Mając dość ciągłego sprawdzania dysków po zaniku zasilania i niekontrolowanym wyłączeniu Qnap’a oraz z ustawianiem czasu na na kotle CO, postanowiłem postawić w domu UPS.
Zastosowałem 1kVA sinus z baterią 65Ah z wbudowaną kartą snmp .
Zasilam z tego kilka urządzeń o łącznym poborze ok 300W. Pierwsze próby wykazały, że po 4h pracy z baterii stan naładowania wynosił ok 80%.
Zależało mi aby prawidłowo wyłączać Qnap’a, więc ustawiłem go początkowo na bezpośrednie połączenie z UPS po snmp.
Wadą takiego połączenia jest, że Qnap wyłącza się po nastawionym czasie, zupełnie nie uwzględniając stanu naładowania baterii.
Przy nastawionym krótkim czasie wyłącza się niepotrzebnie za szybko. Przy ustawiony na max=999min jest ryzyko, że przy niedoładowanych bateriach szybciej wyłączy się sam UPS i nie będzie poprawnego zamknięcia system.
Najlepiej moim zdaniem byłoby aby Qnap zareagował gdy napięcie na baterii spadnie poniżej 11V lub
stan naładowania jest mniejszy niż np.10%. - czyli wyłączył się wtedy kiedy należy.
Postanowiłem więc trochę go oszukać robiąc w NR “serwer” snpm.
UPS.json (21,3 KB)
Działa to m/w tak:
Dla lepszego zrozumienia - IP Qnap 192.168.2.221, 192.168.2.222; NR 192.168.2.219; UPS 192.168.2.245
- Qnap przez snpm pyta NR o parametry UPS
- NR przekazuje do dalej do UPS
- UPS odpowiada do NR
- NR na podstawie stanu UPS analizuje warunki zasilania i podmienia ( lub nie) status UPS.
Ponieważ karta UPS obsługuje również modbus w drugi wątku odczytuje parametry do MQTT na potrzeby HA . Daje to możliwość sterowania włączenia zasilanych urządzeń np. w celu stopniowej redukcji obciążenia. Dodatkowo, próbnie wykonuje estymację czasu podtrzymania (w fazie eksperymentu)
Jest możliwość podłączenia również UPS po RS i odczyt w NR, który następnie będzie robił za agenta snmp.
Podsumowując: SNMP jest to następna furtka dla prostej integracji urządzeń nieobsługiwanych natywnie przez HA. Na początek jest z tym trochę zabawy aby to ogarnąć.