Pewnie było już kilka razy i pewnie na różnych formach, jednak nie wiedzę urządzenia ani poblemu rozwiązanego do końca, może dlatego rozpoczynam temat.
Dostępne oprogramowanie SUPLA , ESPhome.
Dosępne urządzenia - SONOFF, ESP32 + przekaźniki.
… zebrane strony znalezione i podesłane przez kolegów…
Elektrozawory są na prąd przemienny 24VAC, w konsekwencji do zasilana trzeba stosować transformator 24V. Więc do zasilania elektroniki 5VDC musisz zastosować coś innego.
Resztę trudno sprawdzić bo słabo widać.
Myślę, że ten moduł byłby bardziej odpowiedni do tego zastosowania (all in one)
W modułach przekaźników noname są prawdopodobnie stosowane
Songle SRD-05VDC-SL-C lub ich tańsze odpowiedniki
iTead je stosuje też we wspomnianym wyżej module Sonoff
Ze względu łatwości zapewnienia poprawnego zasilania sensowniejsze wydaje się być użycie konstrukcji zasilanej nieco wyższym napięciem (więc konstrukcja Kincony zasilana 12V jest pod tym względem bardzo rozsądnie zaprojektowana, bo używa dzięki temu przekaźników 12V, które przy tej samej mocy wydzielanej w cewce potrzebują proporcjonalnie niższego prądu - konkretnie będzie to 5/12=~0.42 natężenia potrzebnego przy 5V).
Jeśli przekaźniki mają być zasilane z tego samego zasilacza co np. moduł ESP32 to zasilacz musi być przyzwoitej jakości i z zapasem obciążalności (przetwornica DC-DC nie wydaje się dobrym posunięciem).
Tak swoją drogą na module przekaźników (jeśli jest taki o jakim myślę) warto by było rozpiąć zworkę zasilania (między Vcc i Vcc-JD) i transoptory pociągnąć z 3,3V (Vcc), a same przekaźniki z 5V (zamiast zworki wpinasz 5V w Vcc-JD) w ten sposób zabezpieczysz ESP32 przed potencjalnie zbyt wysokim napięciem na pinach GPIO sterujących przekaźnikami (de facto transoptorami).
No i generalnie trzeba przemyśleć piny do wykorzystania
Podzielę się moimi doświadczeniami z budowy i eksploatacji sterownika nawadniania.
Pierwszym był podobny ulep jaki próbuje zrobić @arkop z wszelkimi wodotryskami: wyświelacz, klawiatura numeryczna, zegarek RTC, czujnik opadów Największym problemem było zabezpieczenie elektroniki przed wilgocią dla sterownika umieszczonego na zewnątrz. Eksploatacyjnie jest to duży problem - co może potwierdzić @szopen, który już o tym wspominał w kilku postach.
Koniec końców mój sterownik zgnił i wylądował na śmietniku.
Ideałem chyba każdej automatyki jest aby tego nie dotykać i żeby wszystko działało samo.
W kolejnej konstrukcji ograniczyłem się tylko do niezbędnych rzeczy minimalizując konstrukcję.
Tą płytkę zaproponowałem z powody tego, że wymaga tylko jednego zasilania i można zasilić ją bezpośrednio z transformatora (wszystkie niezbędne zasilacze są wbudowane). Jest to kompaktowa konstrukcja i łatwo ją zabezpieczyć przed wilgocią np. za pomocą lakieru do płytek drukowanych. Dodatkowo należy rozwiązać kilka problemów.
Sterowanie pompy.
Jest to ważny aspekt ponieważ gdy coś pójdzie nie tak i załączy (lub się nie wyłączy) przy zamkniętych elektrozaworach to uszkodzi instalację.
Na automatykę sterowania pompą przeniesioną do HA lub NR zbytnio bym nie liczył.
Idealnym rozwiązaniem byłoby na drodze elektrycznej (nie elektronicznej lub programowej) odcinanie zasilania samej pompy gdy nie jest otwarty żaden zawór.
Początkowo wymyśliłem, że wyposażę pompę w sterownik “hydroforowy”, który automatycznie ją włączy gdy wykryje przepływ wody. Dodatkowo zabezpiecza ją przed biegiem na sucho.
Co miało mi dać, że nie będę potrzebował w ogóle przekaźnika sterowania samej pompy.
Działało to dość poprawnie jak z powodu, że coś gdzieś przeciekał i pompa okresowo się załączała aby dobić ciśnienie.
W końcu dodatkowy przekaźnik sterujący się pojawił
Sterowanie jego przeniosłem jak najbliżej pompy i programowo w samy sterowniku go załączam gdy wysterowany jest choćby jeden zawór.
Samo sterowanie z HA ogranicza się tylko do uruchomienia elektrozaworu.
Obsługa manualna.
W samym sterowniku jest tylko jeden przycisk (powiedzmy awaryjny), którego naciśnięcie sekwencyjnie przełącza mi na kolejne obwody. Reszta “gratów” zapewniam Cię jest zupełnie zbędna.
Soft sterownika EasyESP i sekwencję i sterowanie pompą zrobiłem za pomocą prostego skryptu.
Dlaczego w EasyESP …bo było łatwo i znam - wybór softu nie jest krytyczny.
Dzięki temu cały sterownik umieściłem w niewidocznym i dobrze zabezpieczonym miejscu i praktycznie tam nie zaglądam.
Automatyka pogodowa.
Ponieważ koszt energii dla pompy w trudnych okresach pogodowych to ok 20% całego mojego dziennego zużycia dobrze byłoby lać tylko tyle ile jest optymalne dla roślin. Przy obecnych cenach energii jest to czynnik znaczący.
Idealnie byłoby mieć czujniki wilgotności gleby i na tej podstawie sterować czasem podlewania.
Dobre czujniki są jednak drogie a te z all… to tylko zabawki i się z wielu względów nie nadają.
Jak również nie nadaje się do tego zwykły czujnik opadów.
Na obrazku zamieściłeś czujnik opadów, jaki jest stosowany w gotowy sterownikach nawadnia i to jest absolutne minimum, które powinieneś zastosować (chyba że posiadasz stację pogodową?). Jego konstrukcja jest szczególna i odmienna od zwykłych czujników deszczy (o ile kupisz właściwy). Czujnik ten nie tylko wykrywa czy pada ale “pamięta” czy ostatnio padało.
W tym momencie przechodzimy do magicznego słowa “ewaporacja”
Aby zbytnio się nie rozpisywać odsyłam do przeczytania GitHub - jeroenterheerdt/HAsmartirrigation: Smart Irrigation custom component for Home Assistant
Taki czujnik mniej/więcej odwzorowuje efekt “wiadra”.
W ogóle to polecam tą integrację - działa świetnie.
Ograniczasz się wtedy tylko do budowy prostego sterownika jako zał/wył bez potrzeby używania armaty ESP32.
Robisz to pierwszy raz więc przemyśl konstrukcję - masz na to całą zimę
Nasz okazję zrobić to raz a dobrze.
Wracając do płytki sonoff, to oprócz 4 przekaźników posiada wyprowadzenie na złączu dodatkowo 6 GPIO do ogólnego zastosowania.
Ponieważ u mnie jest 5 obwodów + pompa staruje je przez dodatkowy moduł dwóch przekaźników podłączonych na niestety “pająka”.
Nie to, żebym się upierał i jakiś sposób ją promował - po prostu w danej chwili nic lepszego nie znalazłem.
W zupełności zgadzam się z @RobinI30 - mniej znaczy lepiej w tym przypadku użycia. Minimalne zabezpieczenia w postaci automatyki w samym sofcie ESP konieczne.
A ja przeglądając kiedyś płytki dev z ESP na Ali natrafiłam na takie:
(hasło do wyszukiwania ESP AC/DC)
Po wielu własnych popełnionych ulepach, obecnie poszukuję zawsze “prawie gotowych” płytek. Ta powyżej ma przetwornicę wbudowaną. Kupuję 2szt., robię urządzenie, zapisuję kopię konfiguracji i drugi egzemplarz leży w rezerwie na WW. Zwłaszcza przy płytkach od “przyjaciół”.
I ja dorzucę jedną sugestię.
Kup gotowca i zapomnij o problemie.
Swego czasu też eksperymentowałem z “samoróbką”, choć było to zanim poznałem ESPHOME.
Generalnie temat z nawadnianiem jest jeden. Ma działać.
Jak ustawisz raz to zapominasz o temacie. Podlewa się i już.
Ja jak ustawiłem sterownik 4 lata temu to nie zmieniam jego ustawień. A przepraszam raz zmieniłem godzinę załączania kropelkowego, zajęło to 30 sekund.
Oczywiście można powiedzieć masz SamrtHome, a sterowanie osobno. Ale jak wyżej napisałem, ustawiasz to raz, zapominasz i działa.
Swego czasu myślałem do dokupieniu modułu WiFi do sterownika, ale zrezygnowałem z wydatku bo jak wyżej, ustawiasz i zapominasz.
… namex , na tą chwilę nie znalazłem żadnego urządzenia które ma to co ja chce a przy tym nie kosztuje fortuny. Chciałem zbudowac coś na podzespołach dostęnych powiedzmy “tanio” aby każdy mógł coś dla siebie z tego zostawić. Faktycznie gotowe płytki są ale ceny też rozpoczynają się od 200 zł.
Na tą chwilę koszt - ESP -20 zł, Przekaźniki 15 zł, czujnik echo- 20 zł, - wyświetlacz faktycznie nie potrzebny
Urządzenie będę miał w garażu więć o wilgoć się nie boję aż tak bardzo, elektozawory i poma tylko zostanie na zewnątrz.
O ile doświadczenia nie mam żadnego, to myślałem już kiedyś nad podobnym projektem, a dosłownie “parę dni temu” pojawiło się rozwiązanie dla ESPHome w jego wersji 2022.8.0 (jest ono w pierwszym poście), konkretnie chodzi o warstwę automatyki realizowaną na poziomie samego ESP (ten link pojawił się pewnie po mojej sugestii).
Biorąc to pod uwagę zapewne konieczny będzie ESP32 (więc albo jakiś “ulep” albo konstrukcja zbliżona do Kincony, bo nie wiem czy w ESP8266 zasobów nie braknie, jest to w sumie do przetestowania, ale eliminując zbędne gadżety powinno się udać).
Popieram, uproszczenie konstrukcji zwiększa niezawodność.
No cóż co jakiś czas temat konieczności impregnacji elektroniki powraca - (po dawnych doświadczeniach ze “zgniłą” elektroniką) impregnowałem nawet fabrycznie konstrukcje, gdzie producent o tym nie pomyślał (lub było to celową strategią skrócenia żywotności i/lub cięcia kosztów, ponadto impregnacja znacznie wydłuża żywotność sprzętu fabrycznie nie przystosowanego do pracy na zewnątrz pomieszczeń), więc i w tym wypadku wypadałoby się tym zająć (nawet jeśli konstrukcja będzie w puszce “hermetycznej”).
Jeśli garaż masz ogrzewany, to ewentualnie możesz odpuścić ten temat (jeśli chcesz ciąć koszty do zera, to można samodzielnie zrobić lakier polistyrenowy rozpuszczając styropian, o ile tylko znajdziesz odpowiedni i nieagresywny dla plastików stosowanych w podzespołach rozpuszczalnik, który równocześnie rozpuści całkowicie styropian, niestety nie podpowiem jaki rozpuszczalnik użyć , bo używam po prostu lakieru dedykowanego, a klika rozpuszczalników, które miałem w domu nie sprawdziło się w eksperymentach).
Do niemal którychkolwiek
Sam o tym decydujesz przy tworzeniu konfiguracji ESPHome.
Po prostu poczytaj dokumentację i ją zrozum, po to dałem wyżej linka abyś mógł przemyśleć podłączenie do swojego modułu - tam są wylistowane GPIO zarówno “te zdrowe” jak i takie które mają specjalne funkcje i należy je unikać (świetnym przykładem są piny, które można nazwać GPI, czyli “tylko wejścia”, wszelkie piny biorące udział w bootowaniu też nie są zdrowe, szczególnie jeśli wystawiają jakiś stan w trakcie bootowania - ich użycie potencjalnie może nawet uszkodzić pompę).
Moduł z obrazka ma wyprowadzone stosunkowo dużo “trefnych” pinów, bo jego projektant uparł się chyba, żeby wyprowadzić na płytkę prototypową każde wyprowadzenie modułu WROOM32D. Nie używaj więc też pinów SDIO (wszystkie oznaczone SDx).
Te kolorowe opisy są po to, aby łatwo znaleźć jakąś szczególną funkcję (wyprowadzenia są podpięte do wewnętrznej “krosownicy”, więc w pewnym zakresie można zmieniać ich funkcje przez wewnętrzne “podpięcie” do innego bloku funkcjonalnego, a ponieważ występują ograniczenia konstrukcyjne, to nie każdy pin może mieć dowolny zestaw możliwych funkcji).
Gdybyś załączył oryginalną grafikę, to zawiera ona także legendę do tych kolorków i opisów (a tak tylko mogłem obrócić w stronę wygodną do czytania i nieco powiększyć).
Zanim rzucisz się na tak ambitny projekt proponuję być poćwiczył na breadboardzie (dobrym ćwiczeniem w “gimnastyce” jak coś upchnąć są bardzo biedne moduły) jakieś proste konstrukcje w ESPHome.
Lakierowanie dopiero po ostatecznym uruchomieniu i przetestowaniu gotowej konstrukcji.
…panowie podrzucam link do płytki autorstwa Łukasza, nie jest to żadna reklama ale okazało się że już coś takiego zrobił , a ja próbuje wyważyć otwarte drzwi.
Fajnie i niedrogo, ja bym tam oczywiście wrzucił ESPHome, ale co kto lubi
Ten projekt ma jakąś stronę z dokumentacją? bo samo ogłoszenie w portalu ogłoszeniowym niewiele daje (wrzucę je do archiwum internetu jeśli się da, bo z portalami ogłoszeniowymi bywa różnie).
Dostałem zgodę tylko na wrzucenie linku ( nie chciałbym jej nadwyrężyć). Wiem tylko że jest to drug wersja płytki i jest ona autorstwa Łukasza- głównie SUPLA gdyż jest możliwość sprzedaży użytkownikowi końcowemu który np. nie posiada HA a chciałbym mieć dostęp z telefonu.
Z tego co wiem to projekt świeży i w ciągłych zmianach, konsultowałem telefonicznie kilka moich propozycji które chciałbym ewentualnie aby spełniało to moje oczekiwania.