Receiver bluetooth w HA

Witam ponownie, po dodaniu odkurzacza do HA przyszła kolej na coś mniej przyziemnego.
Jestem posiadaczem odbiornika Bluetooth stereo przyzwoitej klasy i przyszedł mi taki pomysł.
Podłączyłem go do zestawu audio i słucham muzyki poprzez HA.
Poniosła mnie wyobraźnia? jest to w ogóle możliwe?
Zestaw jest już połączony (testowo) i ze smartfona śmiga zacnie.

Co przez to rozumiesz? HA ma być transportem?

Tak, część muzyki (moja kolekcja) zakupionej we flack (tu mogą być kłopoty), część mp3 i YT Music.
Muzyka ma być transportowana z / lub poprzez HA, Takie jest założenie.

Teraz rozumiem założenie, tylko zastanawiam się po co angażować w to HA :slight_smile:

Nie korzystam z radia i tv od jakichś 17 lat? Informacje znajduję w necie, filmy i muzykę też, do tego książki. Wykombinowałem sobie, że skoro mam jakąś kolekcję flack’ów to zamiast angażować podłączanie dodatkowych nośników do mojego zacnego audio (starszawe jest) to HA może posłużyć za źródło dźwięku do takiego plumkania t tle.

No ja tego nie widzę w sposób jaki sobie wymyśliłeś, przy czym nie mówię, że to jest totalnie niemożliwe i awykonalne, ale póki obsługa bluetooth audio nie jest standardowym elementem HA to poziom trudności sięgnie 9 z 9 gwiazdek :stuck_out_tongue:

A teraz OFF TOPIC

Moja sugestia to budowa prostego playera na bazie jakiegoś gotowego projektu (5 kliknięć na krzyż i masz coś gotowego) oto 2 takie projekty, które się dobrze integrują z HA

  1. Na bazie RPi3 lub RPi4 + DAC Hifiberry (być może też bez? ale RPi mają kiepskie karty audio, a to projekt jednego z wytwórców DAC dla RPi więc sprzęt może być jednak konieczny) nigdy nie miałem czasu na zabawę z tym projektem (a chyba w międzyczasie “dorósł” jakkolwiek nie wiem jak z FLAC)
    https://www.hifiberry.com/hifiberryos/

  2. Na bazie RPi3 lub RPi4 (starsze i słabsze modele chyba też obsługiwane) lub Asus Tinkerboard lub Asus Tinkerboard S lub sprzętu w architekturze amd64 (można wykorzystać np. stary laptop z prockiem >=core duo) + DAC (lub bez) w zasadzie dowolnego producenta (jest spora baza obsługiwanych), również USB (dla RPi/Tinkerboard obsługiwane są HAT zapinane na GPIO), Tinkerboard podobno ma bardzo przyzwoitą kartę audio (nie miałem okazji słyszeć), wiem, że działa i się dość ładnie integruje (i obsługuje FLAC)
    Download |Get Started | Volumio

Kup sobie bramkę od AI-Speaker i masz gotowca.

Każdy telefon z aplikacją jest odtwarzaczem…

@szopen Nie wiem czy RP poradzi sobie bez zadyszki z FLAC’kami, zwłaszcza tymi “grubymi”. Chyba, że z dodatkowym, zewnętrznym DAC.

FLAC był projektowany do używania znikomej mocy obliczeniowej przy dekodowaniu, więc radzi sobie z nim znacznie słabszy sprzęt. A jeśli “pijesz” do karty audio w RPi to jest istotnie dramatycznie kiepska, ale od czego DAC? (nawet w postaci dość prostej karty audio na USB np. Unitek Y-247A, ta akurat bazuje na rozwiązaniu jedno-układowym CMedia HS100B, czyli nic ponadprzeciętnego, ale jest to rozwiązanie wielokrotnie lepsze od audio onboard w RPi - no i zazwyczaj to i tak będzie rozwiązanie lepsze niż audio przesyłane przez Bluetooth).

To fakt, transport muzyki po BT to jest straszne nieporozumienie. Pomijam tu słuchanie na słuchawkach przy treningu, etc.
Pisząc o radzeniu sobie z “grubymi” FLAC’kami miałem na myśli przesyłanie po sieci z jakiegoś storage do RP, w szczególności po WLAN.

Bez przesady - niemal dowolne wideo wymaga większego pasma.

Wcale nie przesadzam. Miałem kiedyś bibliotekę FLAC na NAS po WLAN. O ile samo odtwarzanie było lekko problemowe, to już sprawne przełączanie między utworami to porażka.

Nie wiem jaka była przyczyna (kiepski player?) - bitrate pliku FLAC skompresowanego bezpośrednio z nagrania studyjnego to coś koło 1Mbps, jeśli ktoś ma audiofilską korbę to wyłączy zarówno WiFi jak i BT w SBC (ale gdyby nie wyłączył, to nawet to biedne WiFi wydoli spokojnie do około 15Mbps), karta Ethernet w starej RPi3B+ wyciska do 300Mbps a w RPi4 do 1000Mbs :smiley:

Coś mi ta teoria nie pyka. No chyba że w LG to magicy jacyś pracują. Mam V30 i po bluetooth w LDAC i po lanie (apki trzecie) gra tak że do dziś żaden smartfon mu nie podskoczy. Więc się da, a proc jakieś 15 % mocy na to przeznacza. Więc… :thinking:

W LG pracują magicy, akurat podałeś jeden z nielicznych modeli smartfonów gdzie to faktycznie po BT sensownie działa (ale porównywalne to chyba na palcach jednej ręki można policzyć).

Teoria pyknie jak posłuchasz sobie po BT tak jak sobie zamarzyłeś (trzeba podnieść skill-level :stuck_out_tongue_winking_eye: i po prostu to sprawdzić).

Raczej nie, Pioneer N-50 może nie jest Mercedesem, ale generalnie jest dobrym klockiem. FLAC’ki w MQA przy połączeniu źródła po WLAN potrzebowały chwilkę na uruchomienie.

Rynek audio jest strasznie zryty fałszywym agresywnym marketingiem, więc w ramach unikania wojenek odpuszczam temat porównań sprzętu.

Natomiast źródło problemu pod tytułem “wolne przełączanie utworów przez WiFi” można spróbować zidentyfikować mierzalnymi metodami, na dobry początek wystarczy podłączyć ten odtwarzacz do sieci normalnym kabelkiem Ethernet i zrezygnować chwilowo (lub na stałe jeśli to pomoże) z WiFi. Być może trzeba też zajrzeć do logów NASa, czy generalnie zmierzyć przepustowość obu sieci (ale wystarczy, że karta WiFi nie jest w nim najwyższych lotów, to akurat można sprawdzić z poziomu AP z którym się łączy player, o ile AP udostępnia informacje o połączeniu).

PS gorąco polecam “test na audiofila” (śmiech, nie cheat’ujemy :smiley: ) są tam wprawdzie tylko po 2 próbki w .mp3 (różne bitrate) i 1 .wav, ale są ładnie dobrane, że dość bezproblemowo słychać różnicę, jeśli ktoś nie słyszy tego na w miarę przeciętnym sprzęcie, to prawdopodobnie kupno droższego jest wyrzucaniem kasy w błoto (można sobie zrobić test na lepszym, a jeśli nadal nie będzie 100% trafień, to naprawdę można sobie darować wydatków)
https://www.npr.org/sections/therecord/2015/06/02/411473508/how-well-can-you-hear-audio-quality

Korzystam z Volumio postawionego na RPI3, do tego DAC Dragonfly Red z którego po analogu sygnał płynie do leciwego wzmacniacza Sony 870 ES. Muzyka leży na NAS’ie, w większości FLAC 24bit 192kHz lub 96kHz, więc pliki raczej sporych rozmiarów. NAS jak i RPI z Volumio połączone z ruterem po kablu. Nie doświadczam żadnych problemów z odtwarzaniem, przełączaniem pomiędzy utworami czy też jakichkolwiek innych.
Volumio zintegrowane z HA, automatyzacje w zakresie odtwarzania playlist, przełączania pomiędzy utworami - wszystko za pomocą komend głosowych jak i z wykorzystaniem sześcianu Xiaomi.
Dodatkowo na Volumio plugin Spotify Connect, który pozwala każdemu z domowników w dowolnym momencie przenieść odtwarzane swojej muzyki z urządzenia mobilnego na zestaw stereo. Do tego wszystkiego jeszcze natywna integracja Tidala na Volumio, ale do tego niestety potrzebna jest płatna opcja Virtuoso.
Całość działa bardzo dobrze. Malina z Volumio funkconuje 24h na dobę, zużywając około 1,5kWh na miesiąc.
volumio
Stan na dzisiaj zliczony od początku miesiąca:
volumio2

Dotarł do minie

Jak go dodać do Home Assistant? jak podpinam go do portu (poprzez przedłużacz lub bezpośrednio) nic się nie dzieje dioda nie świeci, jaką komendą go wykryć te z Systemu Raspberry nie są poprawne. Doinstalować pakiet bluez? tylko ja to ugryźć?

System musi zawierać sterowniki użytego w nim chipsetu i to jest jakby warunek konieczny, jak zobaczyć czy system go rozpoznaje masz w innym wątku, gdzie też o to pytałeś.