowolnego systemu, z którego korzystasz na co dzień, to ścieżka z uruchamianiem Ubuntu z pendrive nie jest potrzebna.
Najłatwiejsza metoda (z przekładaniem dysku) nie jest opisana w tamtym wątku bo i po co?
Jest ona idealnie opisana w oficjalnej instrukcji instalacji HA/HAOS-generic
Nigdzie nie ma takich wskazówek. edit: sorry piszę tu z doskoku przeoczyłem tamtego posta @isom1266, sądziłem, że lecisz z tutoriala, który linkowałem wyżej.
Czytaj i zrozum, Ubuntu live (lub inny Linux live np. Mint) jest tylko potrzebne w sytuacji gdy nie można wyjąć dysku systemowego z docelowego komputera i podpiąć go gdziekolwiek indziej.
Lub gdy Balena Ether nie daje rady z usunięciem pozostałości po proxmoxie.
Takiej wskazówki też udzieliłem koledze, tylko potrzeba przejścia z SATA M2 na USB, a jak go nie ma, to ma do dyspozycji 16G eMMC na tym wyse 5070.
Nie wiem w czym problem, żeby na nim postawić Linuxa i balena ?
przejśćiówki nie mam. w laptopie też nie mam miejsca na drugi dysk.
czyli rozumiem, że zostaje konieczność wrzucenia tego linuksa tak? mam ten dysk16GB, mogę użyć. Chyba, że idzie jeszcze prościej
Ja już napisałem jaką drogą możesz iść , jak ktoś ma lepszy pomysł , to nie widzę problemu. Pamiętaj tylko, że jak wrzucisz sobie tego Ubuntu na 16G, to nawet gdyby się wysypał docelowy dysk, zawsze możesz szybko wszystko odtworzyć , robiąc oczywiscie kopie zapasowe na np Google Drive