Cześć.
Zakupiłem u skośnookich Soyo M2Plus na którym chcę postawić Proxmox + HA.
Na dzień dobry mam problem - w Management interface nie mam do wyboru karty ethernet, mam tylko wlp1s0 - iwlwifi - zakładam że jest to wifi. O dziwo trafnie wybrał adres ip z zakresu 192.168.100.2 chociaż nie wiem czy to może jest domyślna propozycja Proxmox?
Totalnie nie znam się na linuxach :
Pomocy 
Nie znasz linuxa, więc po co Proxmox ? Jakie masz zamiary względem tej platformy?
Co oprócz HA chcesz mieć na tej maszynie ?
Odpowiedz na te pytania, a ułatwi to pomoc.
Może jednak HAOS będzie znacznie lepszym pomysłem.
Nie wiem czy ten sprzęt się nadaje, to jest wręcz niemożliwe, by linux nie widział przewodowej karty Ethernet (istotnie wlp1s0 to jest karta WiFi), ciekawe co to za karta…
Może chociaż jakieś screeshoty z menadżera urządzeń na fabrycznym windowsie?
Proxmox dla wygody - przed ewentualnymi zmianami robię sobie snapshota i aktualizuję/zmieniam. Coś poszło nie tak, przywracam snapshot’a. To tak w teorii 
Screenschota z Win11Pro niestety nie mam bo poszedł już format i został tylko Proxmox 
A dlaczego ten sprzęt? Na którejś grupie FB zapytałem jaki sprzęt do HA (obecnie mam RPi5) i ktoś polecił Soyo. A że był na promocji to zakupiłem.
SOYO od lat nie istnieje, ktoś odkupił tę markę, za to mam coś na bis
a na razie zobacz czy świeże Ubuntu będzie widziało tę kartę.
Jeśli kupowałeś na Amazonie to zwróć.
Ubuntu karty nie widzi.
No to słabo, możesz to zwrócić sprzedawcy?
(nie że się nie da, ale jeśli nie możesz zwrócić, to rozbebesz tak by było widać jakie są scalaki, ale jeśli masz zerowe doświadczenie z linuxem to i tak słabo to widzę)
Nie wątpię, że ten który to polecał pod HA na fejsie chętnie też Ci pomoże w uzdatnieniu sprzętu.
Na FB dostałem coś takiego, będę się bawił po pracy.
W HAOS sterownika dla karty sieciowej Motorcomm YT6801 nie uświadczysz. Sterownik na licencji, tu opis:
Rozumiem że to tyczy się tylko gdybym instalował bezpośrednio HAOS na sprzęcie?
Jak dobrze kminię to jeśli poradzę sobie z kartą na Proxmox to on wystawia już HAOS’owi swoją kartę wirtualną z którą nie będzie problemów?
Tak, maszyna wirtualna bazuje na znormalizowanym wirtualnym sprzęcie i akurat sterowników sieci nie będzie potrzebowała.
No poczytałem sobie instrukcję, jest spoko, ale “gratuluję” nowego nabytku i roboty przy update’ch.
A co do HAOS-generic, to nigdy w nim nie będzie tego sterownika (bo jest niewolny licencyjnie) więc na tym sprzęcie tylko proxmox.
Sprzęt na czarną listę jeśli chodzi o HA.
(i piszę to nie jako żarcik krążący w internecie, tylko całkiem na poważnie)
Dzięku za wyjaśnienia, wieczorem będę walczył.
Niby człowiek 15 lat pracuje w IT ale świat Linuxa to nie moja bajka 
Na naukę nigdy nie jest za późno, a obecnie z pomocą językowych AI, to nawet idzie bardzo sprawnie. Ja wczoraj nauczyłem się, z potrzeby dawnych błędów, edycji krytycznego w linux pliku sftab. Z pomocą chata GTP udało się to skutecznie i co ważniejsze ze zrozumieniem każdego kroku. Takim podstawowym pojęciem, które użytkownik Linux musi zrozumieć to to, że w tym systemie wszystko jest plikiem. Do tego inkludowanie zapisów w tych plikach tworzy zależności i tak zaczynasz rozumieć jak to działa.
Cztery lata temu przeczytałem ten opis i w nim to zdanie:
Przewodnik masz opisany krok po kroku i polecam użycie czata GTP równolegle podczas jego przechodzenia. Fajnie wyjaśni Ci co dana komenda robi i wówczas będziesz mógł zrozumieć co tak naprawdę dzieje się w systemie po każdej komendzie. Najlepsze jest to, że możesz dopytywać potocznymi sformułowaniami i otrzymujesz tłumaczenie dostosowane do poziomu obecnej wiedzy, a dopytując poszerzasz ją na bieżąco.
Witajcie.
Koniec końców odpuściłem sobie, rozwiązanie z linku też nie działa, tzn niby wszystko idzie zgodnie z opisem do ostatniego momentu - po wpisaniu “ip a” nie pojawia się problematyczna karta.
Soyo zostawię sobię na Win11Pro a HA zainstalowałem na maszynce którą do tej pory wykorzystywałem jako stacjonarkę - OUVIS S1 Mini PC: Intel Alder Lake N95 4 Cores Up to 3.4GHz, 16GB RAM 512GB
Trochę za mocny na samo HA ale przynajmniej Proxmox i HA zainstalowałem bez problemu.
DO CZASU… (jak to u mnie zwykle bywa)
Przepiąłem Conbee2 które jest wykrywane przez HA, z racji że na mailnce wszystko konfigurowałem z 4-5 lat temu to stwierdziłem że zrobię wszystko od nowa…
Posługując się YT zainstalowałem i skonfigurowałem mqtt broker i zigby2mqtt i… klopsik.
Mój ulubiony błąd w logach czyli:
z2m: Error while starting zigbee-herdsman
error: z2m: Failed to start zigbee
Dawno dawno temu też z tym błędem walczyłem ale wtedy wystarczyło przejść na Conbee2.
To jest krok 2-1
a co masz w kroku 1-14? jako wynik tego polecenia
lsmod | grep yt6801
w ogóle rozebrałeś sprzęt by zobaczyć z czego Chińczyk go sklecił, kto powiedział, że zamontowali akurat taką kartę mogli przecież inną (dlatego kluczowe było odpalenie fabrycznego windowsa, bo to najprostsza metoda by się dowiedzieć jakie są flaki, zrobiłeś sobie chociaż backup tego windowsa, bo jak na razie ten sprzęt się nam objawia jako przycisk do papieru i w tej roli nie jest najtańszy…)
Swoją drogą to nie musi być fabryczny WIndows - odpal jakikolwiek bez wpisywania seriala (bo coś czuję, że klucza nie ma zaszytego w BIOSie) to się przekonasz czy MS ma do tego sterowniki…
Jeśli tak żydzisz na logach, to jak mamy zgadnąć jaka jest przyczyna, 2 linijki to zdecydowanie za mało, a gdzie konfiguracja?
W ogóle to przekazałeś tego dongla w proxmoxie do VM?
https://pve.proxmox.com/wiki/USB_Devices_in_Virtual_Machines
yt6801 172032 0
w sumie racja
tak
data_path: /config/zigbee2mqtt
socat:
enabled: false
master: pty,raw,echo=0,link=/tmp/ttyZ2M,mode=777
slave: tcp-listen:8485,keepalive,nodelay,reuseaddr,keepidle=1,keepintvl=1,keepcnt=5
options: "-d -d"
log: false
mqtt: {}
serial:
port: >-
/dev/serial/by-id/usb-dresden_elektronik_ingenieurtechnik_GmbH_ConBee_II_DE2218649-if00
adapter: deconz
Tak teraz porównuję konfigurację ze starszą instalacją to tam miałem rozbudowaną sekcję mqtt i advanced a tutaj nic. Chociaż robione zgodnie z instrukcją więc w sumie jest potrzeba?
moduł sterownika masz zainstalowany, ale nie jest używany, może po prostu masz inną kartę…
a gdzie pełne logi?
te przyżydzone wklejone wcześniej są za krótkie - wyciąłeś wszystko co ważne, a zostały tylko 2 linijki informujące o tym, że Z2M nie startuje ale w logu jest prawdopodobnie przyczyna w innym miejscu…
sprawdź czy dongla masz pod tą ścieżką w VM
/dev/serial/by-id/usb-dresden_elektronik_ingenieurtechnik_GmbH_ConBee_II_DE2218649-if00
Konfiguracja Dodatku Z2M na oko wygląda poprawnie.
Broker Mosquito w postaci Dodatku masz już uruchomiony na domyślnych poświadczeniach? (oraz wykonałeś restart VM, jeśli po instalacji jeszcze tego nie robiłeś)
Na tym obrazku niestety nie widać przyczyny, ale w katalogu z logami może masz jakieś ciekawsze logi?
Pokaż logi i konfigurację brokera
To zależy czy chcesz mieć instalację na autogenerowanych poświadczeniach (taką plug&play) czy konfigurowaną w sposób zaawansowany.
Od dość dawna Z2M konfiguruje się w jego GUI, konfiguracja Dodatku ma być tylko na tyle podstawowa by się dało ten Dodatek uruchomić
w dokumentacji Dodatku
masz napisane w jakiej sytuacji w sekcji mqtt ma być pusto, a w jakiej nie
ALE
Jeśli to jest migracja istniejącej instalacji to należało po prostu przywrócić pełny backup całego HA na etapie onboardingu i byś miał wszystko skonfigurowane 1:1 identycznie ze starą instalacją.
Nie pisałeś, że chcesz klonować starą instalację, tylko, że instalujesz HA na proxmoxie (z braku szczegółów założyłem, że chodzi o HAOS-ova)
wygeneruj te informacje zarówno na starej instalacji (na malinie? bo tak w sumie pomyślałem, że może nie miałeś instalacji HAOS-SBC skoro pracujesz w IT to może byłą jakaś konfifuracja dla zaawansowanych?) jak i na tej nowej, z którą walczysz
ja w sumie nie pracuję w IT, więc może tu jest klucz do sukcesu, bo czytuję dokumentację przed robotą, a nie po
PS nie wstawiaj obrazków jeśli możesz wstawić logi jako kod (tylko nie wycinaj z nich pojedynczych linijek, bo często ważna informacja jest w kontekście a nie tam gdzie Ci się wydaje) to samo dotyczy obrazków - bardzo często to co ważne widać gdzieś po bokach, więc kadrowanie “samego sosu” też nie zawsze jest dobrym posunięciem