na środku bramka MySensors oparta na ARDUINO MEGA R3 ATmega2560 podłączona po USB do np. Home Assistant
na drzwiach od góry: 2x moduł 8-kanałowy przekaźnika półprzewodnikowego SSR, moduł przekaźników - 4 kanały z optoizolacją, przekaźnik półprzewodnikow SSR dużej mocy, H801 RGBW sterownik WiFi do LED
wszystkie kable zasilące oświetlenie i kable z wyłącznik schodzą się do rozdzielni (połaczenie w gwiazdę) i są zakończone na tzw. “zugach” (złączka szynowa), dzięki czemu w każdym momencie można wrócić do tradycyjnej instalacji sterowania w domu.
Mam wrażenie, że masz “na gorąco” “100 pytań do” a przecież wystarczy przeczytać co jest wykorzystywane w tej bramce, dokładnie ARDUINO MEGA R3 ATmega2560 (Arduino Mega 2560 Rev3 - A000067 Sklep Botland), które posiada “54 cyfrowych wejść/wyjść z czego 15 można wykorzystać jako kanały PWM, 16 wejść analogowych oraz popularne interfejsy komunikacyjne” a to wystarczająca informacja żeby oszacować ile przekaźników może obsłużyć ta bramka, w mojej opinii ~40 sztuk. Na przedstawionym rysunku jest podłączonych 20 przekaźników.
Zbudowałem instalację w mieszkaniu podobną do tej ze zdjęcia, może ciut bardziej zaawansowaną (np. własne HW/SW tj.: dimmery led, czujniki zalania, rozpoznawanie kto z domowników jest obecny, drivery dla rolet, i wiele wiele innych) i bez półśrodków - w ścianach idą skrętki, nie ma odwrotu do dawnej instalacji
Funkcjonalnie moja instalacja nie odstaje od komercyjnych. Niezawodnościowo również. Zakłóceń w Arduinach nie ma.
Zrezygnowałem z tych SSR chińskich. Działały świetnie, nie miałem zastrzeżeń do ich działania, ale nie posiadają one znaku CE. Miałoby to znaczenie w przypadku pożaru spowodowanego przepięciem (przez cokolwiek), ponieważ ubezpieczyciel mógłby potraktować to jako argument za wyłączeniem swojej odpowiedzialności.
W zamian wstawiłem przekaźniki interfejsowe z Relpolu. Pomiędzy arduino i przekaźniki wstawiłem „pudełko pośrednie”, które przerzuca 5v sygnał na 12v sterowanie przekaźnikami.
Czyli nie pozostaje nic tylko mieszkać tam do końca życia i w razie “W” poszukać klona siebie, oczywiście wcale nie neguję takiego rozwiązania bo każdy robi ja uważa. Brawo TY za całość rozwiązania.
Co do przekaźników… Pamiętajmy, że to tylko Arduino Moja instalacja obsługuje kilkadziesiąt sygnałów wejściowych i sporą liczbę wyjść (w ubogiej wersji 16). Nie ma opcji, by Arduino uciągnęło wiele przekaźników 5V, a instalacja ma być niezawodna, nic się nie palić/ grzać nawet w przypadku przepięć. Arduino jest optoizolowane tam gdzie być powinno, w tym od przekaźników.
Założenie projektu to bezpieczeństwo i pelna integracja. Stąd wszędzie mysensors i działa super. Zgranie wszystkich elementów od czujników zalania, przez światła, włączniki po sterowanie sprzętami na 433Mhz i klimatyzację trochę zajęło, ale efekt jest taki, że wszystko mam w jednej apce, a ew. budowę nowego softu opieram o działające świetnie biblioteki.
Ciągle myśle, by zrobić filmik o tym, co jest i jak to gra, ale wiadomo jak jest z czasem.