Cześć.
Do tej pory używałem kombinacji RPi4 + karta SD.
Z racji że podobno malinka wspiera już bootowanie bezpośrednio z dysu SSD takowy zakupiłem (z waszą pomocą/poradą) - 120GB GoodRam.
Malinkę zaktualizowałem wg tego opisu:
Czyli:
postawiłem na karcie system raspi,
sudo apt update && sudo apt full-upgrade
reboot
sudo nano /etc/default/rpi-eeprom-update => zmieniłem na “stable”
A nagrywasz na ssd czysty obraz ha czy klonujesz karte SD?
Ja walczyłem ze swoim dyskiem ssd ale nie jest ob kompatybilny (dysk lub adapter). Postawiłem wiec ha na pendrivie.
Może być to tez jeszcze inna sprawa. Z tego co czytałem to bootowanie z USB było wspierane tylko z raspiOS czy jak to sie teraz nazywa. U mnie jest hassio w dockerze.
To tak się to nie uda. Skopiuj z karty na dysk wszystkie pliki .dat i .elf z folderu boot i dopiero próbuj.
Jeżeli nic to nie da to proponuje najpierw sprawdzić czy z dysku wystartuje raspberrypiOS
Ja nie dawno też ostro walczyłem z dyskiem SSD. Weź najpierw nagraj obraz na pendrive jeśli ruszy ci system z niego pozostaje kwestia kieszen. Mi na innej kieszeni zaczaął startować.
Ja mam 3B+ i bootuje z zewnętrznego SSD bez problemu. Z tego co pamiętam szperając po sieci tylko 3b+ miał to w standardzie 3b musiał mieć kartę flash z bootloaderem.
Wgrałeś pieeprom-2020-06-15.bin a już jest nowszy i powinieneś wgrac najnowszy, w przewodniku podali taki bo on był najświeższy w danym momencie.
Tak jak ktos wyżej napisał hassOs musi być w wersji dev 5.2 64
Jeżeli to nie zadziała to sklonuj na dysk wersję raspbariana na której zmieniałeś pieeprom i sprawdź czy startuje. Upewnisz się czy ten dysk pasuje rpi4
Cześć, zmieniłem wczoraj SD na SSD, ustawiłem restore z backupu, zrobiłem nawet czystą instalkę hassio. Ale jest jeden problem czasami wyskakują błedy przy instalacji dodatków, dysku długoooo startuje z systemem, na bank dłużej niż z karty. Czy coś ustawia się w HA jak mamy go “zbootowanego” z SSD ? Tak samo długo trwa instalacja każdego dodatku, na SD to nie występowało.
No dobra, rozumiem, że nikt takiego problemu nie miał. To może mi ktoś podpowie czy działa mu 64bitowa wersja na 4GB ? Działają prawidlowo dodatki itd… Bo niby zalecają wersję z 8GB ramu
@Yrrah_pl
Nie wiem czy obecnie wszystko działa (chwilowo nie mam żadnej instalacji na RPi4 planowałem migrację testowego systemu z RPi3 ale mocy przerobowych mi zabrakło ), ale podpowiem jedno - do bootowania HassOS z USB jest konieczna 64-bitowa wersja systemu.
W tej chwili HassOS 5.9 (czyli w tym momencie najnowszy) jest zdecydowanie zalecany, a nie beta-wersje ponieważ w 5.9 usunięto automatyczne aktualizacje bootloadera,
a wynika to z faktu, że bootloder dla RPI4 jest wciąż w fazie eksperymentalnej i bywały takie szopki, że działający system po aktualizacji potrafił nie wstać z powodu podmiany bootloadera na wersję nie działającą z daną konfiguracja sprzętową.
Więc obecna droga polega na aktualizacji bootloadera spod RPi OS/raspbiana do wersji która działa w danej konfiguracji, a dopiero na działającym sprzęcie instalacji HassOS 5.9
PS handlowa nazwa adaptera nie ma wiele do rzeczy - sprawdź na jakim jest chipsecie.
twoje objawy wyglądają na typowe w przypadku problemów z obsługą UAS przez adapter
(możesz eksperymentalnie przełożyć go do portu USB2, choć jak wiadomo wtedy prędkości spadną do porównywalnych z kartą TF)
PPS przy zmianie platformy (czyli np. po przeniesieniu instalacji z systemu 32bitowego na 64bitowy) trzeba ponownie zainstalować wszystkie dodatki (akurat nie robiłem migracji arm32->arm64 ale robiłem arm32->amd64, więc dodatkowo dochodzi wtedy do ogarnięcia fakt, że nie każdy jest na każdej platformie).
W zeszły weekend zmieniałem sd na ssd czyli aktualnie najnowsze sterowniki, mam pi4 z 2mb i na razie chodzi ok. Co prawda nie mam wielu urządzeń ani oprogramowania do obsłużenia.
@Yrrah_pl
Czas znacznie powyżej 2 minut jest raczej podejrzany (dla “golasa”), poza jednym przypadkiem - w czasie pierwszego uruchomienia jest resize’owana partycja danych - to w zależności od konfiguracji może trwać i kilkadziesiąt minut.
dmesg prawdę Ci powie ile czasu wstaje system, a czas potrzebny na zamknięcie systemu zależy od tego ile masz dodatków i komponentów; jeśli podejrzewasz jakiś problem dobrze mieć podpięty monitor, a jeśli nic się nie zmieniło to wraz z klawiaturą stanowi on lokalną konsolę (bodajże z rootem bez hasła).
dmesg | grep "erro"
za to pokaże błędy systemowe od momentu startu do wydania polecenia
Nie mam żadnego monitora, ani klawiatury i stąd pytanie czy dobrze myślę jak przeprowadzić tą aktualizację.
Wgrywam na czystą kartę pamięci system Raspberry pi OS i wkładam kartę do malinki.
Czy znając adres IP, mogę się z komputera z systemem Windows połączyć z malinką poprzez putty i tam wykonać aktualizacje + ustawienie bootowania z dysku (punkty 2-13 w poradniku)? Nigdy tego nie robiłem, trochę czytam i wygląda, że to w ten sposób można zrobić, ale wole się upewnić.
Następnie na pendriva (za nim kupie dysk chce przetestować na penrdrive czy mi bootowanie będzie działać) wgrywam czystą instalkę czy przekopiowania zawartość karty na której mam aktualnie całe HA? Do tej pory korzystam z wersji 32bit Hassio, pytanie czy będzie działać?
Jeśli musi być wersja 64 bitowa to czy po wgraniu czystego systemu, wystarczy jak przywrócę backup ze snapshota i będzie działać czy jednak nie ze względu na różnice pomiędzy 32 a 64?
Czy po wyjęciu pendriva i włożeniu karty z Hassio któr do tej pory używam system mi normalnie ruszy, mimo zmiany bootowania na USB? Pod USB mam podpięte CC2351, ale to chyba nie powinno przeszkadzać?
Pytania może dla was banalne, ale HA steruje mi wieloma rzeczami w domu i nie chciałbym uszkodzić malinki, bo nie mam innego sprzętu.