/// mod edit - zalecam się nie podpinać do wątków, których temat nie pasuje do zagadnienia, cytat poniżej dla uzupełnienia sensu (można cytować fragmenty z innych wątków, co można było zrobić od razu)
A ja się ciągle zastanawiam jak to możliwe że HA mieścił ci cię na 16 GB dysku. U mnie w Poxmox Ha zajmuje obecnie ok 90 GB i nie mam pojęcia w jaki sposób mógłbym zmniejszyć jego zozmiar. Backup offline z poziomu PROXMOX trwa ok 3 h i diabli mnie już biorą.
Przy okazji dwa pytania:
czy ma sens przeniesienie konteneru z maszyną virtualną z PROXMOX na dysk USB (mam całość na HP T620 i tam tylko jedno SSD można normalnie dopiąć)
czy ktoś zna skuteczną metodę na wyczyszczenie HA - nie mam backupów, logi pousuwane - pomysły się skończyły.
Ustaliłeś dokładnie co tyle zajmuje?
w konsoli proxmox wykonaj:
root@proxmoxiot:/# cd ..
root@proxmoxiot:/# echo; pwd; echo; ls -AlhF; echo; du -h --max-depth=1; echo; du -shc
/
total 17K
lrwxrwxrwx 1 root root 7 Feb 5 2024 bin -> usr/bin/
drwxr-xr-x 5 root root 4.0K Oct 21 11:15 boot/
drwxr-xr-x 21 root root 4.6K Oct 25 18:33 dev/
drwxr-xr-x 2 root root 6 Nov 7 2024 docker/
drwxr-xr-x 105 root root 8.0K Oct 21 11:15 etc/
drwxr-xr-x 3 root root 3 Oct 21 12:06 hdddata/
drwxr-xr-x 5 root root 5 Nov 8 2024 hddrecording/
drwxr-xr-x 2 root root 6 Mar 23 2024 hhddata/
drwxr-xr-x 4 root root 174 Nov 8 2024 home/
lrwxrwxrwx 1 root root 7 Feb 5 2024 lib -> usr/lib/
lrwxrwxrwx 1 root root 9 Feb 5 2024 lib64 -> usr/lib64/
drwxr-xr-x 3 root root 24 Oct 14 11:04 mnt/
drwxr-xr-x 4 root root 36 Apr 10 2024 opt/
dr-xr-xr-x 532 root root 0 Oct 21 11:16 proc/
drwx------ 5 root root 159 Oct 26 22:53 root/
drwxr-xr-x 34 root root 1.5K Oct 28 08:38 run/
lrwxrwxrwx 1 root root 8 Feb 5 2024 sbin -> usr/sbin/
drwxr-xr-x 2 root root 6 Feb 5 2024 srv/
dr-xr-xr-x 13 root root 0 Oct 21 11:16 sys/
drwxrwxrwt 8 root root 239 Oct 28 08:38 tmp/
drwxr-xr-x 12 root root 133 Feb 5 2024 usr/
drwxr-xr-x 12 root root 153 Mar 29 2024 var/
265M ./boot
21G ./var
0 ./mnt
46M ./dev
4.4M ./etc
11G ./home
0 ./opt
Zmieniają foldery i powtarzając komendę: echo; pwd; echo; ls -AlhF; echo; du -h --max-depth=1; echo; du -shc - zmierzysz zajętość poszczególnych folderów.
U mnie np. okresowo muszę kasować plik logów NR - rośnie aż nie zapełni całego dysku.
Ten total 287 GB to niestety pomyłka związana z dziwną metodą rozszerzania przestrzeni dysku (nie zauważyłem że powiększa)
I teraz nie wiem jak się do tego zabrać. Z tego co widzę to na local zajęte jest 16.5 % i tam jest sporo miejsca, a na local-lvm dobijam do progu.
Czy najrozsądniejszą opcją nie będzie czasem pełny backup z poziomu HA i postawienie od nowa HA a następnie przywrócenie backupu ? Czy w trakcie instalacji HA na Proxmox będę mógł stworzyć mniejszą partycję local ??
Sprawdź swoje maszyny wirtualne i zsumuj pojemności ich dysków. Taka pojemność jest rezerwowana na local-lvm trwale. Pousuwaj również nieużywane obrazy ISO.
W terminalu HA proponuję df -h a potem się pomyśli.
edit - to chyba wiele nie da…
możliwe
za to odpowiada proxmox a nie HAOS
swoją drogą potrzebujesz większego wolumenu lvm dla HAOS (a więc większego ssd na którym zainstalujesz proxmoxa, bo na tym który masz chyba nie ma o co walczyć, ale zobaczmy co zajmuje miejsce…) skoro nie panujesz nad tym co się dzieje wewnątrz HAOS
PS HAOS masz XIX wieku skoro to wersja 7.5 (nigdy go nie aktualizowałeś?)
Opis 7.5 pewnie wynika z tego że ja zaczynałem na tej wersji i w proxmoxie tak zostałe.
Obecnie to:
OS Version: Home Assistant OS 16.2
Home Assistant Core: 2025.10.4
Zmiena dysku praktycznie niemożliwa bo ciężko kupić duży dysk SATA (nie NVME !) do mojego terminala HP T620. Oczywiście można kombinować z dodatkowym kontrolerem SATA (ok 50 zł na ali) ale dysk do obudowy nie wejdzie i to lekka lipa. Można zmienić terminal na T630 gdzie można 2 dyski podłączyć, można też spróbować dodać dysk na USB ale to IMHO ryzykowne.
Powodem kominacji jest chęć dołożenia kolejnego virtuala z NexCloud a na niego miejsca już nie mam ;-(
Chyba porwę się na odpalenie nowej maszyny Proxmoxa i przywrócenie backupu HA.
To jest m.2 czy msata? Jaki rozmiar się mieści?
z tego co widzę tu
najprawdopodobniej wchodzi 2242, 2260 lub 2280 a te ostatnie są na tyle popularne, że w sprzedaży są rozmiary od 120GB do 4TB, ale nawet gdybyś tam miał tylko 2242 (chociaż ten rozmiar zwykle jest droższy) to bez problemu znajdziesz modele do 2TB.
Z tego co pamiętam to jest to dysk m2.sata. Notabene rozkład pinów w tych dyskach jest taki sam jak dla dysków nvme więc łatwo się pomylić. No hej dom znalazłem informację że ktoś maksymalnie zamontował 240. Podjąłem decyzję i instaluję całego proxmoxa od nowa i będę starał się przywrócić wszystko z backupów. Postaram się napisać czy były jakieś problemy jak skończę. Pasuje dysk o rozmiarze 2280.
W sieci w 10sek. znalazłem informację od użytkownika, że 256GB działa OK, a z tego co wiem HP nie stosowało whitelist na dyski, nie ma też żadnych ograniczeń związanych z pojemnością dysków sata (tj. jeśli 256GB działa, to będzie działać dowolny większy rozmiar), więc możesz robić sobie upgrade na dowolnie większy rozmiar.
Jeśli się mimo wszystko boisz kwestii kompatybilności to w amazonii zwroty są bezproblemowe jeśli nie kupujesz od zewnętrznego sprzedawcy (za to wyszukiwarka jest totalnie do bani i trzeba sprawdzać co się faktycznie wylosowało, ale filtr sprzedawców chyba zadziała) https://www.amazon.pl/s?k=m.2+2280+sata+ssd&rh=p_6%3AA2R2221NX79QZP
wersje sata są głównie na początku listingu, bo jak widać niżej jest już co popadnie…
Dzięki, przemyślę temat.
Na razie postawiłem Proxmoxa i odtworzyłem z backupu HA (Full Backup manual z zaznaczonymi wszystkimi opcjami typu dodatki, share itp )zrobiony wczoraj po południu na działającym systemie). Po odtworzeniu backupu:
ok 12 updatów,
Mosquito browser leży i kwiczy
przywróciła się na oko kopia sprzed miesiąca - brak niektórych add-onów dodanych ostatnio, wywalił się jakiś klucz API do jednego z ESP
Kompletnie tego nie rozumiem - ten backup to jakaś porażka ;-(
Wiedząc, że nie masz miejsca ryzykowałeś backup i odzyskiwanie z niego na ten sam nośnik?
Pierwszy krok to przygotowanie wolnego miejsca, później można się tak bawić, jakkolwiek nadpisywanie nawet działającej tylko częściowo dobrze instalacji jest zawsze ryzykowne.
ad 1.
Druga kwestia to ciekawe skąd te aktualizacje? wyszło na to że nie zaktualizowałeś wszystkiego przed utworzeniem backupu, ale wiążąc to z ad 3. podejrzewam, że z braku miejsca nie utworzył się aktualny backup i z rozpędu przywróciłeś jakiś stary backup. (tylko domniemanie po opisanych objawach).
Backup z poziomu HA (ten niezaszyfrowany) tworzy zwyczajny plik archiwum *.tar.gz którego zawartość można zweryfikować nawet od windows (7zip).
ad. 2
Mosquitto raczej nie ma prawa się wywrócić, chyba że w HA zmieniłeś konfigurację sieci (która nie jest przechowywana w backupach) nawet biorąc od uwagę podejrzenie przewrócenia czegoś nieaktualnego nie powinno to wpłynąć na broker, bo ostatnie radykalne zmiany w Mosquitto były wiele miesięcy temu.
Po pierwsze miałem jeszcze ok 15 GB wolnego miejsca,
Po drugie mam 2 PEŁNE backupy HA z 12 i 30.10 wykonane z poziomu HA
Po trzecie wykonałem pełny backup na QNAPA na którym miejsca mam dużo
Po czwarte - zawsze robiłem wszystkie aktualizacje na bieżąco - zarówno HA jak i wszystkich dodatków
Po piąte - Mosquito broker bo w nim jest prawdopodobnie problem wypisuje błędy - wygląda na to że nie może pobrać czegoś z share (obecnie nie sporawdzę - HA mam offline)
Po szóste - mam pełny NIEKOMPRESOWANY backup offline całej VM zrzucony na Qnapa i właśnie go rozpakowuje
Po siódme jedyne czego żałuję to tego że nie zrobiłem 3-go backupu Clonezillą ale w nocy już sił nie miałem
adresy IP zostały nadane te same - jedyna zmiana jak przychodzi mi do głowy to zmiana nazwy maszyny virtualnej
Dziękuję za pomoc - ostatecznie udało się wszystko postawić.
Podsumowując:
przed taką zabawą najlepiej zrobić ze 3 backupy różnymi metodami (proxmox, HA i Clonezilla),
po zrobieniu backupów dobrze je obejrzeć (choćby rozpakować ten z HA) czy dane są poprawne
u mnie wygląda na to że nie zbackupował się folder share (ostatecznie skorzystałem z ostatniego backupu automatycznego) i to było powodem nie startowania mosquitto. Wystarczyło po ssh mkdir -p /share/mosquitto i jest OK
gdybym nie był ograniczony sprzętowo to robiłbym taką zabawę na innym dysku trzymając oryginalny w niezmienionym stanie.
Jestem pewny, że wszystko zbackupowałem przed wyłączeniem maszyny do osobnych obrazów ale wygląda na to że jednak backup z HA nie został wykonany przeze mnie prawidłowo (reszte miałem i wystartowała bez problemu).
Jak dotąd używałem pełnych backupów z HA jedynie przy migracjach (więc raczej nie za często), za każdym razem był to 100% sukces, więc nie wiem z czego wynikły twoje problemy.
Jeśli będę miał czas w tym roku (nic pewnego), to szykuję się do migracji (w ogóle na nowy sprzęt, wprawdzie to HAOS-generic, ale raczej nie sądzę by w ova było cokolwiek inaczej rozwiązane w kwestii pełnych backupów), to wtedy będę miał świeże spojrzenie jak to teraz wygląda.
Pytanie trochę z innej beczki, bo wspomniałeś Clonezillę: w jaki sposób używałeś jej z Proxmox? Robiłeś ręczne backupy za pomocą dd z konsoli czy jakoś inaczej? Pytam bo też z tym eksperymentowałem kilka miesięcy temu i wyszło mi, że w “graficznym” UI Clonezilli nie da się ustawić opcji, które dawałyby poprawną kopię dysku z Proxmox, na którym jest LVM i thin volume.
Narzędzia Clonezilli nie radzą sobie z thin volume - a zarazem brakuje opcji aby kazać Clonezilli nie analizować danej części LVM tylko skopiować ją partclone.dd. A najgorsze, że to wychodziło u mnie dopiero przy próbie odtwarzania - bo kopia niby się udawała (ale były chyba ostrzeżenia na żółto).