Proxmox- backup na USB

W momencie kiedy chce go dodać do maszyny to port USB jest widoczny tzn Usbbook, ale jak w konsoli proxmox chce go podmontowac do /mnt/Usbbook to go nie ma a wcześniej był pod sdc1i normalnie go montowałem, jakiś czas temu brakło mi prądu na dłuższy czas i ups tyle nie wytrzymał i wszystko się wyłączyło i od tamtej pory takie rzeczy

luki25 opisz proszę gdzie przesyłasz plik backup HA oraz kroki które wykonujesz później.

Przepraszam że tak długo, dość ciężki tydzień

  1. Program WinSCP - łączysz się z proxmoxem, wchodzisz z prawej na poniższą ścieżkę na proxmoxie i tam kopiujesz swój backup

następnie
wchodzisz na proxmox i z lewej dysk local, później backup (czasami nie chcą się pojawić te zakładki, to trzeba ponownie wejść) i tu znajdziesz swój backup wkopiowany (ja wrzuciłem container nodered, który już jest pod numerem 110

zaznaczasz backup =>przywróć i się pyta pod jakim numerem ma byc maszyna przywrócona

jak skończy to TADAAAM, mamy maszynę przywróconą

Dziękuję bardzo za wyjaśnienie.

Również się podzielę wrażeniami z robienia backupów HA pod Proxmoxem ( poza snapchotem do Googla).
Ponieważ wszelkie dyski na USB to dla mnie była niezadowalająca forma kopii postanowiłem podpiąć na stałe drugi dysk SSD i na niego zrzucać w nocy VM z HA.
Posiłkowałem się tym wątkiem a reszta na zasadzie “uda się albo nie” a przeważnie opcją domyślną było “znów się wywalił” - być może wynikało to z mojej niewiedzy.
Dziś po raz kolejny w nocy zrobiłem test automatycznego backupu - opcje domyślne jako migawka.
I po raz kolejny ujrzałem jak ślicznie po ciemku wyglądają wtyczki na tasmocie XD - miganie na całego ( czyli HA się znów wyłożył ).
Już w dzień przetestowałem przyczynę i ją znalazłem - więc jak ktoś z Was używa automatu z poziomu PROXMOXA i na migawce się Wam to wykłada - zmieńcie opcję na WSTRZYMAJ. Wtedy ładnie HA wstanie po wykonaniu kopii.
Dla porównania - u mnie wykonanie kopii trwa 3.5 minuty , 6 GB danych z dysku na dysk.

2 polubienia

Czołem.
Trochę odkopie temat ponieważ aktualnie walczę z podłączeniem dysku na USB do maszyny z Proxmox’em.
Podpiąłem dysk 256GB SSD na USB3 , wcześniej zrobiłem na nim 2 partycje w FAT32 ~ 100 i 130 GB.
Całe podpięcie przebiegło ok, 1 partycja na kontenery, 2ga na backupy. Ale mam podobny problem jak @luki25, obie partycje widoczne w Proxmox w wielkości 54,63 Gib.
Coś porąbałem?
Współdzielenie odznaczone - efekt bez zmian. Podpowiecie cos?


image


image

Co ciekawe akurat u mnie zarówno rozmiar jak i zajętość jest dokładnie równa parametrom woluminu “local” (a nie local-lvm), mimo że na USB1 jest postawiony kontener za Unifi Controler, a na USB2 nie ma nic…

To może być trafienie jak kulą w płot, ale fat32 jest raczej bardzo słabym pomysłem jak na środowisko, w którym pojedyncze pliki mogą mieć rozmiar ponad 4GiB.

1 polubienie

Działam w temacie trochę po omacku więc zasugerowałem się wpisem/tutkiem @artur z początku tego tematu.
Co proponujesz? Ext4 czy coś jeszcze innego?

Edit.
@szopen Trafiłeś w punkt, po przeformatowaniu na ext4 obie partycje są widoczne w Proxmoxx w prawidłowych wielkościach. Dzięki za pomoc.

Ext4 jest natywny dla współczesnego linuxa, więc powinien być OK.

To ja jeszcze z jedną prośbą o pomoc w odpowiednim ustawieniu auto montowania dysku USB (2 partycji) przy każdym restarcie proxmoxa.
Wyedytowałem trochę po omacku plik fdisk wg wskazań @on6222 ale rozwaliło to kompletnie bootowanie. Spędziłem dobrą godzinę nad przywróceniem działania :slight_smile:

Moja próba:
Dysk USB po podpięciu:
image

Punkty montowania odpowiednio:

mkdir /mnt/usb1
mkdir /mnt/usb2

Wpis próbny w pliku fstab:
/dev/sdb1 /mnt usb1 defaults,errors=remount-ro 0 1 i się rozdupcyło :slight_smile:

Gdzieś coś porąbałem?

Ja tu nie widzę żadnych takich wskazówek od @on6222 ale
jeśli nie wiesz co robisz, to sugeruję tego nie robić, fdisk to polecenie którym zarządza się partycjami (i oprócz ich wylistowania można je też nieodwracalnie uszkodzić), tak samo mkdir to polecenie które tworzy katalog (a czy utworzony katalog będzie punktem montowania to zależy już od czegoś innego).

Kilka postów wyżej

Nie wiem co robię, ale próbuję, jak inaczej mam się nauczyć? :slight_smile:
Masz jakieś rady apropo automatycznego montowania USB?

To powyżej to było tylko ostrzeżenie przed zabawą z fdisk. - nie wiem na jakim stopniu zaawansowania masz instalację HA, ani czy masz backup w bezpiecznym miejscu.
Internet jest pełen dobrych instrukcji, a ja nie jestem ekspertem, tylko zwykłym użytkownikiem (i w dodatku z zerowym doświadczeniem z proxmoxem), więc się nie czuję na siłach na pisanie tutoriali.
Rozwiązań dla proxmox szukałbym tam:

Najpierw zamontuj ręcznie, potem poleceniem mount wyświetl to co wcześniej podmontowałeś, np.:

mount | grep sdb1

powinieneś dostać coś podobnego (to jest u mnie po wykonaniu polecenia mount | grep www):

/dev/mapper/www on /var/www type ext4 (rw,relatime,data=ordered)

do pliku /etc/fstab dopisujesz wtedy analogicznie:

/dev/mapper/www /var/www ext4    defaults        0       2

Powinno zadziałać, jak się pomylisz … wiesz co Cię czeka :wink:

1 polubienie

No dobra, to tak dla pewności :slight_smile:

po komendach

mount | grep dla obu partycji mam odpowiednio:

/dev/sdb1 on /mnt/usb1 type ext4 (rw,relatime)
/dev/sdb2 on /mnt/usb2 type ext4 (rw,relatime)

Aktualne wpisy przed edycją w pliku fstab:

# <file system> <mount point> <type> <options> <dump> <pass>
/dev/pve/root / ext4 errors=remount-ro 0 1
UUID=A6CC-0A9B /boot/efi vfat defaults 0 1
/dev/pve/swap none swap sw 0 0
proc /proc proc defaults 0 0

A po edycji tak?

# <file system> <mount point> <type> <options> <dump> <pass>
/dev/pve/root / ext4 errors=remount-ro 0 1
UUID=A6CC-0A9B /boot/efi vfat defaults 0 1
/dev/pve/swap none swap sw 0 0
proc /proc proc defaults 0 0
/dev/sdb1 /mnt/usb1 ext4 dafaults 0 2
/dev/sdb2 /mnt/usb2 ext4 dafaults 0 2

Czy umiejscowienie nowych linijek ma znaczenie? I co oznaczają na końcu 0 i 1 lub 0 i 2?

Już dzisiaj raz ćwiczyłem przywracanie fstab
Lekko nie było, ale się udało :slight_smile:

Aaa i jeszcze pytanko (jeśli zadziała auto montowanie) gdy np. będzie sytuacja, że będzie restart proxmoxa a z jakiś przyczyn dysk USB nie będzie wpięty, to wtedy się wykrzaczy bootowanie?

Nie ma znaczenia, poczytaj np. fstab - Debian Wiki

Nie, poprostu system uruchomi się.

Tu masz błąd, literówka, potem się dziwisz, że się “rozdupcyło” :grin:

1 polubienie

Bardzo fajnie opisane, dzięki.

Sprawdzałem Twoją czujność :grinning_face_with_smiling_eyes:
Chyba za dużo już kompa dzisiaj, a potem zdziwko że nie działa…ehh

Edit.
Paaanie, hula jak ta lala! :slight_smile: @macek - podziękował! :beer: :beer:

1 polubienie

To na koniec takie 3 grosze - jeśli to ogarniesz to raczej montuj po UUID skoro to USB (to pozwala uniknąć potencjalnych problemów, gdyby się ścieżka zmieniła po podłączeniu do maszyny czegoś jeszcze).

Miałem nawet tak tak zrobić, ale zbił mnie z tropu ten wpis w dokumentacji

LVM snapshots can result in duplicate UUIDs and labels, so LVM logical volumes should always be identified by logical volume name

i w sumie odpuściłem (możliwe że niesłusznie).

Nie znam proxmoxa, więc powinieneś podrążyć temat, jednak dla nośnika zewnętrznego problem zduplikowania UUID nie powinien wystąpić (moim zdaniem).